Dużej ilości notek w Nowym Roku Pańskim 2020 życzę i oby wszystkie z 0% VAT ewentualnie przedniotowym zwolnieniem z VAT.

Tekst b.dobry wszystkiego dobrego w Nowym Roku

@wszyscy

Polska ma najbardziej zagmatwaną ustawę o VAT napisaną jeszcze na dodatek tak, że chyba tylko jej twórca wie o co w niej chodzi. Ustawa stalmudyzowana do imentu. A przecież VAT jest podatkiem konsumpyjnym, płaci go ostatni w hierarchii dziobania. Przedsiębiorstwa są tylko pośrednikiem i depozytariuszem a czasem kredytodawcą dla  kwot podatkowych. Tym niemniej US w związku z VATem wykończył już niejedną firmę. To jest po prostu chore.

A czy ja coś o PiS pisałam? Akurat tak się składa, że VAT na musztardę i keczup to jest PO. PiS porządkuje tak jak potrafi.

Poza tym, tu jest problem taki, że póki co to żadnemu rządowi nie udało się/nie chciało się ujarzmić zoligarchizowanej administracji skarbowej, która w sumie działa ponad państwem. Raczej rządy zabiegają o przychylnośc urzędników a nie odwrotnie.

Mamy państwo, gdzie sądy i administracja skarbowa wyposażona w decyzję administracyjną z klauzulą natychmiastowej wykonalności jest ponad wszystkimi. To jest prawdziwy suweren, bo decyzyjny.

Proszę nie kokietować pani Ewy,bo więcej dostała plusów niż komentarzy.Ha! od pana dwa,to ja też dołożę.Przecież ten Vat to sabat czarownic na Łysej Górze,nawet mecenas koniem zwany potrzebuje pomocy w rozwikłaniu tej zagadki ;co ,gdzie,dlaczego i ile...

Trudno powiedzieć, by optymizmem powiało z Twojej notki na Nowy Rok :)

Wszystkiego najlepszego i kolejnej setki doskonałych artykułów, Szanowna Ewo!

Najlepszego. Wydaje mi się, że absolutnym przypadkiem moja notka koresponduje z notką naszego Gospodarza. Okupacja może przybrać też formę opresyjnego aparatu skarbowego, czy szerzej opresyjnych urzędów i sądów. Choć oni też mówią po polski, to się jakoś nie rozumiemy.

Gratuluję 100 notek i życzę 100 lat!

Jak tu skomentować co Pani napisała. Przykra prawda, tym bardziej, że kiedyś prowadziłem działalność gospodarczą...

Troche mi się wspomnienia uruchamiają. Pierwsza ustawa o VAT liczyła 4 strony i znałem ją na pamięć! :) I komu to przeszkadzało. Przedsiębiorcy są darmowymi  poborcami podatkowymi i widocznie to za mało. 

Pamiętam jak zmieniały się interpretacje, np. wliczania lub nie kosztów paliwa i inne głupoty. Na szczęście dawno mam to za sobą, bo było to zbyt duże obciążenie, a poza tym coś trzeba było robić, czyli prowadzić działalność. Za to dzisiaj jest ministerstwo przedsiębiorczości czyli kpina z ludzkiej inteligencji. :(

Trochę Pani "uruchamia" emocje pisząc o Wiedniu i okolicach, ale to jest bardziej sympatyczne, mimo takich czasami nieciekawych historii, bo oddziela nas czas i emocje "wyparowują". :)

Czytam z przyjemnością notki i artykuły w kwartalnikach. 

Życzę dużo zdrowia!

Od czasu gdy "otrzeźwiałam" po 1989 roku i haśle: "Jesteśmy wreszcie w swoim włanym domu etc., etc." mam poczucie absolutnej wrogości aparatu wszelkiej władzy wobec nas. No i dramatycznie sprawdza się stare, akurat angielskie: nikt nie może być pewien swego życia i mienia dopki obraduje parlament. Który tutaj niedawno wybraliśmy... Że przypomnę, iż wybrany /entuzjazm pelikanów/ prezydent Duda jeszcze w progu pałacu prezydenckiego podpisał kolejne, przymusowe szczepienia polskich dzieci i - o ile pomnę - fatalną ustawę rolną, skonstruowaną przez PO /albo tę chwilę później/. Co wyglądało na spłatę koniecznych zobowiązań. 

Krótko mówiąc - mam poczucie opresji i kontrnarodowych rządów. 

Dostałam już kilka maili /kto handluje e-adresami???/ od jakiejś Fundacji Bezgotówkowej, bym "sprawiła sobie prezent" czyli terminal i do tego pobrała radośnie 1000 zł na okoliczność. Wszystkie maile były już za nowo mianowanego ministra finansów, co to po polskiemu mówić nie potrafi. Mają rozmach...

https://www.youtube.com/watch?v=hzTcGsSkkeI

To jest najnormalniejsza wojna i sztuką jest przeżyć

I jest jeszcze kabaretowy rzecznik małych i średnich przedsiębiorców z konstytucją biznesu - jest raj

Ale to jest wojna z nami za nasze pieniądze!

Zatory płatnicze, ho, ho, tak, tak...:-)

tak właśnie! Pani wpis jest doskonałym praktycznym przykładem okupacji, o której wczoraj pisał Coryllus.

Bardzo celne!

Okropny cżłowiek...

Konsultanci i "naganiaczo" pewnie "naciagacze" z POLSKI BEZGOTÓWKOWEJ są MEGA nachalni i MEGA upierdliwi. Nie pomaga żadne tłumaczenie, że dzwonili i NIE ŻYCZYMY sobie ich usług, niby bezpłatnych, jedynie blokada numerów i reorganizacja telefonów w firmie daje radę wyrzucić telefony od NICH.

Musimy zaciskać zęby a pięści na Różańcu bo broni nie mamy.

ups

No prosze...

... tam  MISIO  po "kuledzu",  koles BANKSTERA  Morawieckiego  pracuje cichutko,  cichusienko jak  MYSZKA  w  "pocie czola" aby  ZMUSIC  nas do obrotu  bezgotowkowego...

... a tu  banda presstytutek  Sakiewiczowych  struga  nam  "obrone Jasnej Gory",  czyli  hucpe "historyczna"  Putina  przez tych roznych  LEMINGOW  "rzadowych"... i jakie to one te  BARANY  rzadowe sa  wywaRZone,  a jakie odporne  na te  putinowskie,  nieprawdziwe zaZOty  z  d**y  wziete,  no i jeszcze jak te "nasze sojuszniki"  nas  bronio...

... to normalnie tylko ich smiechem  zabic... do tego na pustej sali,  zeby byl glosniejszy ten nasz smiech  !!!

No, co za deta  i  prymitywna hucpa,  w glowie sie nie miesci  !!!

Problem tkwi w dłużnikach którzy mają zajęte konta bankowe - tylko oni ratują obrót gotówkowy wobec administracji 

On brał kasę za porady jak unikać podatków i to był arcykabaret

Mamy dodatkowo rozum jak broń oraz pewność posiadanych racji,  a jest faktem, że Różaniec przy sobie wywołuje agresję aparatu

Cóż, wiecie co napiszę :P

PiS to... to samo co zawsze.

Ale może z innej beczki. Po prostu widać że ci co kierują naszą sceną polityczną mają ładne dane, żadni przypadkowi ludzie, wiedzą dobrze co robić. Czyli wciskać za pomocą TVP kit emerytom. I zwykłym robolom. Tyle wystarczy by mieć elektorat.

Sorki ale taka jest właśnie prawda. Ani jeden ani drugi ani nie zrozumie życia przedsiębiorcy ani się tym nie przejmie. Nie zrozumie że patologia prowadzi do patologii. Nie zrozumie że tak jest wszystko zorganizowane by oszukiwać, kombinować, wciskać ściemę.

To nawet jest dość ciekawym obrotem historii. Dzisiaj robol jest jak ... dawny robol :) Ma nad sobą oszusta i wyzyskiwacza. Widzi często ile wałków leci w firmie, nie będzie mu żal że przychodzą socjaliści z zadaniem wykoszenia przedsiębiorców tak samo jak kiedyś PPS kosiło ziemian. Przy poklasku odpowiednio nakręconego tłumu.

Wiadomo też jak to się skończy. Gdy już mali zostaną zniszczeni robol zostanie jeszcze bardziej zdegradowany. Tak jako to się skończyło w ZSRR i okolicy. Aczkolwiek tym razem, jak wiele na to wskazuje, robol może, pierwszy raz w hisotrii, uznać taki stan rzeczy za właściwy.

Oczywiście, ludzie tak tego nie postrzegają. Bo w TV pokazują im gębę Kidawy. Albo Hołowni (pokazują?). Ale jeśli po prostu tylko czytasz książki. Nie oglądasz TV a zaglądasz jedynie na SN i proste informacje w sieci. To widzisz jedynie ciąglę tą samą historię. Uparty marsz komunizmu/socjalizmu, pal licho etykietę. Ciągle to samo. Aczkolwiek z nieuniknioną sinusoidą ale do celu. Rozbudowywanie biurokracji, przepisów, ograniczeń, nieustanne duszeniem niezależności, wolnej inicjatywy. Patrząc na to tak historycznie, PiS nie różni się kompletnie niczym. Wciąż to samo. Ciągle w budowie super państwa, które tworząc patologie ma okazję na tworzenie kolejnych patologii przedstawianych ludowi jako droga do jego szcześcia. I ciągle ludzie to łykają. Tak jak łykali za P(Pi)Su Piłsudskiego czy P(Pi)Su Kaczyńskiego. Prosty lud łyka propagandę. Inni nie mogą uwierzyć że to tylko Nikodem Dyzma. W najlepszym wypadku.

"System podatkowy w Polsce to jest gąszcz i chaszcze." " Jeśli z jednej strony przykręca się śrubę do oporu, nie zostawiając żadnego luzu ani amortyzacji, a z drugiej jest bezkarna armia urzędników, to w pewnym  momencie będzie musiało coś pęknąć."

Tytuł i te dwa cytaty już mi wystarczą. Komentarz? Parafraz z Gry o tron: "You know nothing, Ewa Rembikowska". Zawsze gdy czytam takie posty włącza mi się też odpowiedź Andrzeja Kmicica dla księdza Kordeckiego.

"- Ojcze kochany, wielkie w was serce, bohaterskie i święte...

- At, daj pokój! - przerwał ksiądz.

- I święte - powtórzył Kmicic - ale się na armatach nie znacie."

Skoro jest inaczej, to proszę opisać jak wg Pana przedstawia się sytuacja.

problemem nie jest owa przejrzystość prawa czy też wątpliwości interpretacyjne, bowiem problem zasadza się na realnie stosowanym bezprawia [skarbowego, sądowego, prokuratorskiego,..] w celu zaboru mienia [kreowanie/produkcja dłużników jest już przemysłem w RP]; zaostrzanie podatków? a co to? zmiana stawek? czy też krucjaty wg doktryny: przedmiot transakcji nie istniał, dokumenty były ale ich nie było..., itp. ; celami tzw. 'zaostrzania restrykcji za domniemane czyny wynierzone w interesy skarbu panstwa' są: zmiany stosunków własnosciowych w kraju oraz zmiana struktury społecznej, nihil novi sub sole

Chciałbym, żeby Pan kiedyś zmierzył się z praktycznym problemem wyegzekwowania podatku od podatnika, który się od tego wymiguje.

w RP prawa w ujęciu rozumieniowym i definicyjnym jak z wieków ubiegłych już nie ma, jest obszar dezynwoltury w stosowniu selektywnie wyciskanych fragmentów artykułów ustaw lub ustaw jako całości - 'urząd/organ działa zgodnie z prawem i na podstawie prawa' - i dlatego fałszuje dokumenty, świadczy nieprawdę w dokumentach urzędowych, etc;- 2018r. sąd okręgowy Kraków;- "Pani tego nie zrobiła ale Pani zapłaci" ;- to są łowy na cudzą kasę i wszyscy wiedzą w czym biorą udział, a jak ktoś jeszcze wspomni o płaceniu podatków to pada proste pytanie: komu i po co? kontrybucje- tak płacimy wszyscy

Wie Pan, w spory erystyczne wchodzić nie będę. 

Jest takie powiedzenie, patrzą na to samo, widzą co innego, więc skoro Pan uważa, że z polskim systemem podatkowym i jego stosowaniem jest wszystko ok, to przyjmuję to do wiadomości.

Ja po 30 latach kontaktów z US mam prawo do swoich emocji i swoich opinii.

Ludzie przenosza  firmy z Polski do Wlk. Brytanii, Estonii, Luksemburga, Honaldii, Czech, więc o czymś to świadczy.

Na zakończenie anekdota.

Jakieś 8 lat temu mojemu znajomemu zajęto wszystkie konta bankowe z tytułu niezapłaconych odsetek od podatku. Na tytule wykonawczym widania kwota 10 zł. Pół dnia siedziałam w urzędzie i odkręcałam sprawę, tak jakby urzędniczka z rachuby nie mogła do niego zadzwonić i powiedzieć, że z jej wyliczeń wynika, że ma niedopłatę i niech szybko zrobi przelew.

Zastanawiałam się, ile kosztowała ich ta operacja, i czy przypadkiem nie dużo więcej niż 10 zł.

W czerwcu tego ubiegłego roku dzwoni do mnie, że ma znów konta pozajmowane. Też z powodu kilkunastu złotych odsetek od wpłaconego po terminie pod. dochodowego. Nie wiem, czy to była ta sama urzędniczka, czy ktoś inny, bo tam jest rotacja.

W międyczasie PiS wygrał wybory, powołał Krajową Administrację Skarbową, tylko na poziomie kontaktu urząd - obywatel nie zmieniło się nic.

Jednocześnie w piątek 23 listopada  2019  w godzinach przedpołudniowych, CBA wyprowadziło w kajdankach naczelnika tegoż urzędu skarbowego.

No nie wiem, czy strzelanie do wróbla z armaty to jest taki dobry pomysł?

blokada konta bankowego uniemożliwia obsługę płatności wszelkich [zajęte konto - brak zdolności do dokonywania przelewów]; i tylko zostaje gotówka w zębach i to bez pytania skąd pochodzi; nie płacę bo mam zajęte konto i mam zajęte konto to nie mogę zapłacić - to taka doktryna wykonawcza do rozwijania spirali długów i narzucania kosztów [radcy prawni za udział w postępowaniach, komornicy, etc]; to wg tej maksymy: czemuś biedny boś głupi i czemuś głupi boś biedny; z jakiego innego konta? bez podstawy prawnej? ukrywanie informacji o danych firmy? mechanizm zajmowania kont w postępowaniu egzekucyjnym [też zabezpieczającym] jest komuterowym programem;- o 16.00 dyspozycja i na 8.00 po problemie w całym systemie i dodatkowo zestawienia: powiązań, posiadania, etc; płacenie z cudzego konta bez podstawy prawnej [realnej i udokumentowanej, np. cesja, użyczenia, pożyczenie, ...] kończy sie zarzutem prania brudnych pieniędzy i innymi też; -- tak mniej widać ale więcej czuć

Dodatkowo urzędy nie blokują, według mojej wiedzy, chętnie kont bankowych.

Trzeba by sprawdzić statystykę wystawionych tytułów wykonawczych przez US, ale tego w internecie nie ma.

jeszcze są czynności z ramach uzasadnionych podejrzeń [tryb zabezpieczajacy postępowanie]; 'do siedziby firmy przybyliśmy o godz. 18.00 w oknach bylo ciemno i nikogo nie było, ..., oznacza to brak znamion prowadzenia działalności ...' - gramy dalej w tym teatrze?

celem jest zawsze kasa i to usprawiedliwia wszystkie czyny wg zasady: raz ukradzionej kasy nie oddamy nigdy bo to w interesie skarbu państwa

No właśnie nie było  upomnienia, dlatego byłam bardzo zdziwiona. Pytałam w rachubie, czy wysłali, czy od razu wystawili tytuł wykonawczy. Od razu był tytuł wykonawczy.

Zatory płatnicze się kłaniają, z którymi państwo nie może sobie dać rady od 30 lat, czyli od momentu wpuszczenia na rynek polski zachodnich koncernów, gdzie termin płaności 90 dni był normą, bo kapitał nie ma narodowości.

Nie zmieniła się filozofia funkcjonowania państwa i stanowienia prawa.

Problem zatorów płatniczych istnieje od co najmniej 30 lat. 

Pierwsze przepisy doyczące złych długów w VAT pojawiły się w 2008 roku, czyli państwo przez 18 lat przyglądało się jak silny łupi słabego, jeszcze mu w tym pomagając (pozwolenie na zaliczanie w koszty i odliczanie VAT od faktur niezapłaconych) i biorąc udział w tym lichwiarskim procederze, z którego dumny byłby dziadek Gancpomader, czyli zmuszając firmy do odprowadzania daniny od faktur nieopłaconych.

Od tamtej pory było kilkanaście nowelizacji przepisów a problem jak był tak jest.

Co zmieni ustawa minister Emilewicz? Po pierwsze działa nakazowo, po drugie ingeruje w swobodę zawierania umów między podmiotami, po trzecie generuje koszty tak po stronie państawa jak i po stronie firm. Za 2 czy 3 lata usłyszymy o konieczności jej modyfikacji, bo pani minister sama powiedział, że ona nie rozwiąże problemów, może uda się je tylko załagodzić.

Tymczasem można było wprowadzić zasadę, że momentem powstania obowiązku podatkowego jest wpływ należności za fakturę dla dostawcy a dla odbiorcy moment zapłaty za fakturę.

W przypadku takiego ustawienia systemu zostaje zachowana zasada swobodnego zawierania umów, państwo zachowuje neutralność nikogo nie preferując, ani nikogo nie pogrążając, staje się tym czym być powinno, czyli arbitrem pilnującym, by gra toczyła się na równych warunkach.

Gdyby do tego zostały zreformowany sądy gospodarcze tak, by pozwy o zapłatę musiały zostać rozpatrzone w ciągu 30 dni od wpłynięcia, to Polska mogłaby konkurować o miano raju gospodarczego.

Na razie za to mamy wysyp ofert bankowych - a to linia kredytowa, a to faktoring, a to ubezpieczenie należności i być może tu leży problem.

Ach, moj Boze...

... no, rozczulila mnie ta mOnisterka od 7 bolesci  !!!

A co ta  dziunia i zaprzedana wyrobnica rzadowa moze zmienic jak ona tez - zapewne - po jakiejs detej szkole  liderUF  czy inna  stypEdystka...

... a zeby bylo "weselej"  to premier rzadu - BANKSTER... i  "nowy mOnister finansow"  - tez  BANKSTER,  dazacy wylacznie do  wcisniecia Polsce obrotu  bezgotowkowego  !!!

Zreszta caly "polski"  ZONT  to tylko  BANKDYTERKA... przeciez to widac golym okiem.