-

ewa-rembikowska : Wczoraj Warszawianka, dziś Kujawianka.

Masa upadłości RON

Fragment pracy - "Krótki rys ustroju dawnej Polski i poglądy na przyszłość, tom II " napisany przez Ignacego Karpińskiego (rektora, emeryta, obywatela miasta Sandomierza), wydanej nakładem autora w Warszawie w roku 1887.

 

Byli przecież obeznani z operacyami finansowemi miejscowi bankierowie jako to Blanc, Mejzner, Kabret, Satler, Pocci, Berneaux, Tepper, Kapostas, Szulc, Prot Potocki — należało się z niemi znieść i utworzyć Bank Narodowy, gdyż była rękojmia i odpowiedzialność dostateczna jak o tem przekonywał Kapostas w swej polemice z Bankierem Glavem, kiedy szło o podstawę dla takiego Banku zaprojektowanego, skoro minimum 3,000,000,000 zł obliczono wartość dóbr po pierwszym rozbiorze kraju, nieruchomych.

Warszawa ze stotysiączną ludnością z pewnością dociągała 30,000,000 zł rocznie na dochód. Nie mniejszą cyfrę dochodu rocznego mogli mieć Żydzi na całej kraju przestrzeni.

I to już ściśle było obliczonem że 2/3 dobr ziemskich nieruchomych posiadała szlachta a 1/3 stanowiły królewszczyzny z duchowszczyznami — ogół zatem bogactwa narodowego mógł czynić od 5 do 6,000,000,000 zł ówczesnych wartości (...), czyli kapitału, a 300,000,000 zł dochodu minimum przedstawiał po 5/100 licząc tylko — było więc czem ratować ojczyznę, brakowało tylko ludzi z głową finansową i ofiarności obywatelskiej.

Powierzchnia dawnej przedrozbiorowej Polski, czyniła jak wykazałem w Rozdziale p. t . Skarbowość 171,255,000 morgów. Ta cyfra rozmnożona przez zł sto wyniesie 17,125,500,000 zł na wartość (...).

Podług sumiennego i pracowicie ułożonego wykazu P. Korzona z epoki Stanisława Augusta wywóz wszelkiego ziarna z Korony i Litwy już po pierwszym rozbiorze wynosił od 2,700,000 do 5,700,000 korcy, i przedstawiał dochodu od 40,000,000—80,000,000 zł, ale w przecięciu przyjąć go można na 60,000,000 zł.

Materyały surowe jako to: włókno, las, wełna, skóry, saletra, konie, bydło, szczeć, pierze etc. donosiły do 50,000,000 zł a zatem czynił ogólny dochód 110,000,000 zł.

Przywóz — to jest sól po utracie Salin Wielickich, Bocheńskich i Żup Ruskich, cyna, ołów, miedź, mosiądz, srebro, złoto, (...) towary galanteryjne, kolonialne,wina, przedmioty zbytku można ocenić razem z podróżami za granicę 60,000,000 zł.

Pozostawało w kraju na czysty dochód 50,000,000 zł.

Korzyści z przemysłu krajowego i handlu w ciągłym obrocie zostające nie dały się ustanowić.

Podatki czyli dochody Skarbowe, w r. 1748 czyniły ledwo 5,850,000 zł, w r. 1766 - 10,000,000 zł, w 1788 - 16,000,000 zł, w 1791 roku ustanowione były na 63,756,406 zł, ale wpłynęło 42,000,000 — zrobił więc Sejm Wielki, ile tylko mógł dla ratunku kraju — w ogóle czuć się dawał brak cyrkulującej w kraju monety, co wynikiem było forsownej stopy życia Panowi, niedostatku innych klass narodu, klęsk wojennych, niezaradności i nizkiej kultury rolnej.

(...)

Kościuszkowskie powstanie kosztowało do 30,000,000 zł razem już z ofiarami w srebrach, klejnotach, broni palnej i siecznej, furażach i różnych rekwizytach wojennych od Panów szlachty, miast, parafij, cechów, officyalistow i włościan złożonych, które dają się ocenić na 7,000,000 zł (...)

Stan. Aug. miał sobie zwrócone przez Sejm prawo bicia monety (...) i bez zwłoki zajął się urządzeniem Mennicy.

Sejm grzywnę kolońską czystego srebra na pół funta wagi ustanowił i wartość jej na 80 zł oznaczył i po 10 talarów 8-złotowych z każdej bić kazał, niewiadoma dla czego później po dziewięć sztuk talarów tylko z grzywny bito.

Złoty podzielony został na 4 grosze srebrne - czyli ćwiartki (ósmaki) a na 30 miedzianych — bito i pólzłotki — ta nowa srebrna moneta szybko się ulatniała i znikła z obiegu.

W ciągu lat od 1766 do 1794 wybito w Mennicy Królewskiej:

  • dukatow złotych sztuk 205,231
  • talarow i połtalarkow sztuk 5,306,194
  • złotych w groszach srebrnych 74,365,378
  • groszy miedzianych 11,878,592.

 

  • Jabłonowski W-da Poznański dowodził w Sejmie r. 1776, że ledwie 5,000,000 zł krążyło w kraju — kupcy zagraniczni podług niego chętnie brali naszę złotą i srebrną monetę a spekulanci oddzielnie wykupywali i przesyłali za granicę.
  • Małachowski Poseł z tejże daty obliczał do 15,000,000 zł krążącą krajową monetę (...)
  • Świtkowski w swoim Pamiętniku historycznym ocenił ją na 80,000,000 Zp.
  • de Cache Rezydent Austryacki za Sejmu Czterol. obliczał ją na 100,000,000 w składanych Gabinetowi Wiedeńskiemu rapportach
  • Stan. Małachowski Marsz. Sejmu W-go podniosł ją do 130,000,000 zł w złocie i srebrze, nie licząc miedzi i bąkow prusskich między pospólstwem osiąkłych.

Ale obcej monety multum się w Polsce przewalało —jako to: dukaty hollenderskie, suffryny vel suvereny hiszp. i austryackie, dukaty rzymskie szwedzkie duńskie francuzkie — pistole hiszp. — frydrychsdory prusskie, imperyały rossyjskie — Aberttalery srebrne hollenderskie hiszp., amerykańskie, francuzkie, duńskie, szwedzkie, tureckie, raguzańskie — Ruś i Ukraina zarzucona była rublami rossyjskimi; Wielkopolska - prusską złotą i srebrną monetą — 30 gatunkow złotej a 24 srebrnej monety obcej krążyło u nas.

Po pierwszym rozbiorze kraju niewątpliwie mogło zajść przesilenie finansowe w billansie Polski •— sprowadziły je nizkie ceny zboża za granicą, polityka Fryderyka Prusskiego uciskająca nasz handel, zmniejszony wywóz, niepomiarkowany przywóz zagraniczny mimo zadanej krajowi klęski przez oderwanie od R-ptej zamożnych Prowincyj z Salinami i godzi się przypuszczać, że nad 70 milionow zł. więcej gotówki nie krążyło w kraju uszczuplonym.

Od 1786 — 1794 wybito w Mennicy Krajowej 131,000,000 zł i na tej podstawie obliczano kursującej monety 200,000,000 zł. — wszakże podatki już były do 63,756,406 zł. podniesione za Czteroletniego Sejmu - znalazły się dokumenta, że 1778 r. na kontraktach Poznańskich 160,000 dukatów pożyczki doniosły a 1792 r. na kontraktach w Dubnie i Warszawie kassy bankierskie i obywatelskie kapitały przeszło 3,000,000 dukatów obracały.

Nie ulega wątpliwości, że po pierwszym rozbiorze kraju podnosiła się jego zamożność, do czego przyłożył się Król i Kommissye Skarbowe, ulepszenie kommunikacyj lądowych i wodnych, zniesienie szlacheckiej od cła libertacyi, ułatwienie przemysłowym Firmom kredytu przez Ustawę Wexlową i nową szybką procedurę handlową, wreszcie przez zdjęcie ohydy ze stanu kupieckiego, że inne środki pominę-— już za Sejmu Wielkiego billans daleko się lepszym okazał i zasobność kraju w monecie kursującej lepiej się przedstawiła.

Otóż, w tę porę utworzony Bank Narodowy mógł liczyć na świetne powodzenie i trudno przemilczeć, że od tego koniecznie winien był zacząć swoją czynność Sejm Czteroletni — a jeźli się tego nie chwycił, ztąd prosta wynika konkluzya że nie było w tym Areopagu Sejmowym głów pomysłowo-finansowych a być nie mogło dla braku statystycznych danych z obrębu zamożności i zasobów krajowych i nieznajomości instytucyj kredytowych zagranicznych, które tam przesileniom ekonomicznym i finansowym już zaradzały i w krytycznym położeniu ratowały rządy i państwa.

Tyle szacowny Autor.

Dla równowagi, co robił sąsiad z Zachodu.

Król Prus Fryderyk Wielki znany był z licznych bon motów.

„Biednych tych Irokezów będę się starał oswoić z cywilizacją europejską.” Tak mawiał o Polakach mieszkających na terenach, które zaanektował podczas I rozbioru a ziemie te nazywał wyniszczoną pustynią.

To była warstwa propagandowa, bo w warstwie materialnej jeszcze przed aneksją niczym skrzętny gospodarz dokonał ścisłej inwentaryzacji majątku przyszłej kolonii, by oszacować, czy mu się opłaca przyłączyć do Prus nowe terytoria..

W liście z 29 lutego 1771 roku pisał do prezydenta kameralnego w Królewcu von Dombardta, żeby mu jak najdokładniej otaksował Warmię i Mazury. Podobne dane zebrał z ziemi chełmskiej, pomorskiej i nadnoteckiej. Dokonał stosownych rachunków i poinformował tegoż Dombardta, że ziemie te muszą mu dostarczyć 6600 żołnierzy, na których utrzymanie będzie potrzeba 580 tysięcy talarów. Nie będzie z tym kłopotu, gdyż przy dobrej administracji muszą te ziemie przynieść milion dwieście tysięcy talarów przychodu.

Skąd? Z kontrybucji. Plan ułożył taki. Każdy gbur (włościanin) miał płacić do skarbu pruskiego jedną trzecią swoich dochodów, szlachcic jedną czwartą, dobra kościelne połowę, luterska szlachta tylko jedną piątą.

Jak widać ta wyniszczona pustynia, jaką rzekomo stanowiły zajęte tereny musiała zaraz po aneksji utrzymać setki nowych dobrze płatnych urzędników, dostarczyć wojsko i je wyekwipować, poza tym dla brata królewskiego Henryka za pomoc przy podziale Polski wypłacać rocznie 12 tysięcy talarów a hrabiemu Keyselingowi – 6 tysięcy talarów.

Źródło: "Co zdziałał Fryderyk Wielki dla naszego Wschodu". Postęp, Nr 27/1912

 



tagi: rozbiory  fryderyk wielki  majątek ron  bank narodowy 

ewa-rembikowska
31 lipca 2020 19:17
13     2183    11 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ArGut @ewa-rembikowska
31 lipca 2020 20:07

> „Biednych tych Irokezów będę się starał oswoić z cywilizacją europejską.”

I dlatego Winnetou mógł napisać niemiec, drugie imię pana Karol to Fryc.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @ewa-rembikowska
1 sierpnia 2020 09:54

Bardzo ciekawe informacje o RON i Fryderyku.

Każdy złodziej, zbój, rozbójnik stara się umotywować swoje działania.
Za Komuny kręcił się taki żarcik, że złodziej "zabezpiecza" mienie niczyje.

Przeczytałem właśnie kupioną za własne pieniądze, prawie na własną zgubę "straszną" książkę Jacka Kordela pt. "Królestwo anarchii. W poszukiwaniu nowożytnych wyobrażeń o Rzeczypospolitej i jej mieszkańcach."

Autor cytuje m. in. wypowiedzi różnych ważnych osobistości wieku XVI i XVII na temat Rzeczypospolitej bez żadnych komentarzy i wyjaśnień. Jest to metoda bardzo dobra ponieważ "nie zakłóca" treści, ale ile można tego znieść!

Na całe szczęście w ostatnim rozdziale pt. "Zakończenie" autor daje piękny "odpór", odnosząc się do, w wielu wypadkach, kłamliwych wypowiedzi mających uzasadnić rozbiory RON. Szczególnie popisał się, oczywiście za pieniądze, sam Wolter w szkalowaniu RON, który podobno nigdy w Polsce nie był.
 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Andrzej-z-Gdanska 1 sierpnia 2020 09:54
1 sierpnia 2020 11:59

Ale był przyjacielem carycy Katarzyny. Tzn ona była zachwycona jego pracami a on chętnie przyjmował od niej drobne g ratyfikację. 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Andrzej-z-Gdanska 1 sierpnia 2020 09:54
1 sierpnia 2020 12:01

A z tyłu stali jeszcze bankierzy z Amsterdamu, którzy też dobrze wszystko w Polsce policzyli. 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @ikony58 1 sierpnia 2020 12:26
1 sierpnia 2020 12:30

Dobrze, że Korzon był i mu się chciało siedzieć w archiwach. 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska
1 sierpnia 2020 12:42

Nie dzieli się krain ubogich tylko źle zarządzane. Zły rząd zaś się implantuje i szczepi, co było do okazania, ale czego nikt dziś nie rozumie

zaloguj się by móc komentować

bulk @ewa-rembikowska
1 sierpnia 2020 21:57

Natrafiłem dzisiaj podczas czytania o rodzie Tyszkiewiczów na Muzeum Starożytności w Wilnie, które było pierwszym muzeum, które dokumentowało historie RON, a jego zbiory liczyły ok. 67 tyś. przedmiotów (sic!).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Muzeum_Staro%C5%BCytno%C5%9Bci_w_Wilnie

nistety polecam ang. wiki

https://en.wikipedia.org/wiki/Museum_of_Antiquities_in_Vilnius

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @bulk 1 sierpnia 2020 21:57
1 sierpnia 2020 22:13

Dzięki, ciekawe, nie wiedziałam.

zaloguj się by móc komentować

bulk @ewa-rembikowska
2 sierpnia 2020 01:49

Podziękowania proszę kierować do gospodarza. Gdyby nie ponowienie wspomnień Hipolita Milewskiego nie dowiedziałbym się o rodzie Tyszkiewiczów, który w zasadzie jest nieobecny w historii Polski. Nie mówiąc o ich ordynacji i fundacjach. Nasza historia jest na etapie archeologicznym, tzn odkopywania i odnajdywania.

zaloguj się by móc komentować

Paris @ewa-rembikowska 1 sierpnia 2020 12:01
2 sierpnia 2020 17:31

A jakze by inaczej...

... dzisiaj tez  stojo  rozne takie  "vincenty",  "kapuscinskie",  czy inne obce cwaniaki w "radaH  nadzorczyH"  w  PZU,    MARIONETKI  jak ten caly  Morawiecki  po detych  stypEdiaH  w  Berlinie  czy  w  "oksfordzie"  i  tez  liczo  skrupulatnie...  i  NIEUSTAJACO  !!!

Znaczy  sie  oni  majo  odpowiednie  "korzenie"...  i  CIAGLOSC  do  tego  podliczania nas,  Polakow  -  tak jak ten caly  ZDRAJCA  Bernstein  -  co to  przesunal  granice wschodnia  ponad  100 lat  temu,  a  wszystko  -  oczywiscie  w  zaklamanej  "narracji  merdialnej"  jego  POCIOTOW  obydwoch  braciszkow  Kurskich...  czyli  jednego  "naszego"  z  kurwizora  i  "nienaszego"  ze  SZMATY  michnikowej   GW   !!!

 

I to sie dzieje  na naszych oczach...  TU  i  TERAZ...  a  wzamian  "serwuje sie"  nam  dalsze  grzanie  swirusa-wirusa  na zywca,  na chama  i  na rympal  !!!...  a  "dobrozmianowy rzad"  UDAJE,  ze  wszystko  jest  OK,  i  ze jest  SUKCES.

 

Wpis  kapitalny...  widac,  ze dawna,  doprowadzona do  upadku  RON  to  byla  KURA  CO  ZNOSILA  ZLOTE  JAJA  dla owczesnego  zlodziejstwa,  a takze  dla  dzisiejszych  "magnatow"  !!!   Cos  nieprawdopodobnego...  doprawdy  z  wielka  trudnoscia  wyobrazam sobie  tamto  zlodziejstwo  !!! 

zaloguj się by móc komentować

Paris @gabriel-maciejewski 1 sierpnia 2020 12:42
2 sierpnia 2020 17:39

Rozumie,  rozumie,  Panie  Gabrielu,...

...  nawet  bardzo  doskonale  rozumie...  czyz  nie  w  metnej  wodzie  lowi  sie  ryby  najlepiej  ???

A  jak  te wode  zamacic...  ano,  wprowadzic  "dobre  zmiany"...   rozne obce  dyrektywy  czy  zarzadzenia... albo  przystapic  do  "konwencji"  np.  stambulskiej...  no  i  mamy zle  zarzadzanie  jak  ta  lala  !!!

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @ikony58 3 sierpnia 2020 17:06
3 sierpnia 2020 17:22

Obrazki się nie wkleiły.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @ikony58 3 sierpnia 2020 17:57
3 sierpnia 2020 18:32

Jakkolwiek nie dosyć ścisła *) tabelka ta może nam przecie dać ogólne wyobrażenie o wszystkich warstwach społecznych, jakie wchodziły w skład narodu polskiego w r. 1791. Widzimy z niej, że przeszło trzecia część (0,3S) ludności zostawały w pętach poddaństwa; prawie jedna dziesiąta (Żydzi, Ormianie, Grecy) była zupełnie obojętną na losy kraju; prawie dwudziesta piąta część (dyzunici i raskolnicy) żywiła niechętne dla Polski uczucia; masa blisko 8-mio milionowa nie miała poczucia obowiązków obywatelskich względem .Rzeczypospolitej i uważaną być powinna tylko za bierny materyał. Te bierne masy, te niechętne żywioły istnieją we wszystkich państwach, jakkolwiek w rozmaitych stosunkach: posługują jednak do zadań i celów politycznych, skoro pokieruje niemi władza silna i sprężysta. W przededniu zatem stanowczej walki o niepodległość, w epoce sejmu czteroletniego, kwesty a władzy państwowej mieściła też w sobie decyzyę o sumie sił fizycznych, mięśniowych, jakiemi Polska ku własnej obronie rozrządzać może. Utrzymywanie i ratowanie budowy politycznej musiało leżeć na stanach wolnych: szlachcie, duchowieństwie i mieszczanach. Razem z Tatarami tworzyła się z nich poważna liczba 1,3 miliona, czyli '/6 całej ludności. Wszakże nędza i ciemnota spychały szlachtę szaraczkową i niższe warstwy mieszczaństwa na szczebel elementów biernych. Właściwym zbiornikiem czynnęj siły politycznej były tylko: szlachta zamożniejsza i wykształceńsza, duchowieństwo katolickie i po części unickie, oraz wyższa warstwa mieszczaństwa z większych miast królewskich. Wszystkie te grupy utworzą razem mało co więcej nad sto tysięcy rodzin Kołłątaja, z pól miliona głów płci obojej, ze ćwierć miliona płci męzkiej, ze 180,000 mężów, oprócz starców zgrzybiałych i dzieci. Niemała to przecież gromada! W spółczesnych monarchiach, gdybyśmy policzyli wszystkich urzędników, sędziów, komendantów siły wojskowej, może nie znaleźlibyśmy nigdzie takiej liczby głów, do rządzenia powołanie posiadających *). Będziemy nieraz widzieli, jak do każdej czynności pu blicznej. rządowej, w razie potrzeby wynurzają się z tego zbiornika roje nazwisk nowych, osób dawniej nie wspominanych, czasem tysiącami jak np. 1800 komisarzy do obliczenia podatku ofiary w r. 1789. I ci ludzie nieznani potrafią wykonać poleconą czynność w sposób zadawalniający, lepiej może od wyćwiczonej biurokracyi niejednego państwa zcentralizowanego. owanego. Więc nie należy lekceważyć tego półmilionowego zastępu: może on zdobyć się na wielką żywotność i rozwinąć silę potężną, jeśli mu dopiszą siły umysłowe i moc charakterów! Gdyby stanął mąż obok męża, gdyby wszyscy spoili ramię z ramieniem, mogliby sami zwycięzko odeprzeć trzy armie nieprzyjacielskie. To „gdyby" jest przecież niemożliwe w świecie rzeczywistym, niezgodne z porządkiem i prawami natury. 1 w tej gromadzie bowiem, jak wszędzie, musi znaleźć się pewny procent nieudolnych, słabych, występnych i podłych, wielki, główny tłum ludzi pospolitych i garstki wyższych uzdolnień coraz szczuplejsze w miarę, jak się posuwać będziemy ku górującym wyżynom ducha. Okiełznać żywioły wstrętne i szkodliwe, poprowadzić tłum pospolity do wielkich czynów w obec wielkich niebezpieczeństw zdołałby chyba geniusz i bohater. Dla takiego wybrańca statystyka ludności z r. 1791 (ale nie 1793) przedstawiała jeszcze dostateczną skarbnicę sil i narzędzi do obrony narodu, ale nie do pierwszorzędnej roli w gronie innych narodów europejskich.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować