Jak zeszłam na koty, czyli smartfony w dłoń…
Zawsze miałam psy. O kotach nic nie wiedziałam i nie zamierzałam się dowiadywać.
Ale… nigdy nie mów nigdy.
Sześć lat temu osiadłam dwa kilometry za wsią...i zaczęłam się dziwić.
Kotki, które widziałam skaczące przez ogrodzenia posesji nagle znikały i następnej wiosny pojawiały się nowe maluchy.
Co się stało z poprzednimi, mogłam się tylko domyślać.
W 2020 poznałam przemiłą panią Irenę z Przyjezierza. Okazało się, że ona pół roku spędza w Przyjezierzu a pół roku w Mogilnie. I tak od 30 lat. Na dodatek jest kociarą i karmi przyjezierskie stado. Zimą przyjeżdża co dwa dni. Nasłuchałam się różnych historii i jako kobieta pracująca, co żadnej pracy się nie boi, przeszłam do czynu i zaproponowałam załóżmy fundację. Może będzie łatwiej pomagać kotom a stosowne instytucje nie będą nas wystawiać za drzwi lekkim kopem.
Fundacja Przyjaciół Kotów Przyjezierza urodziła się w sierpniu 2021 roku.
Przez te trzy lata miałam kontakt z przedstawicielami władzy samorządowej, prasą lokalną, mieszkańcami gminy.
Przez te 3 lata naoglądałam się kocich tragedii i dramatów oraz ludzkiej bezsilności.
Wiem, co szwankuje w prawie oraz w działalności samorządów.
Wiem, że mamy do czynienia z nadpopulacją kotów.
Wiem, że dla mieszkańców wsi kot jest zwierzęciem przeźroczystym, najgorszym pariasem, stojącym poniżej każdego rododendronu otulanego na zimę, aby nie zamarzł.
Wiem też, co by trzeba było zrobić, by zmienić sytuację kota wolno żyjącego oraz kota wiejskiego.
Dlatego zgłosiłam moją fundację do konkursu organizowanego przez portal zbiórkowy ratujmyzwierzaki.pl.
100 tysięcy złotych wygra ta organizacja, która zbierze najwięcej unikalnych darczyńców.
Nie liczy się wysokość wpłat, tylko liczba wpłacających.
Jak to mówią – raz kozie śmierć.
Na rzecz tej zbiórki wymyśliłam nawet hasło – „Smartfony w dłoń – bezdomność kotów goń, goń, goń.”
Dla tych z Was, którzy zechcą wesprzeć moją fundację w konkursie choćby przysłowiową złotówką podaję link, który przekieruje do płatności on-line.
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/kastracjeprzyjezierza
Dla tych, którzy nie potrafią przez bramki płatności, organizatorzy przewidzieli możliwość przekazu drogą tradycyjną.
Odbiorca
Fundacja Ratujemy.pl
Pl. Władysława Andersa 3
61-894 Poznań
Numer w Alior Banku
97 2490 0005 0000 4600 5986 9214
IBAN: PL97 2490 0005 0000 4600 5986 9214
Kod BIC/SWIFT: ALBPPLPW
Tytułem
93974 darowizna
Konkurs trwa do 6 grudnia 2024 roku.
tagi: konkurs fundacja koty wolnożyjące
![]() |
ewa-rembikowska |
9 listopada 2024 20:41 |
Komentarze:
![]() |
MarekBielany @ewa-rembikowska |
9 listopada 2024 20:57 |
Dlatego pewnych postaci nie tytułuje się kotami ale psami.
P.S.
jest jeszcze kocur.
Zawsze jest szansa, że będzie szybciej uciekał na drzewo ...
... a już zajęte przez małpy.
![]() |
MarekBielany @ewa-rembikowska |
9 listopada 2024 22:09 |
Koty są terytorialsami. Są nieprzesadzalne.
Dają sobie radę.
![]() |
MarekBielany @ewa-rembikowska |
9 listopada 2024 22:09 |
Koty są terytorialsami. Są nieprzesadzalne.
Dają sobie radę.
![]() |
MarekBielany @ewa-rembikowska |
9 listopada 2024 22:09 |
Koty są terytorialsami. Są nieprzesadzalne.
Dają sobie radę.
![]() |
MarekBielany @ewa-rembikowska |
9 listopada 2024 22:10 |
Przepraszam, ale to prawda.
![]() |
ewa-rembikowska @MarekBielany 9 listopada 2024 22:09 |
9 listopada 2024 22:21 |
Koty są faktycznie terytorialne.
Koty wolnożyjące i te wiejskie pariasy dają sobie radę kiepsko bez pomocy człowieka.
W Przyjezierzu od września do kwietnia nie ma praktycznie ludzi, więc i nie ma resztek z barów i grilla a gryzonie śpią. Gdyby nie wolontariusze, którzy dojeżdżają i karmią to z kotami byłoby kiepsko.
Podobna miescowością jest Skorzęcin. Tam zimą nikt kotów nie dokarmiał i koty powyzdychały. No i mieli w lato inwazję myszy i szczurów.
![]() |
Paris @ewa-rembikowska |
9 listopada 2024 22:49 |
Pani Ewo,...
... poniewaz nie jestem osoba zbyt nowoczesna, to do sw. Mikolaja zrobie przelew elektroniczny na wskazany przez Pania adres.
![]() |
ewa-rembikowska @Paris 9 listopada 2024 22:49 |
9 listopada 2024 23:10 |
Super, dzięki.
![]() |
Perseidy @ewa-rembikowska |
10 listopada 2024 19:15 |
Proszę odebrać pocztę wewn.
![]() |
ewa-rembikowska @Perseidy 10 listopada 2024 19:15 |
10 listopada 2024 19:28 |
Odpowiedziałam, dziękuję.
![]() |
kskiba19 @ewa-rembikowska 9 listopada 2024 22:21 |
10 listopada 2024 22:46 |
Taka jest rola kotów na wsi. Zawsze była. Nie wiem skąd ta kotów przezroczystość. Może oderwanie większości ludzi od gospodarki rolnej, która jest zespawana z otoczeniem mogłoby być tego przyczyną. Ludzie mogli zwyczajnie zapomnieć skąd im nogi wyrastają. Nie pierwszy raz i nie ostatni.
P.S. wsparcie poszlo
![]() |
kskiba19 @MarekBielany 9 listopada 2024 22:09 |
10 listopada 2024 22:48 |
O tym dawaniu sobie rady sporo mogą ornitolodzy powiedzieć. Straty w avifaunie liczone rocznie podobno w miliardach sztuk. Nie pamiętam na jakim obszarze.
![]() |
ewa-rembikowska @kskiba19 10 listopada 2024 22:46 |
10 listopada 2024 23:16 |
Kot powinien łapać myszy, gryzonie, bo do tego jest stworzony. Jednocześnie jednak człowiek/gospodarz powienien dać mu jeść a jak widzi, że chory to zawieźć zwierzaka do weta.Powinien też mu dać jakieś ciepłe miejsce pod dachem. No i nie rozmnażać na żywioł a potem wywozić mioty dwutygodniowe do lasu, albo czekać aż zostaną rozjechane przez samochody.
A ja tu widzę, że ludzie uznają, iż kot nie potrzebuje ani karmy, ani opieki, ani nawet jakiegoś schronienia przed warunkami atmosferycznymi. Ma sobie ze wszystkim dać radę sam.
Dziękuję w imeniu kotów z Przyjezierza i Wójcina.