-

ewa-rembikowska : Wczoraj Warszawianka, dziś Kujawianka.

Dokumenty podróży dla tratew, czyli niełatwa dola retmana

ROZPORZĄDZENIE 
Ministra Komunikacji z dnia 22 listopada 1933 r. w sprawie dokumentów podróży dla tratew. 


Na podstawie art. 11 i 25 rozporządzenia Pre­zydenta Rzeczypospolitej z dnia 6 marca 1928 r. 
o żegludze i spławie na śródlądowych drogach wo­dnych (Dz. U . R. P. Nr. 29, poz. 266) oraz art. 6 
pkt d) rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 21 maja 1932 r. w sprawie zniesienia urzędu Ministra Robót Publicznych (Dz. (J. R. P. Nr. 51, poz. 479) zarządzam, co następuje: 

§1. 
(1) Dokument podróży wydaje się na pojedyn­czą tratwę lub partję tratew, równocześnie spławianych przez jednego kierownika (retmana). 
(2) Właściciel lub kierownik tratwy lub partji tratew powinien celem otrzymania dokumentu podróży zgłosić się przed rozpoczęciem spławu w państwo­wym zarządzie wodnym, który znajduje się w miej­scowości rozpoczęcia spławu, lub u organu nadzor­czego państwowego zarządu wodnego, upoważnionego do wydawania dokumentów podróży, znajdującego się w tej miejscowości. Jeżeli w miejscowości roz­poczęcia spławu niema państwowego zarządu wodnego 
ani jego organu, upoważnionego do wydawania dokumentów podróży, właściciel lub kierownik tratwy  może rozpocząć spław, powinien jednak w celu otrzymania dokumentu podróży zgłosić się w najbliż­szym państwowym zarządzie wodnym, znajdującym się w kierunku spławu przy drodze wodnej, jaką przebywa tratwa, lub u najbliższego w kierunku spławu organu nadzorczego tego zarządu, upoważnionego do wydawania dokumentów podróży dla tratew. Jeżeli przy drodze, jaką zamierza przebyć tratwa, niema państwowego zarządu wodnego ani organu nadzor­czego, upoważnionego do wydawania dokumentów podróży dla tratew, właściciel albo kierownik tratwy powinien przed rozpoczęciem spławu zgłosić się celem otrzymania dokumentu podróży do państwowego zarządu wodnego lub jego organu nadzorczego, upo ­ważnionego do wydawania dokumentów podróży dla tratew, znajdującego się najbliżej od miejsca rozpo­częcia spławu i przy drodze wodnej, łączącej się bezpośrednio z wodami, na których spław ma się odbyć. 
§2. 
(1) Właściciel lub kierownik tratwy (retman) powinien celem otrzymania dokumentu podróży dla 
tratew przedstawić państwowemu zarządowi wodnemu lub organowi nadzorczemu tego zarządu patent ret­mański oraz podać ustnie: 
a) imię, nazwisko i adres właściciela tratwy lub partji tratew; 
b) imię, nazwisko i adres kierownika tratwy lub partji tratew (retmana); 
c) miejsce rozpoczęcia i miejsce zamierzonego ukończenia spławu; 
d) rodzaj i gatunek spławianego drzewa; 
e) ilość tafli, wchodzących w skład każdej tratwy; 
f) największą długość i szerokość każdej tratwy. 
(2) Dane, dotyczące ilości tafii, wchodzących w skład każdej tratwy, oraz ich wymiary podlegają 
sprawdzeniu przez państwowy zarząd wodny lub jego organ nadzorczy. 
§3. 
Dokument podróży dla tratew sporządza się w trzech równobrzmiących egzemplarzach według 
wzoru, ustalonego w załączniku do rozporządzenia niniejszego. 
Jeden egzemplarz dokumentu podróży otrzymuje właściciel lub kierownik tratwy (retman), drugi urząd wojewódzki, a trzeci pozostaje w państwowym za­rządzie wodnym. 
§4. 
Dokument podróży powinien być stale prze­ chowywany na tratwie i okazywany na żądanie organów nadzorczych. Kierownik tratwy (retman) obowiązany jest po ukończeniu podróży, lub przed prze­kroczeniem granicy Państwa zwrócić dokument po­dróży organowi nadzorczemu państwowego zarządu wodnego, w którego rejonie tratwa kończy swą podróż 
lub przekracza granicę Państwa. 
§5. 
Rozporządzenie niniejsze wchodzi w życie po upływie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia. Jednocześnie tracą moc obowiązującą dotychczasowe przepisy, normujące sprawy objęte rozporządzeniem niniejszem. 
Minister Komunikacji: 
(—) M. Butkiewicz. 

Orędownik Mogileński, nr 33, 1934

 

 



tagi: biurokracja  ii rp  retman  dokument podróży 

ewa-rembikowska
4 listopada 2018 22:31
15     1588    4 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

dziad-kalwaryjski @ewa-rembikowska
5 listopada 2018 04:55

"O nie, nie! A jakby tak gdański, albo inny angielski nad-retman wynajął sobie 20 tratew i zablokował całą drogę wodną to co? Porządek musi być, a ktoś dbać o interes drobnych polskich przedsiębiorców tratwowych! Powtarzajmy - M-I-Ś (małe i średnie)"

zaloguj się by móc komentować

atelin @ewa-rembikowska
5 listopada 2018 08:22

Bardzo Pani dziękuję. Uśmiałem się, ponieważ coś bardzo podobnego obowiązuje obecnie w ruchu lotniczym, z tą różnicą, że teraz o miejscu startu, lądowania, trasy, rodzaju samolotu i celu podróży, nawija się przez radio.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @ewa-rembikowska
5 listopada 2018 10:13

Transport rzeczny ważna sprawa 

.

 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @atelin 5 listopada 2018 08:22
5 listopada 2018 10:16

Tu chyba chodziło głównie o tę opłatę nawigacyjną, no i może statystykę? Pewnie w przypadku ruchu lotniczego jest podobnie.

Jak zaczęłam czytać to rozporządzenie to oniemiałam, bo rozumiem, że jest/zawsze był list przewozowy, ale jeszcze dodatkowe pozwolenie administracyjne dla spławu?

zaloguj się by móc komentować

atelin @ewa-rembikowska 5 listopada 2018 10:16
5 listopada 2018 10:29

Karteczki na wagonach. Polecam drugą część "Jak rozpętałem II wojnę."

zaloguj się by móc komentować

atelin @ewa-rembikowska 5 listopada 2018 10:16
5 listopada 2018 10:34

W przypadku eksportu wołów było bardzo podobnie.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @atelin 5 listopada 2018 10:34
5 listopada 2018 10:39

czyli bez urzędników ani rusz...

zaloguj się by móc komentować

manama1 @ewa-rembikowska
5 listopada 2018 12:16

Noc nowego - na podstawie postanowienia namiestnika carskiego w Królestwie Polskim z dnia 31 grudnia 1817 roku -generała Zajączka, każda osoba  spławiająca poza granice kraju zboże, drewno etc. miała obowiązek zaopatrzyć się w tzw. paszport zagraniczny, najczęściej o charakterze grupowym. Aby uzyskać stosowny dokument należało udać się do stosownego urzędu, gdzie przedstawiano  do weryfikacji imienną listę osób zatrudnionych przez danego entreprenera przy spławie.

zaloguj się by móc komentować

atelin @manama1 5 listopada 2018 12:16
5 listopada 2018 12:52

Czyli peezel wiecznie żywy.

zaloguj się by móc komentować

Zbigniew @ewa-rembikowska
5 listopada 2018 13:49

Przecież to proste, chodziło o pobieranie podatków od wielkości tratwy. Trzeba też zwrócić uwagę na wypadki żeglugowe (masę chłopaków się potopiło). Przecież nie mogły sobie "bezpańskie" tratwy po drodze wodnej pływać. Wiemy jak jest w przypadku wypadku - nikt nic nie wie itp. 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Zbigniew 5 listopada 2018 13:49
5 listopada 2018 15:55

No tak, w dokumencie jest wpisane, że pobrano opłatę nawigacyjną. Czy takie same dokumenty musieli mieć szkuciarze? barki? inne jednostki przewożące towar?  Czy wyróżniono tylko tratwy? Czy podobne dokumenty wydawały przed odzyskaniem niepodległości władze zaborcze?

zaloguj się by móc komentować

Zbigniew @ewa-rembikowska 5 listopada 2018 15:55
5 listopada 2018 16:53

Tak, podobne dokumenty wydawały władze zaborcze dla tratew i jednostek pływających. Generalnie rzeki były państwowe i państwo pobierało opłaty za korzystanie z nich tj. żegluga, pobór kruszywa, rybactwo...

Obecnie Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej ustala: Stawki należności za korzystanie ze śródlądowych dróg wodnych oraz śluz i pochylni na rok 20XX - te dane są szeroko dostępne w internecie. 

zaloguj się by móc komentować


chlor @Zbigniew 5 listopada 2018 16:53
5 listopada 2018 19:31

W czasach Gierka pewien człowiek wytoczył proces państwu o zatrucie rzeki (w której akurat łowił ryby). Wyrok był taki, że rzeka jest państwowa i państwowym firmom wolno ją zatruwać. Prywatnym nie.

zaloguj się by móc komentować

Paris @ewa-rembikowska 5 listopada 2018 10:16
5 listopada 2018 23:44

Czyli...

... historia zatoczyla kolo...  "vivat"  biurwokracja  !!!

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować