-

ewa-rembikowska : Wczoraj Warszawianka, dziś Kujawianka.

Umów należy dotrzymywać, czyli o ciągłości administracji

Od r. 1892 tow. akc. „Compagnie Nouveile des chaletd de commodite pour la France et l'Etranger" posiadało koncesje na budowę w Warszawie i eksploatację w ciągu lat 60 szaletów z prawem wykupu ich przez miasto po 15-letniej eksploatacji.

Towarzystwo obowiązane było wybudować w mieście 30 szaletów, urządziło zaś tylko 14. Wobec uchylenia się spółki od dalszej budowy szaletów, magistrat w r. 1911 wytoczył powództwo o rozwiązanie umowy, w następstwie oddalone przez sąd z powodu przekroczenia przez magistrat terminu przewidzianego umową, na zgłoszenie żądania budowy pozostałej ilości szaletów.


W r. 1926 magistrat znowu, ze względu na stałe uchylanie się spółki francuskiej od wykonywania umowy, wystąpił do sądu z powództwem. Sprawa znajduje się w sądzie apelacyjnym.

Ponieważ budowa nowych szaletów staje się pilną, specjalna komisja, którą powołał magistrat orzekła, iż należy przejąć od wspominanej spółki szalety na warunkach, przewidzianych w par. 17 koncesji. Żądano od spółki poświadczonych odpisów bilansowych za ostatnie 5 lat wykazujących czysty zysk, jak również oszacowanie wartości szaletów przez przedsiębiorstwo. Wobec uchylenia sie spółki od złożenia żądanych dowodów, dochodowość z eksploatacji szaletów ustalono na podstawie informacji urzędu skarbowego, z której widać, że spółka osiągnęła za ostatnie 5 lat średnio po 5.000 zł. rocznie czystego zysku.

Zważywszy, że budowa nowych podziemnych szaletów nie może być odwlekana, magistrat występuje do rady miejskiej z wnioskiem o zezwolenie na przymusowy wykup szaletów, w myśl warunków koncesji z r. 1892, i na wytoczenie z tego powodu spółce francuskiej sprawy sądowej.

Jednocześnie zażądał przyznania kredytu w sumie 5.000 zł. na pierwszą ratę skupu.

Sprawę urządzenia i utrzymania szaletów miejskich przekazano zakładowi odczyszczania miasta. 

"Kurier Polski", Nr 75 z 1928 roku

Uzupełnienie do artykułu.

1/ W 1892 roku prezydentem Warszawy w  był Sokrat Starynkiewicz. To był ostatno rok jego kadencji. Za działkę pod każdy ustęp towarzystwo płaciło 20 rb rocznie, za wodę i kanalizację – nic. Pobierało zaś za korzystanie z pisuaru 1 kopiejkę, a za kabinę z papierem 5 kopiejek.

2/ W 1926 roku prezydentem Warszawy był Stefan Starzyński.

3/ Compagnie Nouvelle des châlets de commodité pour la Françe et l'Etranger - francuska spółka akcyjna, zarejestrowana 11 marca 1890 r (https://dfih.fr/issuers/3199/yearbook-ocr?source=annuaire_df_1917)

4/ Akcjahttps://scripomuseum.com/nouvelle-des-chalets-de-commodite-pour-la-france-et-letranger-compagnie/

 



tagi: administracja miejska  ciągłość administracji 

ewa-rembikowska
12 maja 2020 23:28
25     1816    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Autobus117 @ewa-rembikowska
12 maja 2020 23:37

Starynkiewicz to postać bardzo ważna dla Warszawy. Niewielu o nim cokolwiek wie. No tak ,ale to "ruski".

zaloguj się by móc komentować

mooj @Autobus117 12 maja 2020 23:37
12 maja 2020 23:46

Oj nie zgodzę się. Jeden z dwóch naprawdę istniejących w świadomości Warszawiaków. Może nie nowych mieszkańców Warszawy, ale tych w miarę osiadłych - moim zdaniem - na pewno. Bardzo się temu przysłużyły akcje popularyzujące historię Filtrów / Kanalizacji (od lat chyba najbardziej oblegany obiekt w trakcie Nocy Muzeów). Gorzej z pozostałymi włodarzami - od popularności Starzyńskiego i Starynkiewicza - dzieli przepaść jeśli chodzi o znajomość postaci, nieproporcjonalnei duża w porównaniu z dokonaniami. 

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @ewa-rembikowska
12 maja 2020 23:58

O nowych mieszkańcach Warszawy nie będę rozmawiać. Patologia. Jeśli Sokrat Starynkiewicz jest znany to cieszę się, że sie pomyliłem!

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @mooj 12 maja 2020 23:46
13 maja 2020 00:04

Starynkiewicz = Lindley = Woda+Kanalizacja.  Warszawiak to wie. 

zaloguj się by móc komentować

Jazgarz @ewa-rembikowska
13 maja 2020 00:13

Nie zapokinajmy też o Zygmuncie Słomińskim, któty planował wybudowanie 6 lini metra, ale kryzys pokrzyżował te plany...

zaloguj się by móc komentować

Jazgarz @Autobus117 12 maja 2020 23:58
13 maja 2020 00:19

Definicja patologii. A także jedno z najbrzydszych miast. Betonowa dżungla. Połowa to 'warszawiacy' z Grójca i Grodziska, a druga to ukraińcy. Nie da sie przejść przez miasto tak, żeby nie usłyszeć tej chamskiej mowy. 

 

Co do ruskich nad wisłą to bym się nie rozpływał. Kto wyburzył Fawory a na ich miejscu wybudował cytadele??

O rzezi praskiej nie wspomnę... żałosne jest to, że nie ma w ttm mieście pomnika upamiętniającego ofiary tego bestialstwa. O tym obecni 'rezydenci' Wawy nie wiedzą i chyba wiedzieć nie chcą

 

Za to mamy nie zrewindykatowane cerkwie

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @Jazgarz 13 maja 2020 00:19
13 maja 2020 00:28

No nie chciałbym byc zle zrozumiany. Nie jestem fanatykiem ruskich w Polsce, ale Starynkiewiczowi należy sie wieczna wdzięczność, Lindleyowi też. Teraz mamy strefy relaksu z palet. To wymienionym po prostu uwłacza, nam też. No, ale czego oczekiwać po Czaskowskim?

zaloguj się by móc komentować

ArGut @ewa-rembikowska 13 maja 2020 00:04
13 maja 2020 06:48

Koleżanka nawigatorka chce utrwalić wspomnienia ?

> Starynkiewicz = Lindley = Woda+Kanalizacja.  Warszawiak to wie. 

Ścieki + ścieki we Wiśle = ... ?

W historii MPWiK pan Sokrates Starynkiewicz i pan młody inżynier William Hardlein Lindley są wymienieni.

Początki MPWiK Warszawa
I historia kończy się w 2015.  

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @ewa-rembikowska
13 maja 2020 07:57

Jak zwykle ciekawa notka i ciekawe dane. Zysk 5000 zł rocznie z 14 szaletów to chyba "złoty" interes. Ciekawe dlaczego tak zniechęcił "naszych wypróbowanych przyjacół Francuzów"?  Kapitał spółki to 1,2 mln Franców albo franków - też nieźle wygląda. :)

Teraz tak się nie zawiera umów. :(

 Tworzy się (Francuzi na przykład) takie umowy, aby  zerwanie umowy "musiało" być niekorzystne dla "nas". W Gdańsku jest firma SAUR NEPTUN GDAŃSK i nikt umowy nie chciał zrywać. :( Niedługo jednak ma minąć termin zawarcia tejże.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Andrzej-z-Gdanska 13 maja 2020 07:57
13 maja 2020 08:33

No zaskoczyło mnie

1/ że Francuzi są naszymi wypróbowanymi przyjaciółmi od zawsze

2/ że Polska to dla nich żerowisko też od zawsze

3/ że jak już podpiszą jakoś kontrakt, to tak, by zarobić a się nie narobić, a przy tym podchodzą do kontraktu nie nerwowo i specjalnie nie spieszą się z jego wykonaniem

4/ na szaletach można nieźle zarobić i to w ramach spółki akcyjnej. Ciekawe, kto był założycielem i głównym akcjonariuszem. Oni poza szaletami zajmowali się również stawianiem i dzierżawą  słupów ogłoszeniowych.

5/ no i to, że przynależność państwowa Warszawy się w międzyczasie zmieniła, przyszły nowe władze a umowa jak spiż, żadna ze stron jej nie próbowała podważyć.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Adama @ewa-rembikowska
13 maja 2020 08:41

O czym jest ten artykuł?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Autobus117 12 maja 2020 23:37
13 maja 2020 09:40

Wiesz, co ja tu już o nim pisałem. Jest cały segment emocji związanych ze Starynkiewiczem, emocji pozytywnych. Ja tylko przypomnę, że pan ten zanim został prezydentem, zamował sie wieszaniem powstańców styczniowych na Lubelszczyźnie. Zrobił kanalizację, super, ale chyba nie będziemy sie do niego z tego powodu modlić?

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska
13 maja 2020 09:41

5 kopiejek za kabinę, to bardzo dużo

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski 13 maja 2020 09:41
13 maja 2020 10:41

Bo z papierem toaletowym. Dużo. Jak to we francuskiej spółce akcyjnej. Konkurencji nie mieli. 

zaloguj się by móc komentować

mooj @gabriel-maciejewski 13 maja 2020 09:40
13 maja 2020 11:47

To prawda. Prawdą jest też to, że za jego czasów monopole na usługi komunalne zostały wprowadzone lub się mocniej ukorzeniły (wykupienie ich w latach dwudziestych kosztowało sporo, jednak mniej niż kosztowałoby ich pozostawienie).

Pozytywny obraz -  a taki jest, wynika chyba z rozdzielenia tego co musiał robić i tego co robił z własnej woli, wręcz walcząc o to z władzami zwierzchnimi. No i nie kradł:) To wystarcza - nie na pomnik i modlenie się do niego - ale na to, że pomimo nieznanych przez lata potomków - grób na rzadko uczęszczanym cmentarzu miał w miarę zadbany. 

A dyskusja czy plac "się należy" - pewnie powinna się odbyć. Generał Zajączek też ma ulicę.

P.S. Notka na wikipedii polskiej - zdecydowanie laurka w sporej części wręcz zafałszowana.

zaloguj się by móc komentować

Autobus117 @gabriel-maciejewski 13 maja 2020 09:40
13 maja 2020 13:05

Wiem że pisałeś mi chodziło raczej o nieznajomość historii jakby nie było Stolicy oraz marność jej dzisiejszych władz. Nie należy się modlić ale  facet mógł  nic nie robić. Może się nudził, ale palet nie kładł.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @ewa-rembikowska
13 maja 2020 21:44

No proszę ,okazuje się ,że nawet na szaletach miejskich Francuzi potrafili się wzbogacać w niesolidny sposób ,nie tylko nie dotrzymując umowy,lecz musiano sięgać do urzędu skarbowego po wysokość dochodów. Jest taki skan w pdf  książki M.Gajewski "Urządzenia komunalne W-wy ,pieczołowicie opracowania wyd.1979r. -mam wrażenie ,że ciekawa statystyka... pozdrawiam pani Ewo

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @BTWSelena 13 maja 2020 21:44
13 maja 2020 23:09

Miasto to urządzenia komunalne i dbałość o nie.

Interesy francuskie w Polsce były jednak przedziwne a tak mało o nich wiemy.

Oni nas zawsze traktowali jako przyjemne żerowisko.

zaloguj się by móc komentować

S80 @ewa-rembikowska
14 maja 2020 10:51

Oni od początku byli nieuczciwi. Ich pierwotna nazwa była inna ale zostali pozwani i sąd nakazał zmianę.
Société anonyme des chalets de nécessité (zał.1882) pozwało Compagnie nouvelle des chalets de nécessité (zał. 1890) za podszywanie się. Zasądzone zostało 25 fr. za każdy stwierdzony w przyszłości przypadek naruszenia i 1000 fr. tytułem odszkodowania. Stąd nazwa Compagnie Nouvelle des châlets de commodité pour la Françe et l'Etranger.

Szefostwo i najprawdopodobniej założyciele to: MM. Cahn, Nahmias, Lambert et de Saint-Cyr.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @S80 14 maja 2020 10:51
14 maja 2020 11:37

Dziękuję. Skąd się wzięli w Warszawie? Kto ich tu wprowadził? To też jest ciekawe. 

zaloguj się by móc komentować

S80 @ewa-rembikowska 14 maja 2020 11:37
14 maja 2020 11:46

Byli też np. w Walencji czy Wenecji, chyba w tym pierwszym mieście.

zaloguj się by móc komentować


BTWSelena @ewa-rembikowska
14 maja 2020 14:22

Urządzenia komunalne w takim mieście jak W-wa są bardzo ważne.Niestety jeżeli chodzi o francuską spółkę, raczej nie ma info,oprócz tego co podał @S80... Jedynie dokładniejsze info jest w książce M.Gajewskiego,wraz z wzmianką o tej spółce....trzeba ją dokładniej przewertować.W 2015 jest wzmianka o stanie Warszawskich szaletów... Autor: Dr hab. Lech Królikowski

http://otworzksiazke.pl/images/ksiazki/urzadzenia_komunalne_warszawy/urzadzenia_komunalne_warszawy.pdf

http://www.passa.waw.pl/artykul/warszawskie-wygodki,351?ref=1

zaloguj się by móc komentować


BTWSelena @ewa-rembikowska 14 maja 2020 14:46
14 maja 2020 23:30

Ha,ha...Dobre !!! Ale pani Ewo no wie pani? Taki światowy człowiek,dostąpił zaszczytu zaproszenia na spęd grupy Bilderberg,takie rozmarzone oczęta -chcą może i na głównego Prezydenta,a pani poleca mu takie lektury... Ale wprawiła mnie pani w dobry humor,tak trafnym krótkim zdaniem.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować