-

ewa-rembikowska : Wczoraj Warszawianka, dziś Kujawianka.

Rolnictwo Polaków i Rosyan. Przyczynek do kwestyi agrarnej. Zygmunt Gloger

Już w 15-ym wieku u historyka naszego Jana Długosza, znajdujemy uwagę o początkach Polonii czyli Polski, że nazwa jej stąd powstała, iż Lechici zajmowali się rolnictwem na polach, gdy jeszcze inne plemiona słowiańskie koczowały po lasach, żyjąc z łowiectwa, rybołóstwa, pasterstwa lub tak powszechnej w średnich wiekach grabieży. Od owej doby upłynął cały lat tysiąc, który jednak nie zdołał zatrzeć pewnej różnicy pojęć, upodobań i cech charakteru życia rolniczego, np. w dwóch narodach: polskim i rosyjskim.

Już niektórzy gubernatorowie z Królestwa w odpowiedziach swoich, przesłanych do ministeryum spraw wewnętrznych w sprawie reform agrarnych, pisali, że sprawa rolna w Królestwie w tej formie, jak w guberniach wewnętrznych, nie istnieje, że włościanie rosyjscy cierpią głód, ponieważ nie umieją gospodarować. Na potwierdzenie tego zdania gubernatorowie wskazali
przykład następny: Cesarz Mikołaj I założył liczne kolonie rosyjskie naokoło twierdz: Modlina i Dęblina. Osadnicy rosyjscy otrzymali po 20 morgów żyznej ziemi, wybudowano im chaty i dano zaliczki i pożyczki na zagospodarowanie.

A jednak włościanie rosyjscy nie mogli się wyżywić na tej ziemi i wyprzedali ją Polakom, którzy gospodarują na niej i są dość zamożni, bo podatki wpływają od nich bardzo regularnie.
Przeczytanie powyższej wiadomości (która zresztą nie była dla mnie czemś nowem, bo przejeżdżałem dawniej kilkakrotnie przez te kolonie rosyjskie, a potem polskie pod Modlinem), nasunęło mi przykład o wiele ciekawszy i wymowniejszy ze wspomnień własnego życia, które tutaj przytoczę:


Oto w moich stronach rodzinnych przyglądałem się z góry złotoryjskiej w lipcu 1863 roku, jak z mocy wyroku wydanego przez generał-gubernatora wileńskiego, Michała Murawiewa, spalona została wielka drobnoszlachecka wieś Jaworówka 1/, po drugiej stronie rzeki Narwi, w powiecie białostockim położona. Po zrównaniu z ziemią zgliszcz Jaworówki, takiemu samemu wyrokowi generał-gubernatora wileńskiego uległy jeszcze dwie wsi w sąsiednim powiecie bielskim: Łukawica i Prószanka.

Gdy pierwotna ludność polska z wiosek,zamienionych na kolonie rosyjskie pod Modlinem i Dęblinem otrzymała ziemię w innych okolicach Królestwa, to zagrodowa szlachta podlaska (przeważnie Jaworowscy i Prószyńscy), w liczbie około stu rodzin z odwiecznych gniazd swoich, ponosząc karę za niesienie pomocy ówczesnemu ruchowi powstańczemu, wysłani zostali do gubernii syberyjskich, a ziemia tych deportowanych oddana została na własność sprowadzonym z nad Oki i Wołgi włościanom wielkorosyjskim. Na postawienie domów otrzymali ci włościanie drzewo z lasów rządowych i sprzężaj w sąsiednich wiosek do zwiezienia go na grunt. Na kupno potrzebnego dobytku, narzędzi i wogóle koszta zagospodarowania otrzymali sowity grosz skarbowy ze zwolnieniem od wszelkich podatków na pewien przeciąg lat. Co zaś najważniejsza, że np. w Jaworówce, przestrzeń kilkudziesięciu włók dobrej ziemi i łąk nad rzeką Narwią i Supraślą, gdzie żyło wcale dostatnio około 40 rodzin
szlacheckich (z których część nawet kształciła swoich synów w szkołach białostockich, kierując ich na urzędników, księży i oficyalistów), podzielona została pomiędzy 18 rodzin włościan rosyjskich, tak, że mniej więcej jeden Rosyanin dziedziczył fortuny po dwóch szlachcicach. Wieś z gruntu nowa, pobudowana na sposób rosyjski, miała charakter absolutnie inny od pierwotnego.

Na wysokich podmurowaniach z kamienia polnego, wewnątrz których mieściły się konie i krowy, stanęły domy ze starannie obrobionych okrąglaków, do których z pod podłogi przechodziło ciepło od dobytku gospodarza. Dawne strzechy słomiane zamieniły się na draniczne i dachówkowe. Wogóle nowa Jaworówka przybrała wygląd zamożniejszy, ale tylko powierzchownie,
bo zobaczymy, co dalej nastąpiło.


Nowi rolnicy zajmowali się chętniej wszystkiem, niż rolnictwem. Szukali zarobków miejskich, handlu chlewnią i lubili przesiadywać w gospodach bez względu na najważniejsze chwile siewu zboża lub zbiorów. Gdy szlachcic podlaski, chociaż także nie nazbyt pracowity, jednak po żniwach młócąc na nasienie, nieraz nocami przy latarni, poprzestaje na 4 godzinach snu na dobę — oni po podnieceniu się trunkiem spali długo i najmowali sąsiadów do młócki, a potem gotowe ziarno woleli spieniężyć a pole wydzierżawić, czego lud miejscowy nigdy nie znał. Gdy szlachcic zagrodowy, czy też chłop polski, o przyoraną
przez sąsiada ćwierć skiby ziemi gotów sam jeden stawać do walki przeciw czterem jego synom, lub procesować się do śmierci, to przybysze zaczęli za garnce spirytusu lub wozy gotowych kartofli sprzedawać lub oddzierżawiać sąsiednim wioskom zagon po zagonie swoich kolonii.

Ci zaś, którzy gospodarowali, nie osiągali większych nad trzecią część tych plonów, jakie miewali na tej samej roli dawni dziedzice Jaworowscy i Prószyńscy, choć byli to ludzie także gospodarujący niewiele lepiej, niż pradziadowie ich za Piasta i książąt mazowieckich. Rzecz szczególna, że włościanie rosyjscy nie przywiązywali żadnej wagi ani do umierzwiania ziemi,
ani do narzędzi, któremi ją obrabiali. Nie umieli np. robić drewnianych bron ludu miejscowego, gdy przecież już staropolskie przysłowie tego ludu powiada, że w uprawie roli „brona to matka rodzona". Nie umieli dobrze „zacinać", czyli obsadzać sochy podlaskiej, co należało u ludu miejscowego do rolniczego abecadła i miało związek z jego starem przysłowiem o zagrodowym
ziemianinie, że „choć krzyw o pisze, ale za to prosto orze".

Jednem słowem, wydajność ziemi w ręku nowych posiadaczów spadła fatalnie z ziarn sześciu na 2 i 3, co było powodem głodu, o którym nikt tu od dawna nie słyszał. A jak tylko zawitał głód, zaczęli Wielkorosyanie ziemię wyprzedawać za bezcen mieszkańcom sąsiednich wiosek i powracać nad Okę i Wołgę. I znów ta sama ziemia zaczęła rodzić, jak dawniej, w ręku bądź włościan okolicznych, którzy ją odkupowali, bądź szlachty zagonowej, która pochodziła z Jaworów i, ale w r. 1863 nie mieszkając w rodzinnej wiosce, nie była skutkiem tego objęta wyrokiem zesłania, a obecnie z prawdziwem bohaterstwem pokonywała najrozmaitsze przeszkódy,  aby do własnych zagonów drogą ich k u p n a powrócić.  Gdy w lat 10 przez Ja w o ró w k ę przejeżdżałem, już rozbierano ostatnią chatę w ielkorosyjskiego budownictwa dla postawienia na jej miejscu za g ro d o w eg o  d w o rk a i zbierano ze wsi składkę na podróż dla ostatniego kolonisty, aby miał o czem w strony rodzinnego
wschodu powrócić. Dziś już ani w Jaworówce, ani w Łukawicy i Prószance, nikt nie znajdzie żadnego śladu, że za naszej pamięci, niedawno, wioski te przechodziły dobę, w której odrębny miały wygląd i ludność z odrębnym językiem, strojem
i kulturą.

Z tego wszystkiego płynie prosta i jasna wielostronna nauka. Najprzód, że ludność polska, która od kilkunastu wieków u p ra w ia swe pola nad Wisłą i jest w sercu prastarej Słowiańszczyzny najstarszym ludem rolniczym, posiada siłę niepożytą
do przetrwania wszystkich burz ludzkich i zachowania ziemi i narodowości swych pradziadów w niezmierzoną okiem dal przyszłości. Następnie widzimy, jak wielka różnica pojęć i obyczaju rolniczego, a tern samem charakteru i potrzeb,
rozdziela lud polski od rosyjskiego. Dalej widzimy, że jak wielką niedorzecznością, wy pływającą z zupełnej nieznajomości życia, siły i dziejów narodu, była za początkowana przez biurokracyę przed 40-tu laty polityka rusyfikacyi, tak dziś równą byłoby niedorzecznością, a o wiele dla narodu i państwa zgubniejszą, kucie dla nas reform agrarnych przez ludzi, którzy zupełnie na
rolnictwie polskiem i potrzebach rzeczywistych ludu polskiego się nie znają. Jeżeli wśród światłych ludzi w Rosyi tak mała liczba odczuwa to np., że w szelka wspólnota gromadzka własności ziemi jest zabójczą dla postępu, jest zaprzeczeniem
kultury rolniczej i źródłem głodów, jeżeli ogół inteligencyi rosyjskiej nie zdaje sobie z tego spraw y, że główną podwaliną kultury rolniczej i potężnego rozkwitu rolnictwa zachodniej Europy jest ścisłe poszanowanie i obwarowanie praw własności osobistej i dziedzicznego władania ziemią, to czegóż można spodziewać się, gdyby ci lu dzie stanowili reformy agrarne dla kraju, który
kulturalnie z zachodem E u ro p y  jest ściśle związany i do jej ustroju ekonomicznego istotnie należy.

Słusznie też wypowiedzieli posłowie w Izbie, że nawet najlepsza reform a agrarna dla gubernii wewnętrznych może być najgorszą i wręcz niewykonalną w Królestwie, że naród polski pragnie sam załatwiać własne spraw y społeczne i po swojemu
odpowiednio do swoich praw i potrzeb, oraz warunków miejscowych bytu odnawiać swój ustrój ekonomiczny, że reforma agrarna połączona jest z takiemi trudnościami, iż byłoby szaloną niedorzecznością stosowanie jednakowych zasad wszędzie, a jeżeli ma wyjść na dobro państwa i narodu, to winna być tylko owocem miejscowego zgromadzenia prawodawczego ludzi, krwią i duchem zrosłych z tą ziemią. Rozumnie też powiedział w Izbie poseł Stecki do przedstawicieli narodu rosyjskiego, że gdy przyznają nam prawo samodzielnej troski o rozwój nasz społeczny i żądają wolności dla wszystkich mieszkańców państwa,
to byłoby obaleniem tej zasady demokratycznej i tych haseł, byłoby ośmieszeniem ich sztandaru i ciężkim ciosem dla nadziei odnowienia państwa narzucanie ogólnych praw agrarnych odrębnemu ustrojowi rolniczemu, nie wiedząc o tem, że my pod niem udusimy się.
 

Naród. Nr 17, 1906 

 

1/ Kościelny spis ludności sporządzony w styczniu 1863 roku podawał, że Jaworówka liczyła 198 osób należących do 18 rodów. Byli to: Antonowiczowie - 4 osoby, Bagińscy - 11, Brosiowie - 2, Chwejowbajnowie (zapewne tatarscy katolicy) - 2, Chrabołowscy - 7, Dziekońscy - 7, Jańczyk - 1, Jabłońscy - 7, Jaworowscy - 117, Jeruiccy - 3, Kuleszowie - 5, Lenczewscy - 5, Płońscy - 6, Siemianko - 1 , Sinolscy - 8, Wnorowscy - 3, Wojnowie - 8 i Wroczyński - 1 osoba.

Mieszkańcy wsi Jaworówka (szlachta) składającej się z 27 zagród od samego początku polskiego powstania brali z nim aktywny udział,  walcząć z bronią w ręku, urządzając  kryjówki na łodziach, ukrywając powstańców na wyspach znajdujących się na przepływających w pobliżu wsi rzekach Supraśli i Narwi, przewożąc  powstańców z państwa polskiego do guberni grodzieńskiej i z powrotem. 

18 sierpnia 1863  na rozkaz generał-gubernatora Murawjowa (zwanego Wieszatielem) Kozacy otoczyli wieś, którą spalili do cna. Siedmiu młodzieńców powiesili na drzewach w przytomności mieszkańców.  Resztę spędzili do szopy  na uroczysku zwanym Białą Górą celem wymuszenia zeznań. Ostatecznie najbardziej podejrzanych, a byli to przeważnie ludzie młodzi, zamknięto w szopie i spalono żywcem. Pozostałych wywieziono na Sybir. Do Tomska dotarło zaledwie 20 osób.  (http://dobrzyniewo.pl/index.php?id=150)

 

PS. Wszelkie informacje na temat Jaworówki i jej mieszkańców mile widziane w komentarzach. 

 



tagi: powstanie styczniowe  jaworówka  jaworowscy 

ewa-rembikowska
3 czerwca 2020 21:42
41     2132    15 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

humbelina @ewa-rembikowska
4 czerwca 2020 02:43

Pani Ewo

jak moge sie z Pania skontaktowac, pracuje nad "wielkopomnym projektem" i wlasnie  Pani chcialabym go przedstawic? Pozdrawiam.

 

zaloguj się by móc komentować

toNick @ewa-rembikowska
4 czerwca 2020 04:13

"A jednak włościanie rosyjscy nie mogli się wyżywić na tej ziemi i wyprzedali ją Polakom"

To jakby trochę tak jak nasi dzisiejsi "biznesmeni" od tych wszystkich Żabek, Biedronek czy Kamisów...  Tak mi się jakoś skojarzyło.

zaloguj się by móc komentować


gabriel-maciejewski @toNick 4 czerwca 2020 04:13
4 czerwca 2020 07:01

Tak to dobre porównanie. Oni są wynajęci do obsługi dystrybucji, a wydaje im się, że są samodzielni

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ewa-rembikowska
4 czerwca 2020 08:50

Wielkie dzięki.Jest to tekst bezcenny:zarówno sprawa spalenia wsi szlacheckiej Jaworówka i eksterminacji jej mieszkańców jak również sprawa różnic w ustroju rolnym ziem Królestwa Polskiego i ziem Rosji. Sprawa nienaruszalności własności rolnej i ruchomości to temat aktualny do dzisiaj, bo nie było zwrotu ziemi zagrabionej i w 1939 i w 1945 (sprawa Chobielina i rodziny Reysowskich, gdzie rozsiadł się dziedzic Radek). Dzisiaj w ramach "ustroju rolnego III RP" coraz bardziej przesuwamy się w stronę "ustroju rosyjsko-sowieckiego".

Super notka. Wielki plus.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @toNick 4 czerwca 2020 04:13
4 czerwca 2020 08:50

Bo procesy społeczne są dokładnie takie same, tylko członkowie kahału są coraz lepiej odziani.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther 4 czerwca 2020 08:50
4 czerwca 2020 09:07

Dzięki nie dla mnie, tylko dla Zygmunta Glogera. Ja sobie skromnie pozwoliłam przekopiować. Po prostu mam znajomego, który wywodzi się właśnie z Jaworówki i postanowił zająć się odtworzeniem jej historii.

Przy okazji wychodzi cały kontekst społeczno-ekonomiczno-wychowawczo-historyczny. Była wieś w krajobrazie - w ciągu jedneg dnia wieś zniknęła. Dlaczego?  To też jest opowieść o patriotycznym wychowaniu młodzieży. Jak ono ma wyglądać, by potem nie dochodziło do takich sytuacji jak ta, że 330 lat historii idzie z dymem i nie pozostaje nic. Dalej, czy to spalenie ludności w stodole, czegoś nam nie przypomina? 

Rosyjska Jaworówka powstała obok tej spalonej i tego samego dnia zaoranej. Dzisiaj na miejscu starej Jaworówki są bezkresne łąki, gdzie do tej pory z ziemi wyłaniają się czasem przedmioty należące do mieszkańców. Znaleziono stalową rękawicę rycerską, topory, postolet skałkowy, bagnety, karabiny.

No i to, że genetycznie Polacy skażeni są rolnictwem a nie rozbójnictwem, co widać do tej pory. Dlatego od lat atak idzie i na własność ziemi i na kościół.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ewa-rembikowska 4 czerwca 2020 09:07
4 czerwca 2020 09:14

Dzięki za odnalezienie i udostępnienie tekstu Glogera:)) To też jest poważny wysiłek i czas.

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ewa-rembikowska 4 czerwca 2020 09:07
4 czerwca 2020 09:21

Nawiązując do ataku na polskie rolnictwo: właśnie na portalu PCh24.pl opublikowano artykuł pt."

Jacek Podgórski (Instytut Gospodarki Rolnej): Europejski zielony ład „pułapką” dla polskich rolników".Oto niektóre "założenia": -"Przykładowo, znaczna część rolnictwa europejskiego, w krótkim czasie musi zostać przestawiona na ekologiczne tory. „Mówimy o 25 procentach upraw, które obligatoryjnie będą musiały zostać przeznaczone pod produkcję ekologiczną

-"...Ponadto 10 proc. użytków ma zostać obligatoryjnie wyłączonych z gospodarowania na okres przynajmniej roku. Podnoszone przez organizacje rolnicze, europosłów i samych rolników wątpliwości dotyczą konsekwencji proponowanych zmian, czyli znacznego spadku produkcji rolnej w krajach Unii Europejskiej. „Jeżeli na rynku będzie mniej zboża, warzyw czy owoców, ceny będą po prostu wyższe. Po raz kolejny zarobią przetwórcy i finalni dystrybutorzy tych artykułów (…) podwyżki odczują przede wszystkim konsumenci i rolnicy” ...".

Jest to ograniczenie prawa do dysponowania własnością przez profesjonalistów rolnych- na rzecz "komisarzy".Komunizm wraca.
 


Read more: https://www.pch24.pl/jacek-podgorski--instytut-gospodarki-rolnej---europejski-zielony-lad-pulapka-dla-polskich-rolnikow,76383,i.html#ixzz6ONY3Z2qZ

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther 4 czerwca 2020 09:21
4 czerwca 2020 09:25

Metody walki mamy teraz bardziej subtelne. Już nie trzeba wysyłać oddziału Kozaków, wystarczą dyrektywy unijne i nastolatka Greta zatroskana o Ziemię.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @ewa-rembikowska
4 czerwca 2020 11:22

Celnie podsumował ogólnie Moskali i nie tylko, w swojej książce Hipolit Korwin Milewski „Co zrobić ze Wschodem Europy?” :

Druga [cecha barbarzyństwa] to przekonanie lub niejasna, ale głęboka intuicja, że bogactwo nie jest dobrem, które się wytwarza, ale dobrem, które się bierze; stąd upodobanie do ekspansji i awersja do intensyfikacji. Pod tym względem Niemiec już w trzech czwartych wyszedł z tego nierozłącznego od barbarzyńskiej mentalności przesądu. W granicach swego kraju tak bardzo zintensyfikował produkcję, że nie pozostaje mu nic szczególnego do zrobienia i jeśli sięga po brutalną ekspansję, to przede wszystkim dlatego, że „robi mu się za ciasno we własnej skórze”.

Inaczej jest z Moskalem - narodem i jednostką - wciąż dogłębnie przesiąkniętym nienasyconą manią ekspansji.

zaloguj się by móc komentować


ewa-rembikowska @Andrzej-z-Gdanska 4 czerwca 2020 11:22
4 czerwca 2020 13:26

No to sobie wzięli Jaworówkę.  Korwin Milewski był bardzo przenikliwym recenzentem rzeczywistości.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @ewa-rembikowska
4 czerwca 2020 17:04

Ja jednak starałbym się zrozumieć rosyjskich osadników – tylko czy to byli rosyjscy chłopi.

Nie mamy opisu kto był osadnikiem i skąd byli rekrutowani – czy to była niedawni chłopi pańszczyźniani, z jakiego są środowiska [np. obszczina i mir] oraz jaka jest ich kultura agrarna.

W zależności od klimatu, warunków glebowych – wykształca się inne formy pracy na roli.

Kolejna sprawa to liczne zasilanie gospodarstw dochodami spoza rolnictwa w przypadku niskiej jakości gleby – stąd ma te cale specjalizacje po wsiach jak garncarstwo, zabawkarstwo itp. elementy występujące nawet na zaściankach.

Proszę porównać co się dzieje na Syberii po reformach Stołypina – te setki tysięcy osadników i jak szybko zagospodarowane tereny i wzrost terenów uprawowych oraz dochodów.  Masło syberyjskie - koleją w beczkach jest transportowane do Paryża.

Identyczny proces wyzbywania się szybkiego majątku mamy na Litwie gdzie Rosjan nagradzani przez władze konfiskatami – urzędnicy szybko się ich pozbywają a nie osiedlają się i gospodarzą.

Osadnicy z nie chęcią zajmują się gospodarstwem a szukają się innego przemysłu – co wskazuje że nie były to ruskie mużyki przyzwyczajone do ciężkiej pracy na roli którzy dostali szansę na poprawę swego losu .

I pewna uwaga co do słów o barbarzyństwie: bogactwo nie jest dobrem, które się wytwarza, ale dobrem, które się bierze.

Widzę to trochę inaczej tam gdzie w Rosji nie ma pańszczyzny - Ural ,Syberia oraz ziemie wojsk kozackich tam mamy przejaw ciężkiej pracy oraz efekt dochodu z niej. W przypadki ziem wojsk kozacki – starszyzna stale pilnuje w XIX wieku nadanych praw które pozwalają im na efektywne gospodarowanie.

W kwestii niemieckie intensyfikacji produkcji - czy przypadkiem Pruskie porządki po utworzeniu cesarstwa nie są wyhamowaniem rozwoju świata niemieckiego w wielu aspektach w tym gospodarczym. Ekspansją na zewnątrz – wynikała z formy ideowej prusactwa a nie potrzeby ludów języka niemieckiego. Ziemie Królestwa Bawarii kiedyś i dziś to przykład gospodarczego rozwoju bez brutalnej ekspansji.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Nieobyty 4 czerwca 2020 17:04
4 czerwca 2020 17:54

Nic nie wiemy na temat osadników i ich kultury rolnej.

Na Syberię jechali ochotnicy, ci którym w europejskiej części było za ciasno. Mieli zupełnie inną motywację. 

Natomiast fakt pojawienia się masła syberyjskiego na rynkach europejskich był efektem kilku/kilkunastu czynników, które wystąpiły jednocześnie, bo to była i polityka protekcjonizmu, i polityka kształcenia  fachowej kadry, to było zakładanie arteli i wprowadzanie nowych technologii przetwórstwa, to był cały system rozwoju instytucji kredytowych dla małych (m.in.Syberyjsko Kurgańskie Partnerstwo  Oszczędnościowo-Pożyczkowe), to była działalność Aleksandra Nikołajewicza Balaszkina. Chłopi byli w tym wszystkim najmniejszym trybikiem.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @ewa-rembikowska
4 czerwca 2020 20:18

Pani Ewo...pani chyba wie ,że mam do pani wielkie serce i sympatię...Dzięki...historię Jaworówki ,oraz jej dzieje ,pozwoliłam sobie skopiować. Plus,plus...

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @ewa-rembikowska
4 czerwca 2020 20:22

Piękny tekst, piękny umysł. Gloger jest wielki. To on chyba przecież zredagował Encyklopedię staropolską. 

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @ikony58 3 czerwca 2020 23:20
4 czerwca 2020 20:32

Dzięki ikony,jesteś skarbnicą...właśnie szukałam wzmianki o powiecie sejneńskim,a tu niespodzianka ...w tym katalogu jest .!

zaloguj się by móc komentować


ewa-rembikowska @BTWSelena 4 czerwca 2020 20:18
4 czerwca 2020 20:56

Dziękuję, proszę kopiować....

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @ewa-rembikowska 4 czerwca 2020 17:54
4 czerwca 2020 21:50

Mamy opowieść o pewnej próbie osadnictwa rosyjskiego na terenach w pobliżu twierdzy rosyjskiej - i nie mamy szerszego ujęcia kto stał za tym projektem kto dobierał i jak uczestników oraz kontrolował budżet. 

Losy osadników którzy nie przejmują się gospodarstwem i budżetem [ktoś budynki kredytował] a na końcu jak zmarnowali gospdarki ot tak wracają sobie nad Okę - czy z tego możemy wyciągać szersze wnioski i generalizować o jakości rolnictwa i kultury agrarnej.

To chyba w tym samy czasie wydaje się modlitweniki i książki do nauki polskiego w których wprwadza się cyrylicę zamiast alfaetu łacińskiego. Były takie próby dotarcia do włościaństwa  i projekt upada raczej przez decyzję władz a nie opór społeczeństwa. 

Stosunki społeczne na ruskiej wsi - pańszczyzna [ a jak on się różniła od naszej tej z czasów RON i jak bardzo jest obraz tej drugiej zaczerniony] po 1861 forma obszcziny i woli wspólnoty i dopiero reforma Stołypina uwalnia swobodę migracji ludności wiejskiej i formę własności prywatnej ziemi.

Carska Rosja to jest bardzo złożony obszar stosunków społecznych - mamy skrępowane warstwy, mamy odklejone od lokalnych kultur elity, mamy kupiectowo - to są tematy które rzutują do dziś.

Kwestia zagospodarowania Syberii od zniewolenia ludów tubylczych [niewolnictwo] po ciężkie walki kozaków z Czukczami, po zagospadorowanie Syberii i kwestia zesłań, osiedleń, a nawet  gorączki złota, po szlak herbaciany i w końcu kolej transyberyjską.  To jest bardzo rozległa tematyka i co trzeba zaznaczyć to jest sukces rosyjski - bo gdy ten kolonializm zestawimy z Zachodnim to był on prowadzony w gorszych warunkach [stan kadr, zasobów, warunki klimatyczne] a jednak trzeba było przez wzrost  Japoni kontrować podboje  Rosji.

Jeżeli wspominałem o maśle syberyjskim - to jako element sukcesu rolnictwa w sensie tak uprawy i hodowli oraz przetwórstwa. Dobrze to świadczy  o Rosjanach że budowali kolej za francuski kapitał i jako efekt tych inwestycji pokazywali na stołach paryżan pyszne  masełko z drugiego końca świata.

Patrzę na Rosjan i ich historię jako przykład kołobłędu - ciężkiej pracy społeczeństwa niweczonej przez sprzedajność elit, niszczenie matryc starej kultury przez kolejne obce wzorce, no i kwestia form życia społecznego. Coś jest w tej metodze tłumaczeniaRosji jak przejaw turańszczyzny tego życia oozu wojskowego gdzię kraj jest w stałym zagrożeniu i musi być agresywny.

Zawsze mi żal Rosjan tego co im historia zafundowała i jak ich zdeformowała - i taka mało opowieść z budów w Rosji.  Polacy zatrudnieni  na paru budowach mieli czarną odzież roboczą i jak jeździli autami z transportem to widzeli czasami powystawiane chleby - wytłumaczył im to jeden Rosjanin - miejscowi myśleli że w czarnych drelichach to wieżniowie i chleb był dla nich wykładany [mimo że to było karalne].

Daleki Kuzyn gdy w czasie wojny był ewakuowany z obozu koncentracyjnego od przygodnych Niemców dostawał obelgi i kamienie. 

I może stąd moje wpisy o Rosjanach - jeżeli mam uwagia do nich to stram się szerzej spojrzeć a nie wycinkowo.

Chyba o tym jest notka o pewny projekcie władz carskich który nie powiódł się i osadnikach którzy od początku grali rolę gospodarzy bo nimi nie starali się być.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Nieobyty 4 czerwca 2020 21:50
4 czerwca 2020 23:06

"Chyba o tym jest notka o pewny projekcie władz carskich który nie powiódł się i osadnikach którzy od początku grali rolę gospodarzy bo nimi nie starali się być."

Pewnie tak. Konkluzja Glogera jest taka, by nie mieszać kultur i porządków.

Pana uwagi są bez wątpienia trafne. Może gdyby nie  dali się wsprzegnąć w wojnę to i ich historia by się inaczej potoczyła, jednakże caratu i samodzierżawia miała dość duża część elity, więc poniekąd rozmontowali się sami od środka.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @ewa-rembikowska 4 czerwca 2020 23:06
4 czerwca 2020 23:59

Troszkę odbiegnę od tematu.

Intersuje mnie ostatnio koncepcja "wydrążonego imperium" - gdzie elementy sterownicze są poza imperium.   W tymu ujęciu carat i samodzierżawie - to tylko dekoracja która maskuje zewnetrzne sterowanie Carską Rosją a i ona sama jest utrzymywana w pewnej niewydolności, marnotrawieni zasobów szczegolnie ludzkich mimo olbrzymich problemow jakie stwarz roleglość carstwa.

W takim wydrążonym imperium - pewnym problem jest potrzeba elit które imperium zarządzają ale i nie wybiją się na samodzielność. Stąd tak duża rola Baltendeutsche - w elitach władzy jako czynnika ograniczajacego rolę etnicznych Rosjan jaki i Polskiej arystokracji. W tym ujęciu niemiecki dwór carów służy do tresowania lokalnych elit. Na to wszystko nakłada się jeszcze ideowe zatrucie/podtruwanie  lokalnych elit np. kultura oświeceniowa arystokracji w dobie Napoleona czy potem uwiedzeni dekaryści. Od połowy XIX wieku mamy kolejny problem z zatruciem ideowym nie tylko elit ale niższych warst kierowniczych np. narodnicy i potem mamy kolejne etapy. Carska Rosja nie zdemontowała się sama od środka - po przez obróbkę elit a potem klejnych warstw zdemontowano carstwo  przez rewolucje.  Powód dla mnie dego demontażu to efekt skoku gospodarczego na przełomie wieków - imperium miało zadatki by nie być wydrążone. W tym ujęciu rosja sowiecka - to kolejna mutacja wydrążonego imperium - tam mamy olbrzymie marnotrastwo zasobów ludzkich i ekonomicznych,  dewastację siatki kuturowej i społecznej. 

To takie lużne uwagi.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @ikony58 4 czerwca 2020 22:57
5 czerwca 2020 00:36

Ten bardzo ciekawy epizdo z projektem tworzonym w Gruzino jest dla mnie tylko jednym z etapów/zamierzeń w historii Rusi - transformacji ludów ją zamieszkujących.

Mamy tu tak powszechnie znane projekty  Iwana Groźnego [np. oprycznina] czy siłowej westernizacji Piotra I i jego następców czy projekt człowieka sowieckiego.  Tylko że tych projektów był trochę więcej, zapomniane nie udane.

  To wdrukowanie posłuszeństwa jest połączone z brutalnościa nagiej siły, odhumanizowaniem.

Można by rzec że ten fatalizm, pokora wobec władzy to pozorne podanie się jej woli połączone z niedbastwem a zarazem heroizmu oraz bestialstwa a nawet buntu  [tu mam na myśli postawy żołnierzy z II wojny - twardego oporu i jego braku] - jest pewną postawą przetrwania i ocalenia części siebie w ramach pewności zmiany odmiany losu.

Kochankę Arakczejewa - Nastazję zamordował brat pokrzywdzonej a majątek w Gruzion został bez spadkobierców, carski faworyt też stacił łaski noweg cara.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @ikony58 5 czerwca 2020 11:18
5 czerwca 2020 12:01

Ależ proszę, czytam z wielkim zainteresowaniem. Myślę, że ni tylko ja. 

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @ikony58 5 czerwca 2020 12:31
5 czerwca 2020 14:22

Też się dołączę że ..czytam z wielkim zainteresowaniem..

I choć nie wiele to może dorzucę: pędzenie przez rózgi w wojsku carskim  - miało i pewną furtkę to kije w pewnych okolicznościach soładat  mógło odbierać ratami. Wymierzona jednorazowo  kara to pewna śmierć a rozłożona pozwala zachować danego sołdata. 

Kwestia brody a szerzej całego narzucania wygladu w tym doboru koloru, formy stroju, czy emblematów  - jest  takim zjawiskiem powszechnym zjawiskiem w propagacji danych wzorców.  Obecnie zjawiksko mody to nie tylko pobudzanie rynkow ale i kwestia kreowania  przekazu. 

Wracając do Rusi - to ciekawy element jej stanu w danym okresie to krój i forma  wojskowego munduru - nie chodzi tylko powszechne formy z danej epoki ale obecność lub brak etnicznych elementów. 

Broda, rubaszka -  i ich powszechności to taki symbol jak udaje się westernizacja. 

zaloguj się by móc komentować

MZ @Nieobyty 4 czerwca 2020 23:59
5 czerwca 2020 21:25

 " Stąd tak duża rola Baltendeutsche - w elitach władzy jako czynnika ograniczajacego rolę etnicznych Rosjan jaki i Polskiej arystokracji...  Powód dla mnie tego demontażu to efekt skoku gospodarczego na przełomie wieków ..."

Bardzo trafne uwagi,z pamiętników ziemian z Kresów nie wyczuwa sie niechęci do rosyjskiej arystokracji,mam wrazenie,że zewnetrzne sterownie nie dopuszczało do porozumienia i dlatego ten czynnik Niemców bałtyckich.

A co do gospodarowania to w wielu skonfiskowanych majątkach Polakom na Ukrainie,nowi właściele ,Rosjanie ,poszukiwali Polaków do ich prowadzenia 

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @ewa-rembikowska
5 czerwca 2020 21:35

Moją misją na tym portalu jest chyba tylko niszczenie złudzeń, proszę bardzo https://www.youtube.com/watch?v=AXzLeijpe0I, tak dziś wygląda rolnictwo na terenie postsowieckim, bije się tam wszelkie rekordy wydajności, przesłać filmy?

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @ewa-rembikowska 5 czerwca 2020 12:01
5 czerwca 2020 21:42

Oczywiście...ja też czytam z zainteresowaniem...

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @MZ 5 czerwca 2020 21:25
5 czerwca 2020 21:45

Chyba Mojrzeszowi, i taki coś to nie jest gospodarowanie, tylko bicie rekordów.  Chcecie to jeść? to będziecie. https://www.youtube.com/watch?v=iC-MY9GyO6E, znasz dostawcę?

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @ewa-rembikowska
5 czerwca 2020 21:55

A pani to co ma wspólnego z agraryzmem? Ostatnio zwalczałem takie zdezaktualizowane poglądy na niwie sanacji i podatków, ludzie uczcie się bo będzie źle.

Jak się sprężę, a tego słowa nie ma w moim słowniku, to możę w Październiku, przypomnę sylwetkę Ludomira Rayskiego, na razie nie mam czasu.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @porfirogeneta 5 czerwca 2020 21:35
5 czerwca 2020 22:30

A co to ma wspólnego z tekstem Glogera i tematem zniszczenia 330 letniej wsi Jaworówka w zemście za pomoc powstańcom styczniowym oraz z założeniem obok drugiej Jaworówki tym razem dla osadników rosyjskich?

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @porfirogeneta 5 czerwca 2020 21:55
5 czerwca 2020 22:47

A tak z ciekawości spytam; a co miał wspólnego Ludomił Rayski z agraryzmem? Bo mnie wiadomo,że głównie zajmował się lotnictwem...Ciekawa postać i proooszę się sprężyć i przypomnieć sylwetkę Ludomiła ,chociaż takiego słowa nie ma w pana słowniku....

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @BTWSelena 5 czerwca 2020 22:47
11 czerwca 2020 22:42

Ludomił Rayski z agraryzmem ma tyle wspólnego że dochody, a były to poważne kwoty, zdarte z rolników, celowo nie dzielę tu na Ziemian i Chłopów, inwestował w idiotyczne projekty, wskutek czego polskiego nieba w roku 1939, broniły myśliwce, o takie;

Które nie były w stanie nawet dogonić niemieckich bombowców, w perzynę obracających Wieluń, Westerplatte i Warszawę. Polscy piloci myśliwscy to cudotwórcy.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @ewa-rembikowska 5 czerwca 2020 22:30
11 czerwca 2020 22:48

A co to ma wspólnego z rzeczywistością? Każdego ona dopadnie, wcześniej czy później; hamerykańskie maszyny tam chodzą, czy wzrok mnie myli?

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @BTWSelena 5 czerwca 2020 22:47
11 czerwca 2020 22:53

Po śmierci Marszałka, ruszyło w zbrojeniach, a przypomnę że wszysko musi być Państwowe, no to mamy.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @ewa-rembikowska 5 czerwca 2020 22:30
11 czerwca 2020 22:56

Prostowaniem ścierzek Antychrystowi?

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @porfirogeneta 11 czerwca 2020 22:56
11 czerwca 2020 23:14

Wy tam w tym PiS za bardzo lotni nie jesteście, nie?

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @ewa-rembikowska
12 czerwca 2020 00:15

Dzięki za tekst Glogera, Ewo.

(Nb. przypomniałam sobie to, co mówiła o Białowieży pochodząca stamtąd reżyser Ewa Szakalicka /"Podwójnie wyklęty" - o  kapitanie Rajsie/. Otóż by przygotować carowi bezpieczny teren myśliwski, wysiedlono okolicznych chłopów i ściągnieto z Rosji osadników - zapewne specyficznych.)

Pasjonujące te cytaty Ikon.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @ewa-rembikowska 5 czerwca 2020 22:30
12 czerwca 2020 21:52

Ano to że na wojnie to już nie jest "wieś" tylko "stanowisko ogniowe nieprzyjaciela". A rządcom, karbowym serdecznie dziękujemy, pozdrawiamy gestem poślicy Lichockiej.

zaloguj się by móc komentować

porfirogeneta @KOSSOBOR 12 czerwca 2020 00:15
15 czerwca 2020 23:15

Pani to pewnie nawet nie miałałaby bladego pojęcia co z robić z tym mająjtkiem, gdyby, jakimś cudem rząd go postanowił pani oddać, a nie oddaje, ciekawe czemu?

Ziemianie/Kosmici

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować