Nowe narzędzia pozwalają na precyzyjniejsze formatowanie wielopłaszczyznowe. Zobaczymy co wygra. Chcę wierzyć że człowiek.

.

Niewidzialna ręka w tytule skojarzyła mi się, zanim przeczytałam notkę, z tą ręką przypisywaną Adamowi. S.

Jak chyba wiemy nie ma czegoś takiego.

Za wszystkimi działaniami biznesowymi stoi siła np siła organizacji, pieniądza itp...

W tej sytuacji hucpy jawnej stawiam na człowieka. Nie wierzę w formatowanie silniejsze niż wola życia.

Przepraszam bo przykład OT.....ale mi się przypomniało teraz . W Auschwitz gdy pielęgniarka odmówiła dr Mengele zabijania urodzonych tam dzieci...on to o dziwo zaakceptował.

Te wychudzone kobiety rodziły dzieci z których do końca przeżyło podobno 3000?

Niestety nie pamiętam na szybko więcej szczegółów.

.

Chińczycy też wspomagają Owsiaka.

https://www.tvp.info/46101082/ambasada-chin-wsparla-wosp-przekazala-dar-na-licytacje

„Niewidzialna ręka to także ty”, pamiętam to z teleranka. Mały byłem, ale z hasła się zawsze śmialiśmy w szkole.
Za telerankiem i WOŚP stoją ci sami ludzie, a obserwujemy ich po prostu na różnych etapach — a na tych realizowane są inne cele. Najpierw trzeba było wychować sobie całe pokolenie wolontariuszy, widzących że pomoc bliźnim daje inny profit — po co katolicyzm i kochaj bliźniego swego jak siebie samego, skoro wystarczą zamaskowani harcerze; po co katechizm skoro wystarczy anonimowy altruizm. Na kolejnym etapie, po gruntownym i terenowym rozpracowaniu postaw społecznych, kiedy można było już czerpać zysk w świetle kamer, WOŚP bez mrugnięcia okiem zdjęło maskę Zorro i pomagało ustawić ale głownie siebie i znajomych królika. Nie da się przecież całe życie pracować za darmo i anonimowo, poza tym popularność uzależnia. Zdemoralizowaniu uległ organizator imprezy, co pociąga za sobą postawę reszty, wyuczonej przez telewizję, reagowania na odzew. Kiedyś Zorro, dzisiaj zerro.
O tym wymuszaniu dorzucenia się do skarbonki napisał ostatnio tekst Toyah. Mnie to mierzi, zwłaszcza jak widzę te ryje związene z WOŚP, bo mam konto w banku i telefon w sieci, przyspawanych do tej akcji. Bank i jego założyciele, to pewnie także potomkowie czerwonych. A sieć cały czas reklamuje się twarzami nielubianymi i omijanymi przeze mnie szerokim łukiem. Trudno się od tego opędzić, bo słupy z reklamami są w całym mieście.

Dokładnie tak to zadziałało, metoda salami. Do tego dodam jeszcze dwa słowa - przepierka pieniędzy z niewiadomego źródła oraz dowód wdzięczności.

Na początku był "TIMUR i jego drużyna" - o tam jest wzorzec niewidzialnej ręki.

Nieiwdzialnie jak projekt to element tresowania/kształtowania młodzieży - bardzo trudny dla PRL okazał się projekt Harcerstwo - było parę prób jego przesterowania ale fundament imperilanego generała był twardy [dziś tęczowe ZHP nie potrzebne nikomu trwa dzieki masie upadłościowej] i efekt bywał różny. 

W przypadku WOŚP - pomaganie ma być bezbolesne ot parę godzin i nagroda festiwal, to już inny format tresowania/kształtowania - wszystko można kupić  a emocje to podstawa funkcjonwania  [ w sklepie przy zakupach ajk w przy wspieraniu akcji propagandowych] Tutja też akcja WOŚP ma korzenie totalitarne - tym razem pierwowzorem jest akcja z III Rzeszy.

Dwa totalitaryzmy i dwa różne podejścia tworczo adaptowane przez następców.

I kwestia ekonomiczna - w gospodarce niedoboru wzajemna pomoc obywateli [tu nieiwdzialni] daje wiezi które ułatwiają funkcjonowanie. 

W gospodarce konsumpcyjne  - emocje potrzene są przy impulsywnych zakupach a więzi społeczne muszą być nietrwale by nie oslabiac sprzedaży.  Tu nie ma miejsca na wzajemną pomoc tu ma być chamstwo przed otwarciem drzwi na wyprzedaży. 

Od lat główny donatorem WOŚP to nie są zbiórki na ulicach ale koncerny i sieci handlowe jak LIDL. Ciekawa jest przyszłość tego projektu gdy koszt patronatu medialnego jest zdjęty z mediów publicznych i samorządów. Ale to nie nasz problem.

A o Timurze zapomniałam. Faktycznie to pierwowzór niewidzialnej ręki.

Ja pamiętam jak, to było chyba na początku lat 90-tych, siedzieliśmy grając w karty a tam wyskoczył Owsiak w TV ze swoim programem Róbta co Chceta. Popatrzyliśmy po sobie z prostą myślą, co to ku.... za kretyn? To było żenujące. Nigdy nic nie dałem na WOŚP, tak mi to róbta co chceta utkwiło w pamięci.

Dzisiaj widać jak duże było to przedsięwzięcie. Owsiak zaledwie jednym z elementów. Róbta co Chceta było zresztą dość dobrym hasłem opisującym ideę. Chodziło o to by uwolnić tą tkwiącą w każdym żenadę i się jej nie wstydzić. Nie wstydzić że się słucha disco-polo a nie rocka. Że jeździ się na desokorolce w wieku 20 lat itp. To było wzmiankowane tutaj już puszczenie seriali typu Siedem Życzeń, polegających na promowaniu dyskretnego uroku komercji i konsumpcjonizmu. Dla mnie to wszystko, było zaprzeczeniem lat 80-tych. Tych brudnych, twardych ale też posiadających jasno określone idee.

Mnie naprawdę śmieszy wiara w PiS w obliczu namacalnej obserwacji rozmachu działań pewnych ludzi. Którzy są w stanie zorganizować całą nową kulturę myśląć o wszystkim. I o Owsiaku i o Kasi Kowalskiej i kręcąc seriale w Kanadzie. Ci ludzie planowali lata 90-te w głębi lat 80-tych, jeśli nie wcześniej, kiedy nikt nie miał o tym pojęcia.

Niesamowite jest dla mnie jak tutaj obserwuje sie, analizuje te wszystkie zjawiska i jednocześnie nie wyciąga się żadnych poważnych wniosków ciągle miotając się w tych szczegółach, życiorysach, różnych drugorzędnych duperelach.

Książka ,, Patologia transformacji,,.

.

Na pewno wie pan co mam na myśli.

Jeszcze przypomnę (tak ogólnie) że 500+ zaczęło się za PO... To wtedy powstała Karta Dużej Rodziny dająca różne ulgi.

Na tym to polega. Mamy tą ciągłość, systematycznie budowanie tego co jest najważniejsze: nowej kultury, więzi społecznych i to krok po kroku jest realizowane. Uzależnienie od państwa tworzenie nowych autorytetów, umacnianie dogmatów w stylu UE czy istnienia kasty sądowniczej z jej przywilejami - czemu zwykły człowiek nie może być sędzią?

Cały czas spędzam tutaj podkreślajac znaczenie tych koncentrujących się na społeczeństwie działań. Z tego punktu widzenia krytykując PiS, pokazując całkowicie marionetkowy charakter ich rządów. I co mi to przynosi? Krytykę i ciągłe pytania. Skoro to wszystko tak doskonale rozumiecie to czemu mnie krytykujecie, co wam przeszkadza mój sprzeciw wobec wielkiego planu budowy Nowego Lepszego Świata? Co proponujecie w zamian?

Dobre, muszę zapamiętać.

Ja proponuję oddolną anarchię. To chyba jasne? Sprowadzanie to minimum uczestniczenia w systemowych rozwiązaniach. Nie głosować, nie dawać na Owsiaka itp. Nie płacić podatków! Czyli na tyle ile tylko jest możliwe oszukiwanie w tym temacie. Nie wystawiać paragonów czy faktur. Tworzyć sieci sprzedaży i produkcji (i edukacji ... - jak coryllus) poza systemem. Nie przypadkiem działania PiS akurat w tej dziedzinie wprowadzają zamordyzm. Kasa, jak wiadomo jest kluczem, bez kasy pobieranej od obywateli państwo upadnie.

Należy przyjąć że jesteśmy pod okupacją/zaborami i brać przykład z XIXw. Polaków, którzy robili swoje nie posiadając własnego państwa. Co jak się zresztą wydaje na dobre im wyszło. Wartosci kiedyś zlekceważone przetrwały i rozwinęły się.

Aaa no i oczywiście, chyba nikt nie oczekuje że będzie łatwo, lekko i przyjemnie? Coż, jest PiS, który właśnie to obiecuje. Taki jest właśnie wybór.

"brać przykład z XIXw. Polaków, którzy robili swoje nie posiadając własnego państwa.

Co znaczy "własne państwo".  Czy Kanada albo Nowa zelandia  ma "własne" państwo, skoro głową tych państw jest królowa innego?

Analogicznie, formalnie królem w Królestwie Polskim XIX w. był cesarz Imperium Rosyjskiego.

A podatki płacili wszyscy.

Twoje , za przeproszeniem, syntezy historyczne posiadaja istotny mankament, a mianowicie są oparte na wyobrażeniach bądź iluzjach, których genzezy dostatecznie nie rozpoznaję

On się pojawił najpierw z tymi idiotyzmami w Rozgłośni harcerskiej i chyba Trójce. Mnie przed nim uratowała niechęć do polskiego rocka w tym niby „alternatywnym” wydaniu, którego nie lubiłem i nie lubię i cała ta jego nawijka jak kulą w płot. Na WOŚP też nigdy nic nie dałem, za to kilka razy musiałem o tym dyskutować i odczuć, że jestem traktowany jak ostatni egoista. Tu serduszka potrzebujących łkają a ja tu, ostatni sobek, mam głaz zamiast serca. Uległa im cała moja rodzina, sąsiedzi, znajomi. Bo to odruch przyłączenia się do akcji czynienia dobra, a skoro mijasz skarbonkę na każdym rogu, to przecież wystarczy do kieszeni sięgnąć. Małe dzieci są tu najgorzej wykorzystywane, bo żeruje się na ich czystych intencjach. Spróbuj takiemu malcowi wytłumaczyć, że go nabierają — jeszcze wyrośnie mały cynik. Więc to taki ordynarny szantaż.
O reszcie Twojego komentarza się nie wypowiadam. 

WOŚP ma zapaść się od środka lub gdy będzie wrakiem sponsorzy projekt porzucą

Też mi się tak zdaje, aczkolwiek tam sa jeszcze do przewalenia duże budżety. On kupuje sprzęt powyżej ceny detalicznej, choć w ilościach hurtowych.

 "Tu serduszka potrzebujących łkają a ja tu, ostatni sobek, mam głaz zamiast serca. Uległa im cała moja rodzina, sąsiedzi, znajomi. Bo to odruch przyłączenia się do akcji czynienia dobra, a skoro mijasz skarbonkę na każdym rogu, to przecież wystarczy do kieszeni sięgnąć. Małe dzieci są tu najgorzej wykorzystywane, bo żeruje się na ich czystych intencjach. Spróbuj takiemu malcowi wytłumaczyć, że go nabierają — jeszcze wyrośnie mały cynik. Więc to taki ordynarny szantaż."

To jest kwintesencja całego przekrętu - szczytny cel, niewinne dziatki i szantaż emocjonalny. Zreszta Jurasek od urodzenia funkcjonuje i wszystko załatwia na zasadzie "baby crazy".

Patrząc na awatar i czytając teksty kolegi - myślę, że wiem jakie on miał intencje wymyślając swój nick. Ale fakt nie mnie to oceniać za literówkę przepraszam.

BLogoslawiona M. Leszczynska

"Jeszcze przypomnę (tak ogólnie) że 500+ zaczęło się za PO... To wtedy powstała Karta Dużej Rodziny dająca różne ulgi."

NO NIE!!!!

Patrzcie panstwo -apologeta sie znalazl! Czy mam acanowi przypomniec jak pełowcy wyli ze "budzet tego nie wytrzyma???

Prosze sobie popatrzec jak mizerne resztki sa na Karcie  -bilety do (niektorych kin teatrow -tych najbardziej awangardowych ) ALE NIE MA NAJWAZNIEJSZEGO wolnosci wyboru wydawania tych pieniedzy

Przekroczyl Pan wszelkie mozliwe granice przyzwoitosci. (albo glupoty)

Tak.

.

Zepsucie Owsiaka byłoby psuciem biznesu. Żaden rząd, z lewa, czy z prawa też nie byłby tym zainteresowany. W tym leży genialność projektu, który zresztą w większości krajów UE byłby nielegalny.

Wszystkim, których tak oburzyło moje przypomnienie że za PO powstała Karta Dużej Rodziny zadaję pytanie: po co to zrobili skoro tak jej nienawidzili?

"A przecież rządzi PiS :) Sorki nie mogłem się powstrzymać"

Jak ty się człowieku potrafisz demaskować!! Naprawdę nie mogli tu wysłać kogoś bystrzejszego, kim nie dyrygują tak szalone emocje???

Co ma PiS do wośp-u milicjantowicza?? Nie wspierają. Za to robią inne ważne i wartościowe rzeczy - stąd twój wściek i gamoni-oszustów z konfederacji. Wośp teraz to głównie akcja tefałenu i macherów, którzy za tym przekrętem stoją.

Ma Pani rację, dokładnie tak jest. Ale #smieciu tego nie przyjmie do wiadomości, bo on ma swoją misję (fałszywą) do realizwania na SN.

I jeszcze jedno odnośnie Owsiaka. Istnieje coś takiego jak zasady. Choć nie dla PiSu. I najwyrażniej wielu z was. Jeśli ktoś trzymałby się zasad to spławiłby tego kretyna i oszusta bo wierzy w zasady a nie sentymentalne bzdury pogłębiające ogłupienie. Mnie naprawdę wprawia w osłupienie kiedy czytam jak to np. Owsiak generuje koszty i uzależnia od producentów a ktoś tam u władzy tego nie eksponuje bo woli ulec ubeckiej kreacji i to jest tutaj uznanawe za właściwą drogę działania. Dla mnie to jest modus vivendi każdego pisowca, brnąć w podsunięte gówno i dorabiać do tego coraz głupsze uzasadnienia, podczas gdy wyższy plan jest implementowany za ogólnym przyzwoleniem.

ta propozycja świadczy o absolutnej bezradności. Na końcu równi pochyłej prowadzącej do nieodwracalnej klęski.

"Na WOŚP też nigdy nic nie dałem, za to kilka razy musiałem o tym dyskutować i odczuć, że jestem traktowany jak ostatni egoista."

Aż mi się nie chce wierzyć, że nie potrafiłeś odeprzeć ich "argumentacji". Pewnie z grzeczności. Ja odpowiadam, że na rynku są inne oferty, lepsze, akcji charytatywnych, w których chętnie uczestniczę. Pytam, czy uważacie, że pieniądz który do tej waszej puszki z mojej kieszeni nie trafi, ale trafi do innej to jest coś złego? Niby dlaczego. Ta wasza jest jedną z wielu - wolę inne. Poza tym ile taki przeciętny palant co paraduje z tym idiotycznym "serduszkiem" prawie na czole, wrzuci - dychę, może dwie (na rok!!!). To jest żenada przecież. Gdyby dał choć marny tysiąc, no to można by uznać, że coś tam niezerowego sypnął.

Draniu napisał o smieciu:

"Daleko nie odbiegasz od Owsika w swoim myśleniu.."

I to jest dobre podsumowanie tego typa. Ja bym nawet odjął przysłówek "daleko", który kolega #Draniu dodał chyba z wrodzonej łagodności i wyrozumiałości.

Masz całkowitą rację,coś o tym wiem.Sprzęt medyczny,odczynniki, serwis,części zaminne...nic polskiego.Rozwalili producentów polskiego sprzętu,polscy serwisanci -jest ich coraz mniej-nie mają dostępu do dokumentacji i części,chyba że zwiążą się z zachodnimi producentami na ich warunkach.Przez lata tak ustawiano prawo by weliminować polski sprzęt medyczny,a teraz zachodnie firmy dyktują ceny cześci,odczyników i serwisu.Np.jak placówka medyczna dostanie dofinansowanie z UE to zakupy są sterowane,nie mozna kupić np.rocznego sprzętu na wolnym rynku za połowę ceny tylko nowy z serwisem,nie mówiąc o cenie.Normalne przewalanie budżetu zgodnie z mafijnym prawem,a wWOŚP to jest dopiero przewał,ale to bedzie trwało bo za dużo gubych ryb się karmi tym.

Przykry ten wpis na niedzielę, ale, ale nie zgadzam się, że nie ma niewidzialnej ręki, bo JO jest niewidzialny dla sądu, urzędu skarbowego, itd. :(

Widziałem dziś kilku sympatycznych maluchów przed kościołem.

JO, ze względów ideowych, powinien zabronić zbierania w takich miejscach pieniędzy. Poza tym na bilboardach nie ma mowy o woodstockach czy Jarocinach. To co ma JO "za uszami" - gruby sznur sobie zaplótł i kiedyś może mu zaciążyć. :(

Nie chciałbym być w jego skórze. Te wszystkie aferki mają "krótkie nóżki", chociaż nam może się wydawać, że to trwa długo.

Idąc spacerem z kolegą, "jak bezduszni", mijaliśmy gdzieś ok. 90% "serduszkowców". Na razie tych bez nie pokazuje się  palcem. :)

Oooo tak...

... "nasze"  samoZONdy... "nasi  radni"  to  dopiero  majo  gest  !!!

Szczegolnie jak finansuja cos  z  NIE  SWOJEJ  KIESZENI...  i  NIKT  ich z tego nie rozlicza.

Dobraliscie sie - jak w korcu maku

Swoj do swego ciagnie....

Dokładnie tak jest.

Szpitali nie stać nawet na naprawę kupionego przez wOŚP sprzętu (bo przecież nie przejdzie mi przez klawiaturę, że podarowanego, nie ze swojego dają), to są zmarnowane pieniądze naiwnych darczyńców!

Swego czasu, po głośnym poparciu eutanazji nagle obdarowana został geriatria, ale że nie tak dużo jest tych oddziałów, więc szły np. po 3 aparaty ekg na jeden oddział i strach było pożyczać na inne oddziały, bo jeszcze ktoś doniesie, że nie są używane zgodnie z przeznaczeniem i zostaną zabrane;  aparaty były oklejone różnymi logo WOŚP jak choinki (naprawdę do obrzydzenia) odkleić też nielzia- szła fama, że sprawdzają, jeszcze zabiorą (a przecież się przydają, dopóki działają).

Powtarzam- zmarnowane pieniądze.

U mnie na wsi...

... wprost przeciwnie, Pani KOSSOBOR  !!!

Przed brama do kosciola stalo tylko 3 malutkich dziatek, gora 5-letnich z  puszka...  doslownie  NIKT z doroslych i dzieci  NIC  nie wrzucil.  Miejscowa SP  z nowa dyrektor, corka mojej nauczycielki historii ze szkoly podstawowej nie podjela prowadzenia tej "owsikowej" hucpy.

Nie zdziwilabym sie gdyby to byla "inicjatywa" jehowych, bo jest ich u nas troche... ale to tylko moje, moze nawet niesluszne przypuszczenie... takze w trakcie sumy w moim wypelnionym ludzmi kosciele biegalo  TYLKO jedno male dziecko z przyklejonym serduszkiem. 

Mądra dyrektorka. Oby więcej takich.

Idąc spacerem z kolegą, "jak bezduszni", mijaliśmy gdzieś ok. 90% "serduszkowców". Na razie tych bez nie pokazuje się  palcem. :)

No, byliście po prostu asertywni.

Coś pozytywnego czyli to co robimy na codzień; a Twoje uwagi są dość ograniczone intelektualnie - PiS jest i jutro go nie ma a problemy pozostają

Nawołujesz do popełniania przestępstw?  Marzysz o konfrontacji z systemem/państwem? Odłóż już flaszkę, ok?

Nie do końca tak- oddział może złożyć zapotrzebowanie, ale i tak dostanie wegług rozdzielnika WOŚP, a darowanemu koniowi...

Tylko bić piętami (wiadomo o co) z radości i dziękować łaskawcy.

Kolejne odwrócenie znaczenia. To nie jest dobroczynność. 

Przestępstw? Czy to oznacza że jeśli powstanie prawo, które każe ci myśleć: rząd jest dobry a ty tak nie będziesz myśleć to będziesz przestępcą? Gdzie jest granica tego absurdu? Czemu nie po prostu nie zadekretować: Państwo i rząd są święte. Prawo też takie jest. Jedynie słuszne. Jeśli uważasz inaczej jesteś przestępcą.

No ale ok. Jesteś mądrzejszy? To wyrzuć to z siebie, powiedz jak sobie wyobrażasz postawienie Polski (mam tu na myśli Polaków) na drodze do sukcesu. Walcząc w sądach gdzie sędzia, gdy już mu się nie chce może robić tak jak rzecze Owsiak a ty grzecznie przyjmiesz wyrok albo będziesz się z nim rypać 10 lat?

Zejdź na ziemię.

Tak jestem mądrzejszy i lepiej wykształcony i nie piję

w polityce nie ma zasad, no chyba że ktoś ma je w programie zajęć na   jakimś Collegium Civitas, albo podobnym mateczniku lemingów.

Zgadza się. Tego właśnie nie rozumiem. Że z jednej strony to uznajecie, ten brak zasad, moralności czy etyki u tych, którzy wami rządzą, bądź z drugiej strony, jak ciąglę piszę, że odmawiacie sobie możliwości postępowania na tych samych zasadach co politycy.

Naprawdę dla mnie większość z was to po prostu schizole. Wierzący że można coś zmienić postępując według narzucanych z góry zasad dążących do waszego zniewolenia. Do tego że macie coraz mniej i mniej do powiedzenia. Jak u licha mają być zrealizowane wasze idee? KTO i DLACZEGO miałby to zrobić skoro za pomocą prawa i stosowania paru sztuczek socjologicznych można z ludźmi zrobić wszystko? Skoro ludzie wspierają metody polegające na kłamstwach, oszustwach. 

Ja się do sądów nie garnę więc ty mi oszczędź pieprzenia od rzeczy. Albo podaj konkrety. Jesteś w stanie? Czy tylko jak wszyscy potrafisz jedynie tak sobie pitolić z poczuciem wyższości ale niebędących w stanie podać choćby jednego kontrargumentu na moje? Podasz swój sposób na Polskę? Nie? To lepiej idź się napij.

Działamy zgodnie z prawem i na podstawie obowiązującego prawa a cele realizujemy skutecznie w realnych i prawem wskazywanych cezurach czasowych

Idź się ucz: www.biblioteka-niepokonani.pl 

Kolonialne państwo a nie kryminalne. Gdy by to było kryminalne państwo mafia była by ostoją sprawiedliwości jak w Kolumbi. 

qwerty ile razy mam pisać że to jedno, co szanuję, ale ja piszę o czymś innym?

Nie da się wygrać opierając na jednostkach. Potrzebny jest ruch masowy. Rzecz leży w tym że w twoim przedsięwzięciu uczestniczy garstka ludzi w porównaniu z ruchem wspierającym PiS. Paradoksalne jest to że walczysz z anarchią w której tacy jak ty zdobyliby szeroki autorytet i mieliby szansę na masowy ruch zamiast tego woląc się sprzeczać ze mną próbującym pokazać że tzw. rząd jest jedynie odgórnym kanalizowaniem energii tak by tej nie mogli przejąć ludzie tacy jak ty. Czy ja.

O to chodzi w anarchii. O wolny wybór. O prawdziwy autorytet.

zalóż partie polityczną, no problem;- sformułuj cele wg zasady 3Z zaplanuj zapisz zweryfikuj - i możesz dodac czwarte zet tj. zapomnij; nie masz żadnego doświadczenia w organizowaniu ani imprez ani ruchów społecznych ani metodyki konfrontacji;- autorytet potrzebny jest dla kreowanych liderów, i takich mamy, a cele do osiągania winny być: realne i mierzalne; inaczej mówiąc: co chciałbys sprzedawac na rynku idei i rynku wzorców skuteczniości w konfrontacji z patologią państwa? no i za ile, rzecz jasna; anarchia? dziękujemy, mamy inne dania do spożycia; celem jest uporządkowanie [relacji, zachowań, etc] a nie anarchia; garstka ludzi? oj, nie masz pojęcia o skali

to jest krucjata po kasę i każda scenografia jest na drodze do celu, przy okazji trening behawioralny dla mas i w tle łowienie 'liderów' do innych rozdań

Nie wiem czemu anarchia zaraz każdemu kojarzy się zabieraniem. Pewnie coś takiego miałoby miejsce chwilowo ale sorki jeśli nie sprowadzamy człowieka do zwierzęcia z jego instynktami to bez obaw.

Problem leży w tym że po prostu nie da się inaczej. Jeśli komuś to sprawi przyjemność to nie musi się to wcale nazywać anarchia. Może się nazywać Niepokonani2012. Mnie to jest zupełnie obojętne. Na tym polega właśnie piękno anarchii, tak działasz jak ci się podoba. Po prostu musi to być organizacja oddolna.

Wiesz co jeszcze jest zabawne qwerty? Że pewnie twój ruch jest anarchistyczny... No chyba że macie tam jakiś statut z przynajmniej 10 stronami praw i zasad. A może nie macie w wogóle? Jak tam jest qwerty? Tak bez żadnych praw i sędziów i zasad działacie?

Niestety tak to wygląda. Wiedzą, widzą, komentują i się dostosowują.  KONSTYTUCJA!... KONSTYTUCJA!.. KONSTYTUCJA!?

Jednakże uważam że chęć i metody zmiany systemu lepiej zachować dla siebie, nie omawiać na szerokim forum. Działać nie gadać.

A w ogóle to jest dobrze, a będzie jeszcze dobrzej jak będziemy grzeczni. -;)

" Casus WOŚP pokazuje, że państwo mamy z papieru. Skoro sąd powszechny nakazuje pokazać mu faktury a on nie robi tego, to oznacza, że nie mamy władzy sądowniczej."

Dokladnie.

W USA takie sprawy zalatwia sie w bardzo prosty sposob. Szczegolnie w powaznych sprawach, a takimi sa sprawy finansowe.

Dostaje gosc wezwanie do sadu na okreslony dzien, ma sie stawic i przedstawic wymagane przez sad materialy, dokumenty.

Jak sie nie stawi, przychodza policjanci i go doprowadzaja do sadu.

W Polsce, dociagajacy 70-tki hippis z milicyjnym rodowodem pokazuje z usmiechem gest Kozakiewicza.

Dlaczego?

Bo ma uklady. A na uklady, jak wiadomo nie ma rady. Przynajmniej w Polsce.

I bym dodała jeszcze jego sponsorów, bo jak mówię bez Niny Terentiew i II Programu TV oraz innych osób na szczeblach ministerialnych nie został by wypromowany. Przecież przez lata była to jedyna fundacja w Polsce, która otrzymała od MSW specjalne zezwolenie na rozliczanie zbiórki po 1,5 roku.

Dlaczego jednocześnie jest to jedyna fundacja, wokół której toczą się takie spory? Bo na przykład fundacja "Budzik" nie budzi takich emicji a Ewa Błaszczyk buduje drugi szpital i ileś dzieci zostało wybudzonych. 

Dlaczego Owsiak nie założył z zebranych pieniędzy własnego szpitala/li, z własnym personelem i z własnym sprzętem zakupionym z zebranych składek?

Dawno temu było omawiane i po prostu używane słowo System...u Coryllusa i Toyaha. Nie było doprecyzowane bo wszyscy czuli blusa.

Teraz słowo znikło choć nie System. Ten się umocnił. Tacy jak Owsiak mu pomagają samym swoim istnieniem.

.

No podobno jemu też, bo druga córka urodziła się chyba z wadą słuchu. Poszli zupełnie w innych kierunkach.

Jakoś nikt do tej pory nie sprawdził jak pieniądze z puszek są liczone w poszczególnych punktach zbiorczych, kontrolowane i przekazywane dalej. Może jestm ostatnim chamem, ale przypomina mi się film, chyba "Kasyno", gdzie systematycznie pakowano w obszerne teczki odpowiednią ilość gotówki ugranej przez krupierów i kurier przekazywał to w godne ręce. Reszta wracała do kasyna.

Ok, brzmi nieźle. Tylko że w takim układzie nie wiesz co jest ściemą a co kłamstwem. Kiedy kończy się jedno a zaczyna się drugie.

Po drugie pewnie prawdziwym będzie założenie że w konfrontacji dwóch politycznych stronnictw posługujacych się tymi metodami wygra to które ściemnia lepiej. Kto będzie ściemniać lepiej? Człowiek zasad czy zwykły oszust?

No i po trzecie i być może najbardziej niedoceniane. W takim środowisku wszyscy wiedzą że każdy może oszukiwać i dobrze się pilnują. Dlatego raczej naiwne jest przykładowo sądzenie że PiS jest  w stanie kogoś wykiwać. Kontrola musi być konkretna, każdy skok w bok uważnie obserwowany. W końcu rozmawiamy o profesjonalnych twórcach polityki, którzy już niejedno widzieli.

PiS jest według mnie zresztą ciekawym obiektem jeśli chodzi o tą trzecią sprawę. Wiele wskazuje na to że Kaczyńskim wydawało się że ugrają coś gdy wygrali w 2005r. Ale dlaczego wygrali? Bo Układ nie rzucał kłód PiSowi. Kampania wyborcza była spokojna, PiS dostał swoją szansę i wykorzystał. Był wyrazistszy, jego paczka ludzi prezentowała się ciekawiej podczas kampani. Ale i tak wszyscy uważali że powstanie POPiS. Na czele z Układem, który jak każdy wie miał w PiSie masę agentów. Co tam kogoś wyciągnął J. Kaczyński to agent. Agent za agentem. Układ więc uważał że PiS ma pod kontolą.

A Kaczyńskim wydawało się że to oni mają PiS pod kontrolą. Wydawało im się że to oni „wygrali”. To oni mają rządzić.. W naturalny sposób doszło do konfrontacji. Pomijam już tu czasem samobójcze zachowanie się braci Kaczyńskich. Ale ogólnie Układ nie miał większych problemów z zapanowaniem nad sytuacją. Jeśli trzeba to nie przebierano w środkach. Kulminacją był Smoleńsk. Kompleksowe rozwiązanie sprawy raz na zawsze.

Według mnie wielką naiwnością jest sądzić że Układ nie wyciągnął wniosków z tej sprawy. Że oni lekceważą takie rzeczy. Że po takiej nauczce ich uwaga nie jest zdwojona.

Nie wnikając w przyczyny powstania obecnego rządu to obserwując przebieg jego działań  widać to dość wyraźnie. Jak tylko PiS wyskoczy z czymś zagrażającym Układowi sprawa ukręcana jest w zarodku. Jak np. z sądownictwem. Podobnie było z IPN. PiS wyszedł z wydawałoby się mało znaczącą nowelizacją (a zatem pewnie nie uzgodnioną z Układem) i reakcja była natychmiastowa. Tak samo Macierewicz. Zaczął coś tam grzebać w wojsku? Został usunięty. Wszystko dzieje się szybko, sprawnie nie pozwolając na to by powstały jakieś schizy jak kiedyś raportem WSI itp. Ma być gładko. I jest gładko o czym świadczy zachowanie mediów.

Opozycja jest farsą, PiS nie jest brutalnie atakowany jak kiedyś. Bo nie ma potrzeby. Układ wyciągnął wnioski, maszyna działa sprawnie, wyskoki w bok są kontrolowane i szybciutko kasowane.

To jest właśnie profesjonalna współczesna polityka. Ten ideał.... Tak już dobrze działająca że wielu członków PiS nawet nie musi wiedzieć na kogo w istocie pracuje. Ale na wszelki wypadek są tam wetknięci na ważne stanowiska odpowiedni ludzie. I tylko czasem nastąpi zgrzyt, jak w sprawie Banasia gdzie wyraźnie doszło do frakcyjnych przepychanek. Ale nawet i tu nie pozwala się na większą ekspozycję medialną.

Jest tak bo jest kontrola. Nie ma improwizacji. Nie siedzą tam amatorzy ale prawdziwi profesjonaliści mający świetnie opanowe te właśnie techniki, tak niby pożądane przez mistrzów polityki tudzież zarządzania państwem i masami.

Taka jest też pewnie naturalna kolej rzeczy w przypadku takiego jaki mamy systemu politycznego. Niestety, jakby nie patrzyć nie ma innej drogi niż anarchistyczna. Aczkolwiek współczesna polityka nie jest dla mnie najważniejszym powodem. Dla mnie to raczej kolej cywilizacyjna. A nawet religijna. Albo wierzymy w siebie, wierzymy w człowieka albo nie. Anarchia to sposób na danie mu szansy. Każdy inny układ nie tylko skazany jest na niepowodzenie ale w praktyce prowadzi to zamienienia człowieka w niewolnika. Niewolnika, któremu inaczej niż kiedyś zostanie zaaplikowany cały sztucznie stworzony wzorzec kulturowy bez możliwości poznania innego. Co też zresztą będzie dość naturalnym wynikiem doskonalenia technik sterowania masami.

1. nie pytam- nie kazdy pisze tutaj takie "bzdety"

2.Praaaawda "coz to jest prawda" ?

3. A poprzedni System -twoj ukochany pelowski -wspierales?

4. Podatki place zgodnie z prawem - ale  ty wzywales do NIEPLACENIA PODATKOW

4. Tak glosowalam na PIS  -zawsze dzialam racjonalnie, WYbieranie mniejszego zla jest tez racjonalne.

to było do smieciu

Obserwuje ze wiekszosc fundacji tak zaczyna -np. ktos ma matke z ALzheimerem wiec jesli jest sprytny zaklada Towarzystwo do Walki (lub wspierajace) z choroba

Jesli jest to uczciwe i nie tylko dla siebie - nie widze tego az tak bardzo zle. Ewa B. tak miala -dopiero zderzenie osobiste z takim dramatem otworzylo jej oczy na problem i samotnosc rodzicow, a ze byla osoba medialna- szlo jej latwiej I Ilu przy tym skorzystalo!

Jest aktorką, jest medialna, działa, ale ta jej działalność nie wywołuje kontrowersji tak jak działalność JO. Ona niczego nikomu nie narzuca, jej działalność nie jest podszyta ideologią.

No wiesz, moja borzojka to wielka xiężna rosyjska :))) i milicjantowicz to dla nie jakiś pył kosmiczny. Ergo - byt nieistniejący dla porządnego psa :)

Czasem mam wrażenie, że masz 16 lat. Człowiek zasad? To psychopata najczęściej. 

Oczywiście. Ale jak mówił stryjek Jambor najlepiej zarabia się na bramkach. We Włoszech każdy kto ma dowód osobisty może korzystać z bezpłatnej służby zdrowia. U nas, choć pewnie 95% ludzi jest ubezpieczonych wywalono kupę kasy na EWUS... i po co? Przecież te pieniądze mogły iść chociażby na taki Budzik. U nas wmontowywuje się w system z założenia blokady, przez które aby przejść trzeba się odpowiednio opodatkować. 

Ja się bym chciała dowiedzieć nazw firm, od których JO kupuje sprzęt przpłacając go zdrowo oraz kto jest ich właścicielem, tak z życiorysem.

Dlatego ją szanuję. 

Ludziom się czasem otwierają oczy. Ale co z tego wynika dla nich....i dla innych....tu jest fundamentalny różnica.

.

Tak właśnie.

.

Kolejna durnota. 

Przecież i tak w przypadku choroby przewlekłej trzeba co miesiąc iść do przychodni, aby wypisali nową e-receptę na ten sam zestaw leków. Więc co się zmieniło poza tym, że wszystko jest na jednym dysku i jest bardziej czytelne? Ewentualnie haker sobie podejrzy, jakie leki ma przepisane jakiś polityk, celebryta, czy menadżer.

Też tak o Panu sądzę,

ale pozwolę sobie na uwagę, że możnaby już przestać SMIECIU odpisywać.

Łatwiej i przyjemniej by się czytało.

"Mnie to mierzi, zwłaszcza jak widzę te ryje związene z WOŚP, bo mam konto w banku i telefon w sieci, przyspawanych do tej akcji. Bank i jego założyciele, to pewnie także potomkowie czerwonych."

Pełna zgoda.

"(...)mBank SA – bank uniwersalny, założony w 1986 jako Bank Rozwoju Eksportu"  :-)

Od siebie dodam, że w początku lat 90-tych pracowałem w jednym z polskich banków.
Polskie banki powstałe  zaraz po Transformacji'89 wydzielono ze struktur NBP. Ich zarządy "uformowane "były z wiadomych kadr. Ci ludzie, a potem ich dzieci przenikneli do struktur wszystkich najważniejszych instytucji finansowych w III RP. Znam kilka karier.
Mechanizm podobny do opisanego przez Gospodarza w zakresie rynku treści. 

Wiecie co mnie najbardziej rozwala w takich komentarzach jak ten? Że są ich setki. Coryllus wałkuje rynek treści, który być może mało kogo obchodzi tutaj, wydaje się drugorzędny ale o którym tam wyżej pamiętają i w odosobnieniu nie zostawiają. Mamy przykład za przykładem. Komentarz za komentarzem że ONI są wszędzie. A mimo to ludzie wierzą w PiS. Że akurat to jest miejsce gdzie ich nie ma. Naprawdę to jest dla mnie niesamowite. Pisałem wiele razy i napiszę jeszcze raz: niesamowite jest dla mnie że siedzę przed klawiaturą i piszę rzeczy, które wydawałoby się powinny być jasne dla dziecka a mimo to bez przerwy ktoś na mnie naskakuje, nie mając kompletnie nic do powiedzenia bo... No właśnie? Czemu to robią? Powiem wam że mnie to zadziwia. Naprawdę te wszystkie komentarze na mnie wskakujące po prostu są dla mnie niesamowite, jakbym przeniósł się do jakieś rzeczywistości absurdu. Zero merytoryki, zero argumentacji, jakieś takie zawzięte niepojęte odrzucanie faktów, prostej analizy, zwykłej ciągle tutaj przecież wałkowanej rzeczywistości i tysięcy przykładów jak dobrze Układ czuwa nad wszystkim. Nie wiem doprawdy czego ludzie tutaj tu pragną. Chyba żeby J. Kaczyński był supermanem w genialnym przebraniu. Wszystko jest bez znaczenia wobec tego że on kiedyś ujawni swoje prawdziwe ja i za pomocą supermocy rozerwie tą od dziesiątek lat plecioną sieć mającą swoje oczka w każdym istotnym miejscu Polski.

Ale nie rozumiem, co ma do WOSP PiS? Przecież funadacja powstała w 1993 roku - rządy Suchockiej, potem SLD-PSL. Została wypromowana przez progam II  Telewizji Polskiej, przy wdzięcznym współudziale ministerstwa spraw wewnętrzych, który wydał pozwolenie na rozliczanie zbiórek w okresach 1,5 rocznych, ministra oświaty i samorządów. Promocja w programie 2  trwała do 2016 roku, a więc przez 22 lata.

Wszystkie rządy po kolei hołubiły Owsiaka, sądy okazało się, że też.

Żadnej rządowej instytucji nie interesowało, co tam się naprawdę dzieje.

Gdyby PiS w tej chwili zaczął jakieś oficjalne działania urzedowe przeciw WOSP, to by wyleciał w podskokach w niebyt, więc na wszeliki wypadek czeka aż sprawa sama rypnie.

PiS nie bedzie rządzić wiecznie, pewnie za 3 lata nastąpi zmiana na partię, której jeszcze nie ma.

Teraz pytanie - co by zrobiła Konfederacja, gdyby była właśnie u władzy, jeśli tam połowa zwolenników tej partii kocha WOŚP tak bardzo, że żadne racjonalne argumetny nie działają.

Skoro sączono w umysły ludzkie truciznę przez 28 lat, to naprawdę nie da rady tak od razu odstawić truciciela. Trzeba dać coś w zamian, albo poczekać aż rozdęte ego przygniecie dyrygenta, lub jego opiekunowie się wkurzą, że psuje interes.

Zapomniała już pani jak to się zaczęło: pani: państwo z papieru, ja: czyli PiS, no i poleciało. Prawda jest taka że jednak pani to troszkę sprowokowała :) Gdyż rządzi PiS, to nie moja wina. Później poleciały pytania co można było zrobić itp. Niestety ale żyjemy w konkretnej Polsce a nie jakiejś abstrakcyjnej w której sobie Owsiak działa i to jest złe ale nie jest zły PiS, który tym państwem rządzi. To tak jak kiedyś za Tuska. Zawsze jak było coś nie tak, afera itp. to była mowa w stylu: ministerstwo Sikorskiego itp. Nie wiem czy to zauważacie w przekazie medialnym. Typowy trik. Nigdy nie jest winny ten kto ma ochronę medialną tylko różne inne czynniki. Sami stosujecie nieświadomie ten sam mechanizm. Natomiast wracając do Owsiaka coż, tak jak pisałem. Kwestia zasad. Po co właściwie pani napisała ten krytyczny tekst? Skoro Owsiak jest częścią ważnego projektu socjologicznego to znaczy że nie można go lekceważyć, czyż nie? Jak mamy traktować rząd, który lekceważy ten ważny projekt? Coż znaczy że Owsiaka zdejmą swoi (czyli jego dawni protektorzy)? To tylko znaczy że to ONI decydują w istocie kiedy projekt się kończy. Nie żaden PiS o czym bez przerwy piszę a co z kompletnie niezrozumiałych powodów większość ludzi to odrzuca. Sorki ale prawda jest prosta. Lemingi nie są tylko po jednej stronie sceny politycznej. Dlaczego PiSowiec ma prawo nazywać peowców lemingami skoro jego tok myślenia, odporność na fakty, rzeczową argumentację jest identyczna?

Panie Orda. Ja pan i jakieś środowisko, które pan chciałby powiedzmy stworzyć zamierza odnieść sukces? Z tego co rozumiem wystarczy że pan gdzieś stanie i powie: tak, to ja mam rację. Słuchajcie mnie a będziecie uratowani. Argumentacja, przekonywanie jest jak rozumiem według pana zbędne gdyż będzie promieniować pan takim autorytetem że od razu tłum uzna pana rację bez zadawania zbędnych pytań, na których odpowiedzi i tak by zresztą nie zrozumiał, po co sobie strzępić język czy klawiaturę.

Widzę. Dość często stosowane tutaj podejście. Może macie rację. A może po prostu ludzie, którzy tu przychodzą zobaczą jedynie waszą niemoc, zaściankowośc, brak realnego pomysłu na rzeczywistość i zwyczajnie pójdą gdzie indziej? Choćby do urn zagłosować na PiS... W końcu styl podobny. Zaufacjcie i nie krytykujcie. Wiemy co dla was jest dobre ale jesteści zbyt głupi by wam to tłumaczyć. Bierzta 500+ i się cieszta. Że pojadę Owsiakiem - ale właśnie, mogę tak napisać bo przecież teraz ten styl nie jest żenujący. Mówisz wsiowym językiem i masz ten autorytet.

Daj se lodu z PiS-em i polityką, i spróbuj napisać o rzeczach bardziej poważnych. Oczywiście, jesli potrafisz.

Bo ilez razy mozna ci wytykać, ze czepiasz sie  PiS jak  pijany płota.

Mnie nie obchodzi ani PiS, ani antyPiS, natomiast irytuje mnie twoje namolne antypisowskie kaznodziejstwo, które, poza tobą, mało kogo tu wzrusza.

Sorki ale zostałem wyprowadzony z równowagi. Pisałem szybko. Wolniej i wyraźniej jeszcze raz:

Panie Orda, nie wymiga się pan tak łatwo. Zaczyna pan te idiotyczne wrzutki bez żadnej merytorycznej wartości. Może jak pan powinienem napisać: Daj sobie człowieku spokój bo niczego poza przypieprzaniem nie potrafisz. O ten poziom panu chodzi? Tak? Więc napiszę dokładnie jak pan wyżej: nie obchodzci cię PiS? Po się więc wpieprzasz? Napierw pomyśl, potem pisz.

„(...)A mimo to ludzie wierzą w PiS.”

Ludzie wierzą w PiS. I będą to robić pomimo uwidaczniających się w jego wizerunku „wad i niedociągnięć”. Oczywiście do pewnego momentu. Tego jestem pewien.
Angol napisałby, że nie jest specjalistą z dziedziny psychologii. Ja napiszę że jestem śrubokrętem :D  Ale i tak wiem, po obserwacji mojej rodziny, że najważniejszy dla człowieka jest  - spokój. Spokój z odrobiną  szacunku J))) / platfusy nie dostały wsparcia od ludzi w 2015 bo zaczęły jawnie zachowywać się lekceważąco wobec społeczeństwa /.

„(...)Naprawdę te wszystkie komentarze na mnie wskakujące po prostu są dla mnie niesamowite”

Ja sam „naskakiwałem” pozamerytorycznie, ale to ze względów, nazwijmy to, estetycznych. Nie jest fajnie gdy ktoś obraża inną osobę tylko dlatego że nie podziela czyichś poglądów. A nazywanie kogoś głupkiem bodajże, nie znając go osobiście jest dla mnie mocno przesadzone. Panu się to kilkakrotnie zdarzyło. A gdyby wrócić do Pana notek, to i znamiona pogardy znaleźć bym mógł.
A to wprost prowadzi mnie do wniosku, że Pana inteligencja i dar lekkiego pióra „odkleja” Pana od codziennego życia większości ludzi w Kraju nad Wisłą, jak pisze Ewaryst.

„(...) jakieś takie zawzięte niepojęte odrzucanie faktów, prostej analizy, zwykłej ciągle tutaj przecież wałkowanej rzeczywistości i tysięcy przykładów jak dobrze Układ czuwa nad wszystkim.”

Podobno w czasie II WW czynny opór okupantowi stawiało 10% Polaków. Przez czynny opór rozumiem udział w jakiejkolwiek organizacji konspiracyjnej, nawet gdy było się na 555 poziomie w dół, na samym dole struktury.  Reszta ludzi po prostu chciała przeżyć. Podobno taki  rozkład procentowy aktywnych jednostek w społeczności jest do zaobserwowania w  większość społeczeństw w większości czasu trwania ludzkości. Zatem, proszę wziąć to pod uwagę i nie wymagać od wszystkich aby byli tacy jak Pan.  Może przykładem rycerstwa z czasów średnich  zaopiekuje się Pan sierotami i wdowami, miast mleć językiem? Albo cokolwiek Pan zechce. Anarchiście nie będę układał planu działania. :D

ps. „ Coryllus wałkuje rynek treści, który być może mało kogo obchodzi tutaj, wydaje się drugorzędny….”

Nie, rynek treści jest najważniejszy !!!

:-)))))

Sorki że się wcinam, ale zaraz znikam.

"Naprawdę zadziwia mnie że ktoś się dziwi że wałkuję to i wałkuję."

Jak dla mnie to forma ma ogromne znaczenie. Mniej emocji , jak u dobrego reportażysty.

 

"Tym bardziej że zdaję sobię sprawę jaka będzie reakcja na moje pomysły."

Wymień zatem w punktach te swoje pomysły na poprawę spraw publicznych w Polsce.

Czyli określ kwestie, które uważasz za konieczne do realizacji i zaproponuj sposób w jaki byś chciał je zrealizować.

Na początek moze być ich nie więcej niz cztery. Ale i nie mniej.

Jeśli znowu odpowiesz ogólnikowym bełkotem o wszystkim (PiS) i o niczym (PiS), przyjmiesz  na dobre rolę   niesfornego Dyzia i w tej manierze  będziesz  (przeze mnie)  traktowany. Czyli ignorowany.

Przestałem pana traktować poważnie. Nigdy pana nie obrażałem, nie prowokowałem. Przeciwnie, nawet mimo ostrych wymian zdań byłem w stanie docenić pana teksty. Niektóre były naprawdę ważne, ciekawie. Jednak nie bawi mnie brnięcie w temat, który przecież i tak pana kompletnie nie obchodzi. Zresztą wyżej podjałem próbę. Jeśli pan ze swojej strony przedstawi swój pogląd co należy zrobić to może coś z tego wyniknie. Nie ma sensu bym coś pisał bo wiadomo jak to się skończy: ogólniki, bełkot, nie znasz się itp. Za dużo razy to już słyszałem. Skoro ktoś wie lepiej, ma swój sposób na zmiany w Polsce to proszę bardzo. Niech przedstawia. Tylko wtedy będzie dyskusja mieć sens jeśli będzie jakiś punkt odniesienia. A nie odgórne traktowanie czyjejś wypowiedzi za pretekst do nawalanki bo przecież to takie łatwe gdy nie przedstawiło się swojego.

Cały problem w tym, że naszym społeczeństwem nawet niespecjalnie trzeba psychomanipulować. Po prostu jesteśmy en masse właśnie tacy, jak pokazuje zjawisko WOŚP.

Dziękuję Ci Boże, że nie jestem jak inni, jak choćby ten celnik.

Nie musimy czekać na te czpeczki, mamy przecież tęczę, a raczej "tęczę".

I to jest wlasnie,  Pani  Rembikowska...

... podstawowy blad... i mam nadzieje, ze wlasnie ten tzw. "przecietny" czlowiek zaczyna coraz bardziej sobie uswiadamiac... i odczuwac na wlasnej skorze,  ze przez tych tzw. "znanych, promowanych, nagradzanych, swoich"  jest  WPROWADZANY  W  KANAL...

... do tego na bezczela i zuchwale  !!!

Zapewne. Ale w WOŚP ujawnia się nasza kształcona przez dziesięciolecia miłość do fikcji i kombinowania - my to naprawdę cenimy. Przez to jesteśmy bezradni wobec wszelkich hochsztaplerów, zwłaszcza w kwestiach zdrowotnych. Obojętnie, czy dotyczy to Owsiaków wszelkiej maści, czy jakichś zagranicznych magików skłonnych wykonywać za grube miliony bezsensowne operacje - z założenia nie wierzymy w rozwiązania "normalne".