-

ewa-rembikowska : Wczoraj Warszawianka, dziś Kujawianka.

Piękna i niesforna czerwona arcyksiężniczka

W Polsce mieliśmy Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła, zwanego Czerwonym Księciem, arystokratę o orientacji lewicowej, który wszedł w głęboki alians z władzą ludową. Był senatorem, posłem, dyplomatą, oficerem WP a przed wszystkim szefem protokołu dyplomatycznego, uczącym przedstawicieli ludowej władzy, zawiłości związanych z ceremoniałem i reprezentacją.


Warszawę w tej materii przebił Wiedeń, kiedy to ekscentryczna „Jej Cesarska i Królewska Wysokość” Elżbieta Maria wstąpiła w 1921 roku do partii socjaldemokratycznej, stając się Czerwoną Arcyksiężniczką.


A było tak. Arcyksiążę Rudolf Habsburg-Lotaryński  – następca tronu i syn cesarza Franciszka Józefa poślubił 10 maja 1881 roku belgijską księżniczkę Stefanię Klotyldę, córkę Leopolda II Koburga. Ich jedyne dziecko Elżbieta Maria przyszło na świat 21 września 1883 roku. Noworodka powitało 21 salw.  Odbyły się  parady wojskowe, pokazy ogni sztucznych, 202 więźniów cieszyło się z odzyskanej wolności w wyniku amnestii.


Dynastyczni małżonkowie – gdy byli razem – skakali sobie do oczu. Cierpiący na neurastenię pretendent szukał pociechy u dam z lepszego i gorszego towarzystwa, alkoholu i morfinie. W rezultacie zaraził żonę chorobą weneryczną, co uczyniło ją bezpłodną. Dziecko widywało ojca rzadko a po jego tajemniczej śmierci w 1889 roku stało się półsierotą. Opiekę nad wnuczką przejął  cesarz Franciszek Józef.


Traf chciał, że Elżbieta odziedziczyła charakter po ojcu. Była pewna siebie, uparta, ojciec był dla niej idolem. Kiedy nieco podrosła zaczęła obwiniać matkę o przyczynienie się do jego samobójstwa. Lepszy kontakt miała ze swoim cesarskim dziadkiem, który tracił przy niej swoją twardość charakteru. Mówiąc inaczej rozpuszczał ją i pozwalał wodzić się za nos. 


Tymczasem w 1899 roku Stefania oświadczyła cesarzowi, że pragnie wyjść za mąż za węgierskiego hrabiego Elemera Lonyaya. Ten postawił warunek, by projekt odłożyła do czasu zamążpójścia córki, potem ustąpił jeszcze o krok proponując jako datę graniczną pełnoletniość Elżbiety. Stefania zaczęła gorączkowo szukać męża dla córki. W tym układzie cesarz zdecydował się na wcześniejsze o dwa lata wprowadzenie w świat wnuczki, co zawsze odbywało się podczas balu dworskiego. Z dniem zamążpójcia Stefanii Elżbieta miała otrzymać swój własny dwór – wielkiego ochmistrza i ochmistrzynię, damy dworu i szambelana sużbowego, przy równoczesnym nadaniu jej Krzyża Gwiaździstego, który tradycyjnie uznawano za  symbol  pełnoletności.


Po oficjalnym balu styczniowym cesarz postanowił zorganizować dla wnuczki mały wieczorek, na który zaproszono 16 danserek i 22 danserów. Zabawa trwała 4 godziny, po czym nieletnie panny zostały odwiezione przez hofdamy do domów a młodzież męska poszła bawić się dalej do Jockey Clubu, co opisał we wspomnieniach Marian Rosco Bogdanowicz, który był w owym czasie szambelanem na dworze wiedeńskim i jako znakomity tancerz również uczestniczył w tej miłej i kameralnej zabawie. Następnego dnia Elżbieta zwierzyła się dziadkowi, że zakochała się w Ottonie Windischgrätz’u, bardzo przystojnym oficerze. To, że był 10 lat od niej starszy nie było przeszkodą. Problemem było to, że choć miał świetnych przodków, to żaden z nich nie pochodził z domów panujących, więc w świetle prawa szykował się mezalians.


Cesarz odpowiedział wnuczce, że musi poczekać dwa lata aż Otton skończy szkołę wojenną a potem się zobaczy. Rok później pozwolił jej znów wziąść udział w karnawale z nadzieją, że zapomni o Ottonie. Niestety ona dalej trwała przy swoim, spazmowała, histeryzowała, groziła samobójstwem. Cesarz w końcu się ugiął.  Pozostała kwestia oświadczyn. Inicjatywa nie mogła wyjść od młodego cżłowieka, gdyż takie prawo mieli tylko członkowie domów panujących. W tym wypadku ręka mogła być tylko ofiarowana. Cesarz pragnąc uniknąć komplikacji protokolarnych wezwał szefa domu Windischgrätz’ów i oznajmił, że zezwala na ten związek, wzywając go jednocześnie, by stawił się na audiencji wraz ze swym kuzynem księciem Ernestem, ojcem Ottona, dla formalnego omówienia sprawy. 


Następnie wezwał na audiencję Ottona już jako oficjalnego narzeczonego. Cesarz – mistrz niuansów – by podkreślić czysto rodzinny charakter przyszłego ślubu zaprosił  podporucznika ułanów na spotkanie  do  pałacowych ogrodów w Schönbrunn na godzinę szóstą rano, na czas codziennego spaceru. Młody człowiek stawił się punktualnie. Adjutant doprowadził go przed oblicze monarchy i się ulotnił.  Otton w galowym mundurze stanął na baczność. Po raz pierwszy w życiu spotkał się z Majestatem i to w takich okolicznościach. Podobno miał narzeczoną, ale ta musiała ustąpić przed życzeniem arcyksiężniczki.


Warunkiem małżeństwa  było zrzeczenie się przez młodą uprawnień dynastycznych swoich i swoich dzieci. Na otarcie łez dostała posag jak najbardziej godny jej pozycji. Mogła dysponować również niemałym spadkiem po babci Sisi. Utrzymała prawo do predykatu „Jej Cesarska i Królewska Wysokość”.


Elżbieta Maria podobnie jak jej ojciec Rudolf i babcia Sisi dusiła się w atmosferze skostniałego dworu. Pragęła uciec ze złotej klatki i ślub właśnie jej to umożliwił.


Ślub był bez pompy, skromny. Prasa ledwie go zauważyła. Odbył się w kaplicy dworskiej 23 stycznia 1902 roku w obecności cesarza, arcyksiążąt z żonami, członków kilku niemieckich dworów panujących i rodziny męża hrabiny Lonyay, czyli matki panny młodej. Następnego dnia miał miejsce uroczysty akt „renuncyacyi” arcyksiężniczki Elżbiety, która w imieniu swoim i imieniu potomków zrzekła się tronu.


Para zamieszkała w Czechach i  zaczęła się proza życia. W rok po ślubie doszło do skandalu wyciszonego potem przez dwór. Małżonek wdał się w Pradze w romans z Louise Ziegler, szczupłą, piękną francuską śpiewaczką operową.  Elżbieta, gdy się dowiedziała, dostała szału. Pojechała do Pragi, wpadła do pałacu męża... i postrzeliła z pistoletu znajdujacą się tam rywalkę, która zmarła z powodu ran. 


Potem urodziła skruszonemu małżonkowi trzech synów i córkę. Rodzina żyła ponad stan niczego sobie nie odmawiając, długi spłacał dziadek, podarował im jeszcze  posiadłość w Schönau pod Wiedniem, gdzie zamieszkali w 1911 roku. Otton wdawał się dalej w coraz to nowe romanse, a ona pojechała w 1913 roku z dziećmi spędzić zimę w Istrii. Została na dłużej, gdyż poznała tam Egona Lerch’a  i straciła dla niego głowę. Lerch był oficerem marynarki.  W sierpniu 1912 roku został członkiem sztabu krążownika pancernego SMS Kaiserin und Königin Maria Theresia. Po wybuchu wojny objął dowództwo okrętu podwodnego, w którym zginął   7 sierpnia  1915 roku u brzegów Wenecji.


Po śmierci dziadka wystąpiła o rozwód, jenakże cesarz Karol nie wyraził zgody. Skończyło sie na separacji małżonków. Elżbieta wróciła do Schönau, gdzie z chyba z nudów uwiodła nauczyciela synów. Wówczas Otton wystąpił do sądu o odebranie jej dzieci. Był rok 1921 i sąd przychylił się do pozwu ojca dzieci. 


Elżbieta nie chciała wykonać wyroku sądowego zgłosiła się do ministra Juliusza Deutscha, by jej pomógł. Ten zlecił sprawę do załatwienia posłowi Leopoldowi Petznekowi. Sąd wysłał po dzieci komornika w towarzystwie 22 żandarmów, których w progu pałacu przywitało stu członków partii socjaldemokratycznej. Nie chcąc doprowadzać do rozlewu krwi Otton wycofał pozew. 


Kobieta po przejściach spotkała mężczyznę z przeszłością. Leopold Petznek urodził się w 1881 roku w rodzinie wieśniaków. W wieku ośmu lat został sierotą  i trafił do sierocińca w Mödling koło Schönau. Wyróżniał się inteligencją, pilnością i dyscypliną, więc skierowano go do szkoły kształcącej nauczycieli, którą skończył jako dziewiętnstolatek i zaraz stanął przy tablicy.  W 1911 roku wrócił do Mödling i uczył sieroty niemieckiego, geografii i historii. W tym czasie ożenił się, jednak jego żonę dopadła choroba psychiczna i resztę życia spędziła w zakładzie zamkniętym, gdzie zmarła w 1935 roku. 


Na początku wojny  Leopold roku trafił na front, walczył jako szeregowy w Rosji a potem  jako porucznik we Francji pod Verdun. Po wojnie wrócił do nauczania w Mödling, gdzie został dyrektorem szkoły podstawowej. Od wejścia w dorosłość należał do partii socjaldemokratycznej.  W 1921 r. został socjalistycznym posłem w parlamencie, 1921 - 1934 był członkiem Zgromadzenia Prowincjalnego Dolnej Austrii i od 1927 do 1934 r. przewodniczącym Bundestagu.


Ponieważ Petznek był przekonanym socjalistą i jednocześnie świetnym mówcą, więc  Elżbieta przyjęła jego idee zaskakująco szybko i z wielkim entuzjazmem. Pod jego wpływem arcyksiężna wstąpiła w 1921 roku do Socjaldemokratycznej Partii Pracy (SDAP). Otworzyła swój ogród zamkowy dla dzieci z osad robotniczych z okolicy i rozdawała warzywa i owoce z ogrodu pałacowego. Sprzedawała goździki z czerwonego papieru podczas parad majowych. Działała w ruchu kobiecym, została nawet radną w Wiedniu, zbierała fundusze na działalność. 


Ponieważ zrezygnowała swego czasu z uprawnień dynastycznych jej majątek nie został przez nową władzę zaanektowany. Dzięki spadkowi po dziadku prowadziła życie bez trosk materialnych. Samymi jej ogrodami zarządzało 50 fachowców. Z zapałem oddała się również nowej pasji, czyli hodowli owaczarków alzackich, które podobno krzyżowała z łapanymi w Polsce wilkami.


Jesienią 1927 r. Elżebieta  i jej córka Stefania Eleonora poznały przyszłego kanclerza federalnego Bruno Kreisky'ego .  


W 1933 roku Elżbieta stała się autorką kolejnego skandalu. Jej córka wyjechała do Belgii, by wejść do belgijskiej rodziny królewskiej przez małżeństwo z hrabią Pierre d Alcantara de Querrieu. Zażądała też wypłacenia jej posagu, na co matka się nie zgodziła, twierdząc, że nie została zaproszona na ślub. W związku  z tym rodzina złożyła oświadczenie do gazet , że księżniczka Elisabeth Windisch-Grätz zaniedbuje swoje dzieci z powodu romansu z socjalistycznym funkcjonariuszem Petznek’iem; że posiada ogromną kamienicę w pobliżu opery wiedeńskiej, która zapewnia jej wystarczający dochód; ponadto dochody ze sprzedaży pałacu w 1929 roku zostały starannie zainwestowane. Stwierdzono również, że pomimo jej socjalistycznych poglądów żyje w wielkim luksusie w otoczeniu rzadkich skarbów sztuki, które stanowią ogromną wartość.


W 1934 r. jej były mąż i syn złożyli wniosek prawny o przydzielenie jej kuratora w celu zarządzania sprawami finansowymi z powodu tego, że roztrwoniła dochód ze sprzedaży majątku poprzez liczne darowizny na rzecz partii socjaldemokratycznej. Sąd jednakże odrzucił ten wniosek.


Podczas austriackiej wojny domowej Petznek  został uwięziony w lutym 1934 roku. Wyszedł z więzienia po pięciu miesiącach. W 1944 roku został zesłany do Dachau, przeżył marsz śmierci, wolność przyniosły mu wojska amerykańskie. Po powrocie do Wiednia został wybrany przez Radę Narodową na prezesa Trybunału Obrachunkowego, z której to funkcji złożył dymisję po dwóch latach ze względu na zły stan zdrowia.


Elżbieta otrzymała orzeczenie o unieważnieniu małżeństwa i para wzięła ślub   4 maja 1948 r. po dwudziestu kilku latach wspólnego życia.


Po wojnie nie mogli wrócić do swojego domu, gdyż willa została najpierw ograbiona i przejęta przez pluton żołnierzy sowieckich , a potem umieścił się w niej generał Emil Béthouart , naczelny wódz okupowanej strefy francuskiej Austrii (willa była we francuskim sektorze Wiednia). Trwało to do lutego 1955 roku, kiedy to władze zezwoliły na ich powrót do willi z przydzielonego im mieszkania zastępczego zlokalizowanego w kamienicy uszkodzonej przez bombę. 


Oboje byli  już bardzo chorzy. 


Leopold Petznek zmarł  na serce w 1956.


Elżbieta przeżyła męża o siedem lat. Czas ten ze względu na postępujący reumatyzm spędziła na wózku inwalidzkim. W testamencie głównym spradkobiercą uczyniła miasto Wiedeń.  Zastrzegła, że jej pozostające przy życiu dzieci (córka i syn) nie będą mogły wejść do willi póki Ministerstwo Edukacji nie wywiezie eksponatów im zapisanych. 


W ostatnich latach towarzyszyły jej  trzy psy.  Zgodnie z jej życzeniem uśpiono je 16 marca 1963 roku – w dniu jej śmierci.


Spoczęła w grobie bezimiennym na cmentarzu Hütteldorf w Wiedniu, nie chcąc, by miejsce to stało się sanktuarium dla monarchistów lub rewolucjonistów.


W końcu przeżyła dwie wojny światowe. Widziała koniec monarchii, kruchą republikę, faszyzm.
Urodziła się w jednej z najpotężniejszych monarchii na świecie o powierzchni 666 615 km2. Zakończyła swoje życie w republice, zajmującej   83 879 km2.  

czterolatka

nastolatka

Ślub z  Ottonem Windischgrätz’em

Na spacerze z pierwszym mężem

Z dziećmi Franzem Józefem, Ernstem, Rudolfem i Stefanią.

pałac w Schönau

Egon Lerch

Z drugim mężem

jeszcze młoda i piękna

u schyłku życia

z ulubieńcem

Kondukt pogrzebowy na cmentarzu

 



tagi: elżbieta maria habsburg  córka rudolfa  dwór wiedeński  otton windischgrätz  egon lerch  leopold petznek 

ewa-rembikowska
13 kwietnia 2019 23:32
18     4218    17 zaloguj sie by polubić

Komentarze:


pink-panther @ewa-rembikowska
14 kwietnia 2019 03:24

"Czerwona księżniczka" czyli "upadek domu Habsburgów". Ona mi przypomina księżniczkę Małgorzatę Windsor: brak zdyscyplinowania i formacji wymaganej na tak wysokim stanowisku społecznym. Niewykluczone, że u Habsburgów na tym etapie zaczęły się objawiać skutki "chowu wsobnego", bo tatko jej Rudolf był też emocjonalnie mało stabilny. 

Podejrzewam, że do końca życia nie miała żadnych poglądów politycznych, była kapryśna i roszczeniowa ( zażyczyła sobie męża, to "dziadek mu kazał", mimo, że człowiek ten miał już narzeczoną) oraz pozostawała w konflikcie zarówno z mężem, ktorego sama wybrała jak i z dziećmi.

Mogły się ujawnić jakieś poważne deficyty psychiczne (po babci i tatusiu) i fama rozeszła się prawdopodobnie po dworach, bowiem kiedy "wybrała Ottona Windisch-Gratza' to na belgijskim dworze królewskim otworzono szampana. Podobno planowano jej na męża księcia Alberta przyszłego króla Belgów, bliskiego kuzyna. Ale na dworze belgijskim chodziła pogłoska , że panienka jest "unstable" i ożeniono Alberta już w 1900 r. z księżniczką Elżbietą Bawarską i małżeństwo było podobno bardzo udane.

Natomiast Alżusia wydała się za księcia Windisch-Gratza dopiero w roku 1902.  Urodziła czworo dzieci, które nie miały z nią lekkiego życia. Zresztą dwóch synów zmarło przed nią. Córka Stefania miała lepsze relacje z owym Penzkiem z socjaldemokracji , niż z matuchną. 
Jak nisko upadły akcje Habsburgów widać po małżeństwie najmłodszej córki  Stefanii , która wyszła za mąż za "zwykłego hrabiego" z dworu belgijskiego w 1933 r. a jej  matka NIE została została zaproszona na ślub. W końcu ostentacyjnie żyła na kocią łapę z Penzkiem. Natomiast małżeństwo córki było udane, ale zakończyło się tragicznie, bowiem mąż zginął w niemieckim obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen.

Arcyksiężniczka Elżbieta przypomina trochę księżniczkę Małgorzatę Windsor: rozwydrzona egoistka, nieszczęśliwa i unieszczęśliwiająca innych.  Jakieś fatum albo co.

Natomiast nie podejrzewam jej o żadne "poglądy polityczne". To, że sponsorowała partię kochanka, nie oznacza posiadania "poglądów politycznych". Raczej media na czyjeś zlecenie "dorysowały jej" poglądy polityczne.    

zaloguj się by móc komentować

adamo21 @ewa-rembikowska
14 kwietnia 2019 03:29

Piękna historia. Spodziewałem się zakończenia, ale mimo tego, zakończenie było zaskakująco spodziewane. Kolejne pokolenia najczęściej tracą lub trwonią dorobek rodziców i dziadków. 

Miejmy nadzieję, że spotka to też nasze staliniątka.

 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @pink-panther 14 kwietnia 2019 03:24
14 kwietnia 2019 07:02

Windsorom też groził chów wsobny, ale dziewczyny z ludu ratują rodzinę przed szaleństwem

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther 14 kwietnia 2019 03:24
14 kwietnia 2019 07:19

Skutki chowu wsobnego ujawniły się u Habsburgów wcześniej, o czym mówił Franciszek Fryderyk - pretendent do tronu zamordowany w Sarajewie, który uparł się na Zofię Chotek, choć to miało być też małżeństwo morgantyczne. No i Zofia były kiepsko tolerowana na dworze. Cesarz szykanował Zofię: nie mogła siadać w dworskiej loży w teatrach ani korzystać z powozów należących do dworu, nie wolno jej było zajmować miejsca obok męża w oficjalnym orszaku, musiała iść z tyłu, za rodziną.Podczas ceremonii pogrzebowej trumna hrabiny stała poniżej trumny męża. Na niej zaś leżały rękawiczki i wachlarz, oznaki panien dworskich.

Niestety zawiniło sztywne trzymanie się hiszpańskiego protokołu dworskiego u Habsburgów. Gdyby dolali trochę świeżej krwi, być może byłoby wszystko inaczej. Habsburgowie sami się zaczęli kasować i zwijać. 

Elżbieta psychicznie była podobna do ojca i babci Sisi, tylko że nie poszła w gimnastykę, jazdę konną i marsze po 10 godzin dziennie, czy podróże bez celu. Widać Petznek miał na tyle silną osobowość, że mu się podporządkowała i biegała z nim na wiece i robiła to co jej zlecił oraz finansowała ruch. 

Też przypuszczam, że poglądów nie miała żadnych.

Z drugiej strony, przez to że zrzekła się uprawnień dynastycznych, zachowała majątek i mogła żyć opływając dalej w luksusy. Jej synowie nie ucierpieli podczas II wojny światowej w przeciwieństwie do dwóch synów Zofii Chotek, którzy trafili do obozów koncentracyjnych i nie mieli tam lekko.

 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Matka-Scypiona 14 kwietnia 2019 07:02
14 kwietnia 2019 07:21

dziewczynom z ludu nie odbierają tam uprawnień dynastycznych, o tyle są mądrzejsi i bardziej przewidujący.

zaloguj się by móc komentować

bolek @ewa-rembikowska
14 kwietnia 2019 07:24

Gotowy scenariusz na film :)

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @ewa-rembikowska
14 kwietnia 2019 08:16

Potomkowie Elżbiety i Ottona

  • Książę Francisco José de Windisch-Grätz (1904-1981).
    • Księżniczka Stephanie Maria de Windisch-Grätz (1939).
      • Książę Henry z Blundell-Hollinshead-Blundell. (1967).
        • Leonor de Blundell-Hollinshead-Blundell. (2002).
        • Brayan z Blundell-Hollinshead-Blundell. (2005).
      • Książę Aleksander z Windisch-Grätz (1969).
        • Księżniczka Isabel María de Windisch-Grätz (2005).
        • Książę Carlos Francisco de Windisch-Grätz (2007).
        • Księżniczka Herminia Carlota de Windisch-Grätz (2011).
    • Książę William Francisco de Windisch-Grätz (1950).
  • Książę Ernest z Windisch-Grätz (1905-1952)
    • Książę Ernest William z Windisch-Grätz (1928).
      • Księżniczka Enriqueta Rafaela de Windisch-Grätz (1958).
        • Rafael David Windisch-Grätz. (1985).
      • Księżniczka Desirée Leonor de Windisch-Grätz i hrabina Herberstein (1959).
        • Hrabina Candela de Herberstein. (1986)
        • Hrabina Natalia de Herberstein. (1989)
      • Książę Felipe Amadeo de Windisch-Grätz (1960).
        • Książę Francisco José de Windisch-Grätz (1986).
        • Książę Maksymilian Konstantyn z Windisch-Grätz. (1988).
        • Prince Constantino Gedeon z Windisch-Grätz. (1990).
        • Księżniczka Melania Luisa z Windisch-Grätz. (1991).
        • Książę Alejandro Sebastián de Windisch-Grätz. (1993)
      • Książę Ernesto Alberto de Windisch-Grätz (1962).
        • Książę Benedykt z Windisch-Grätz (1998).
        • Książę Ernest z Windisch-Grätz. (2000).
      • Księżniczka Dominika de Windisch-Grätz i Baronowa Doczy de Nemét-Kersztur (1966)
        • Baron Clemente Luis Dóczy de Nemét-Kersztur. (1992).
        • Barón Cristóbal Dóczy de Nemét-Kersztur. (2000)
      • Książę Juan Humberto z Windisch-Grätz. (1971).
        • Księżniczka Emilia de Windisch-Grätz (2003).
        • Książę Maximiliano Nicolás de Windisch-Grätz (2005).
        • Księżniczka María Catalina de Windisch-Grätz (2009).
      • Księżniczka Sofia Leonor z Windisch-Grätz (1972).
    • Księżniczka Stephanie Mary of Windisch-Grätz (1933)
      • Angela Maria Christoforetti. (1956).
      • Alejandro Guillermo Christoforetti (1958)
      • Claudia María Christoforetti (1960)
        • María Isabel Shattuck Pezet. (1992).
        • Julián Gabriel Shattuck Pezet. (1993).
      • Nicolás José Christoforetti (1963)
        • Timón Christoforetti (1998).
    • Leonor Luisa de Windisch-Grätz i Hrabina Hardegg (1947)
      • Hrabia Federico de Hardegg (1968).
      • Hrabina Camila de Hardegg (1973)
      • Hrabia Francisco de Hardegg (1978-1979)
      • Hrabina Luisa de de Hardegg (1980)
    • Isabel María de Windisch-Grätz (1951)
  • Książę Rodolfo de Windisch-Grätz (1907-1939)
  • Księżniczka Stephanie z Windisch-Grätz (1909-2005)
    • Alvaro Conde d'Alcantara di Querrieu. (1935).
      • Patricia Countess d'Alcantara di Querrieu (1957).
        • Samuel de Backer. (1980)
        • Mateo de Backer. (1981)
        • Vicente de Backer. (1986)
      • Federico Count d'Alcantara di Querrieu (1958).
        • Alejandro Conde d'Alcantara di Querrieu (1985).
        • Nicolás Conde d'Alcantara di Querrieu (1987).
        • Felipa Hrabina d'Alcantara di Querrieu (1990).
        • Gaudio Count d'Alcantara di Querrieu (1994).
      • Veronica Countess d'Alcantara di Querrieu (1960).
    • Alejandro Björklund (1944-1995)
      • Amelia Björklund. (1968)
        • Merlin Cuvelier. (1995)
        • Leandra Cuvelier. (1998)
      • Guillermo Björklund (1969)
        • Wilson Björklund (1998)
        • Inés Björklund (2000)
      • Paulina Björklund (1975)
      • Carlota Björklund (1985)
zaloguj się by móc komentować

syringa @ewa-rembikowska
14 kwietnia 2019 11:19

Z Windisch-Grätzow byla tez Sapiezyna -o ktorej kiedys wspominalam.

Nie mowila slowa po polsku, gdy wychodzila zamaz  ale bardzo wrosla w Polske i patriotyzm.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @syringa 14 kwietnia 2019 11:19
14 kwietnia 2019 12:01

Dziwne są koleje losu - jakby tak prześledzić dokładnie biografie arystokratów, to pewnikiem dużo zaskakujących faktów, wyszło by na jaw. 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ewa-rembikowska 14 kwietnia 2019 07:19
14 kwietnia 2019 12:32

Niesamowita małostkowość Franciszka Józefa, który wedle legendy przecież sam "złamał ustalenia" i  zamiast z przeznaczoną mu najstarszą córką Maksymiliana Bawarskiego z rodziny Wittelsbachów , Heleną Karoliną (która była o tej decyzji "obu domów" poinformowana), ożenił się po serii skandali dworskich protokolarnych z dziewuszką lat 16 jest wprost zadziwiająca u każe pytać o jego stan umysłu.

 Problem polegał na tym, że u bawarskich Wittelsbachów też szalał "chów wsobny" bo rodzice panienek byli bliskimi kuzynami a sam ojciec książę Maksymilian był też "lekko szurnięty" nie mówiąc o tym, że upokarzał własną żonę jadając śniadania w swoich prywatnych apartamentach - z nieślubnymi córkami.  Taki "sercowy" był. 
Obie matki musiały coś wiedzieć o "konstytucji psychicznej" Alżusi, bo stanowczo Franciszka Józefa do niej zniechęcały. A starsza panienka miała już lat 20 i była podobno sympatyczna.

Więc ta "krzywda Heleny Karoliny" zemściła się na nim wielokrotnie w postaci psychicznie niestabilnej żony, psychicznie niestabilnego syna rozpustnika i psychicznie niestabilnej wnuczki.
Publiczne upokarzanie żony następcy tronu i bratanka cesarskiego - chwały domu Habsburgów - nie podnosiło, ale niewykluczone, że sam cesarz niewiele ogarniał a rządziły obce służby.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther 14 kwietnia 2019 12:32
14 kwietnia 2019 13:21

Dokładnie szaleństwo szło w prostej linii - Maksymilian, jego córka Elżbieta, jego wnuk Rudolf, jego prawnuczka Elżbieta Maria.

Ta starsza siostra Elżbiety, która miała zostać żoną Franciszka Józefa była do tej roli przygotowywana przez wiele lat a on trzasnął palcem i ożenił się z młodszą, która żaden sposób nie była do tego gotowa. No i decyzja ta bez wątpienia przyczyniła się do serii późniejszych katastrof.

Największe wpływy na dwór i rząd monarchii mieli Rotszyldowie, mieli prasę, mieli posłów, kontrolowali wszystkie rynki, tylko kto otworzy ich archiwa i pokaże nam trochę tajemnic. 

Myślę, że faktycznie Franciszek po śmierci Rudolfa przestał ogarniać monarchię i świat, bo to co robił, to prowadziło po równi pochyłej w dół i to niezależnie od faktu, że spał na żelaznym łóżku, był oszczędny i wstawał o 4 30 pracując do później nocy.

zaloguj się by móc komentować

syringa @pink-panther 14 kwietnia 2019 12:32
14 kwietnia 2019 13:31

wprost zadziwiająca u każe pytać o jego stan umysłu.

DLa mnie nie  -"poszedl za glosem serca"!

, że sam cesarz niewiele ogarniał a rządziły obce służby.

czesto obserwuje ze "mali ludzie" sa bardziej papiescy niz sam papiez...

 

zaloguj się by móc komentować

malwina @ewa-rembikowska 14 kwietnia 2019 12:01
14 kwietnia 2019 17:55

jakos rok temu, przy okazji slubu Megan z Harrym, pojawil sie na YT dokument o fotografie, ktoren udokumentowal slub Amerykanki z Anglikiem. Byl nim ... Ksiaze Aleksander Lubomirski. Podczas sesji w Afryce jakas laska zagadnela go czy to prawda, ze jest ksieciem krwi. A on na to: "Najwazniejsze jest byc ksieciem z ducha" (to moje wolne tlumaczenie).

To oczywiscie mile, ze ludzie radza sobie z tragediami jak moga. Ale bylo cos w jego usmiechu, co sprawilo, ze pomyslalam, ze on wie jak nisko upadlismy. A nawet wie, ze to ci, ktorych fotografuje zadbali o to aby polscy ksiazeta za promocje uwazali mozliwosc bycia ich nadwornymi fotografami...

o ile mi wiadomo nasi rodzimi klakierzy jakos nie zrobili (przy takiej okazji!) wywiadu z Lubomirskim. moze ocenili polska publicznosc na tyle dobrze (czyt. niebezpieczna), ze postanowili jednak nie wyjezdzac jej przed nos z ksieciem, ktory wysluguje sie na obcym dworze. to wciaz za duzy dysonans...

 

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @ewa-rembikowska
14 kwietnia 2019 22:21

Pudelek z brodą nam się tu zrobił :), ale +, naturalnie :) Bardzo to wszystko ciekawe. No i smutne w końcu. Rzeczywiście - mocno rozwydrzona pani była. Bez uczucia abominacji trudno człowiekowi takie wyonaczenie się ze swojej warstwy łykać... 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @KOSSOBOR 14 kwietnia 2019 22:21
15 kwietnia 2019 00:32

Pudelek na niedzielę nie jest zły. Cóż przyczynek do upadku monarchii ck.

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @ewa-rembikowska
16 kwietnia 2019 10:37

Przepraszam najmocniej, szczególnie, że nie jestem na bierząco z Pani notkami wczoraj dopeiro czytałem o zamachu na Cesarzową Sisi,
Ale czy to Pani napisala notkę o Mordzie na Kapucynie Tomasz w Damaszku? Nie moge tego znaleźć a jestem pewien że było na SN.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @parasolnikov 16 kwietnia 2019 10:37
16 kwietnia 2019 11:06

o Damaszku i kapucynie, to nie ja

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować