No nie chce wskazywać palcami, bo nie wypada, kto Tu wyśmiewa Totalitaryzm 2.0 ale ten pomysł chyba już należy do odcinka Totalitaryzm 3.0. To już chyba "za komuny" nie było takiej inwigilacji. Wspaniały argument za twierdzeniem że żyjemy w pełzającym Eurokołchozie, który właśnie takimi regulacjami osacza nas metodą na wolno gotowaną żabę. Ciekawe czy w instrukcji wypełniania jest jeszcze podpowiedź ile Kw wytwarza "koza"? Kupiłem sobie kozę, trzymam w piwnicy, na złe czasy ale to nie zainstalowana, więc chyba chwilowo uniknę ewidencji.  Może niech premier Morawiecki jadąc kiedyś z wizytą do Xi Jinpinga, przedstawi mu taki projekt CEEB, jako swój wniosek racjonalizatorski, w rozwój komunizmu w Chinach.

Docelowo będziemy będziemy mieli w domach inteligentne liczniki prądu, wody, gazu, ścieków itd czyli cyfrowe UB pod każdą strzechą żeby nikt nie defekował niezgodnie z linią partii.

Jeśli zaś idzie o to całe ekoszaleństwo to najbardziej udeżyła mnie przeczytana niedawno w internecie informacja że Niemcy dopłacają do likwidacji kotłow gazowych i przechodzenie na zrębki drewniane itp bo to są źrodła odnawialne na równi z fotowoltaiką i wiatrakami. U nas jest prikaz że przechodzimy na gaz (źródło nieodnawialne do likwidacji za 15 lat) likwidujemy kominki i kotły na paliwa stałe w których można palić drewnem żeby za parę lat dopłacać do powrotu do eko drewno(pewnie obowiązkowo z atestem i oczywiście z vatem i akcyzą).

Kopać rowy i zasypywać to hasło programowe UE. U nas zlikwidowano większość małych gospodarstw rolnych a teraz na nowym etapie będzie skracana droga od producenta żywności do konsumenta czyli będą dopłaty do małych gospodarstw żeby zarżnąć średnich.

No tak możemy się co 10 lata zamieniać z Niemcami piecami...

Mnie w tej niemieckiej historii bawi co innego. Mieli elektrownie atomowe? Likwidują. Węglowe? Likwidują. Gaz? Likwidują. Co ma być? Wiatr, Słońce i Drzewo. Pięknie! Jeszcze wiatraki i młyny do mielenia zboża, w każdym domu przedzalnia, owce na pastwiskach i mamy tą sielankową rzeczywistość. Najwyraźniej postęp też trzeba odwrócić, zasypać :)

Naprawdę ciekawe rzeczy dzieją się obecnie. Jak myślicie co będzie dalej? Zgrzebne ubranko podobne dla każdego? Może niebieskie? Urzet znów wróci do łask, wszyscy będą tak dżinsowato wyglądać :) Hej. Jak ktoś jest obrotny to może już powinien zacząć zbierać czerwie czy coś. Jak wiemy czerwone płótno to była kasa...

Książki też likwidują. Przecież ich też wtedy w nadmiarze nie było. Podobnie jak ludzi umiejących czytać. Ale i o tym pomyślano. Przecież nauczanie też likwidują... Po co skoro uczyć skoro nauka i tak ludziom to do niczego nie potrzebna. A nawet ... szkody przynosi. Nie będzie ludzi umiejących czytać, książek, nauki to właściwie po co i ten cholerny prąd?

Wstać rano, krowy wygnać na pastwisko, jajka od kur zebrać, drzewo przynieść, napalić. Cóż więcej niby człowiek potrzebuje? :)

Problem jest taki że w tym całym szaleństwie jest metoda, dzięki ograniczeniu podaży podnosi się ceny energi. Z drugiej strony wszystko jest ewidencjonowane, więc wiadomo kto i do czego zużywa energię. Wystarczy wprowadzić certyfikaty ekologiczne oraz reglamentacje energi elektycznej i można ręcznie sterować komu się będzie opłacało a komu nie jakakolwiek działalność gospodarcza.

Coś w tym stylu pewnie.

Weźmy na logikę to co robi nasz świetlany rząd prawicowy.

Spisuje źródła ogrzewania. Ale po co? Czy jeśli ktoś ma piec węglowy to przyjdą ludki, wyrwą mu go ze ściany i ukarzą mandatem? Ok, to drugie już się czai ale raczej chodzi o to żeby dokładnie wiedzieć jak dozować przykręcanie śruby. Weźmy to co się dzieje z węglem. Niektórzy cieszą się że mają takie piece. Ale. Węgiel drożeje. Tani węgiel jest od Rusków. A jakie rząd ma plany względem Rusków? Ano takie że niedługo pewnie tego węgla stamtąd nie będzie. Zostaje nasz krajowy. Ale co się dzieje u nas? Tyle to słyszeliśmy jakie to hałdy zalegają, węgla nikt nie chce kupować, nieopłacalny biznes! A tu właśnie okazuje się że hałdy niemal zniknęły... Popyt jest i to duży. Ale co robią kopalnie pod czujnym okiem naszego rządu? Ano zmniejszają zatrudnienie. Oraz... wydobycie. I tak wyjaśnia się tajemnica znikających hałd. Teraz wystarczy dodać to co robi rząd na podwórku zagranicznym i lokalnym oraz że ma dokładne dane ile i kto ma tych pieców i niedługo okaże się czy właściciel piecu węglowego ma się z czego cieszyć...

Wtedy rząd powie: mówiliśmy, trzeba było przechodzić na gaz! Ale z tym też lekko nie będzie ale rząd może zorganizować jakieś dopłaty i można będzie na gaz. Ok, ktoś może jednak dojdzie do wniosku że może drzewo? Ale spokojnie i o tym rząd pomyślał rżnąc lasy na potęgę. Przyjdzie UE i powie: jake te wasze lasy żałosne. Wyrżnęliście niemal wszystko. Trzeba to chronić. No więc rząd będzie chronić. By uszczęśliwić posiadaczy pieców na drzewo.

Ale pewnie nie. Pewnie rząd PiS chce dla nas dobrze!

Pojawi się pani Kasia z TVNu powie o uboocie i tłum zaraz zacznie machać flagami, spręży się do boju do walce z lewactwem całego świata. Niech żyje nasz PiS! Niech żyje spis każdy. Nadchodzą ciężkie czasy rząd musi wiedzieć wszystko bo chce zrobić nam dobrze!

Ja już mam piec na pellet/zrębki. Ale nie ma "kategorii". Więc i tak będę musiał go wymienić. Na taki sam, technicznie niczym się nie różniący, ale z "kwitami" ;) I PKB rośnie, aż miło.

Tak, obejście hurtowni wymaga zorganizowania sieci wielu, ale drobnych odbiorców co jest bardzo trudne. Czasem się udaje. Np poważny producent oscypków działa pod Szczecinem. Górale przyjeżdżają po towar.

A "kwitów" i "tabliczki" nie idzie pozyskać? 

Idzie. Ale nie za darmo, a piec ma 11 lat.

Niestety, wystarczy mieć w domu router z Wi-Fi. To może tyle, że w głowie sie nie mieści.

:)

Raczej poradnik praktyczny i przypomnienie dla właścicieli nieruchomości o obowiązku. No i pochylenie się  nad kolejną cyfrową smyczą, którą rząd nakłada na szyję obywatelom z ich własnych podatków.

u mnie w castoramie agregaty sa, ale bym tego do domu nie bral, ostatnio kolega spalil tak sobie sterownik pieca

> ale bym tego do domu nie bral, ostatnio kolega spalil tak sobie sterownik pieca

tu potrzebny jest agregat z czysta sinusoida na wyjsciu
sa na rynku agregaty inwerterowe, ktore sie akurat do takich zastosowan nadaja

 

tak

Wpiąć sobie agregat w istniejącą instalację to trzeba umić. A i agregat nie może być pierwszy z brzegu (czytaj: nie tani). Generalnie na własne doraźne potrzeby raczej polecam opcję - oddzielny kabel, w ogóle nie spięty z domową instalacją, a same odbiorniki podpięte przez solidny UPS, bo agregat, nawet przyzwoity, ale nie profesjonalny generuje skoki napięcia, zwłaszcza przy starcie i zatrzymaniu. Solidny UPS z odpowiednio dużym akumulatorem daje też komfort korzystania z lodówki (współczesne lodówki są zadziwiająco energooszczędne, potrzebują tylko dosyć dużej mocy chwilowej do rozruchu sprężarki), czy telewizora nawet przy dłuższych brakach zasilania.

tak  trzeba umic, dlatego polecam elektryka a nie sklep

ps

przepraszam autorke, chyba trolujemy temat

ciekawy, ale drogie paliwo, wyjdzie pewnie cos okolo 6 zl za godzine pracy, a do tego emisja, halas, service agregatu

awaryjnie, jakos ujdzie; moze pomysl  znajomego @maginiu bylby lepszy, podobno pierwsze tesle mialy dozywotnie "tankowanie" w cenie zakupu

To może taniej wyrzucić lodówkę na dwór, bo przecież przerwy w dostawie prądu będą głównie zimą a w domu zapalić lampę naftową. Naftę do lamp sprzedają - właśnie kupiłam.

pewnie tak, a co z ogrzewaniem?

kucyk do kieratu