-

ewa-rembikowska : Wczoraj Warszawianka, dziś Kujawianka.

Genealogiczne przypadki, czyli na tropie Anny Ossendowskiej. Retro pudelek na niedzielę.

Genealog jest trochę jak archeolog. Pierwsza warstwa, druga,  a czasem i trzecią zdarzy się odkopać,... albo spadnie z nieba.

Kiedy zainteresowałam się młodymi latami Ossendowskiego to oczywiście w pierwszym rzucie przeczytałam książkę pana Michałowskiego, który się chwalił tym, że 20 lat badał jego biografię.

Niestety jakoś nic nie potrafił powiedzieć na temat pierwszej żony pisarza.

W drugim rzucie  przeszukałam zasoby internetowe i skromne informacje, które  znalazłam umieściłam w artykule.

Nie było tego dużo, ale jakiś obraz kobiety życia pisarza zaczął się wyłaniać.

Dla przypomnienia z artykułu http://ewa-rembikowska.szkolanawigatorow.pl/czowiek-do-wynajecia

Wybranką Ossendowskiego została najprawdziwsza Rosjanka Anna Nikołajevna Bogolubska (Анна Николаевна Боголюбская) , córka tajnego radcy dworu, naczelnika wydziału górniczego w Tomsku, który nadzorował wszystkie tamtejsze kopalnie, wnuczka duchownego prawosławnego. Jej stryjowie oraz bracia zarządzali kopalniami złota na Syberii.

Była 14 lat młodsza od męża, ale czy zauroczyła go tylko koneksjami rodzinnymi ze złotem w tle?

Ślub odbył się pomiędzy 1908 a 1912 rokiem, być może w Petersburgu.

Kiedy dekretem z dnia 15 marca 1917 roku powołano do życia Komisję Likwidacyjną do spraw Królestwa Polskiego państwo Ossendowscy zgłosili chęć zmiany poddaństwa na polskie. Anna nawet została zatrudniona w tej Komisji. Przedtem była również jedną z założycielek w Petersburgu polskiego szpitala pod auspicjami Czerwonego Krzyża, działającego w latach 1914 -1916. Jako siostra miłosierdzia pomagała rannym polskim żołnierzom. W lutym 1919 trafiła do więzienia, gdzie spędziła pół roku. Skazano ją na pięć lat robót publicznych, ale wyrok udało się uchylić. 
Ossendowski podczas pobytu w Japonii, USA a potem Polsce poruszył niebo i ziemię, by wydostać żonę Annę z Krasnojarska.

Anna  – nie wiemy jaką drogą – zjawiła się w Warszawie w kilka miesięcy po mężu. 

Było już za późno na ratowanie małżeństwa. Antoni spotkał u profesora Zaleskiego swoją dawną miłość jeszcze z czasów pobytu w Tomsku – skrzypaczkę Zofię Iwanowską-Płoszko – świeżą wdowę i matkę opłakującą szesnastoletniego syna, który padł w boju pod Ossowem broniąc Warszawy przed bolszewikami.

Ślub niemłodej pary odbył się w zborze ewangelicko-augsburskim 10 czerwca 1923 roku. Konsystorz prawosławny ogłosił miesiąc wcześniej rozwód między Antonim a Anną.

Ex żona Anna musiała zadowolić się bezpieczeństwem w wolnym kraju oraz alimentami od męża w kwocie 3 mln marek miesięcznie (przed reformą walutową) składanych co kwartał u mecenasa Eberhardta. Anna żyła skromnie i znaczną część alimentów przekazywała do dyspozycji pani Lelewelowej na Polskie Towarzystwo Pomocy Ofiarom Wojny.

Po wyprawie afrykańskiej Anna widząc, czy raczej czytając w prasie o wystawnym trybie życia eks męża,  w tym o polowaniu na słonie, wystąpiła do sądu o podwyższenie alimentów. Ustalono polubownie 50 dolarów miesięcznie. W roku 1934 mieszkała przy Marszałkowskiej 62. Przeprowadziła się tu z Żórawiej 30, zaś przed wybuchem Powstania Warszawskiego na Ochocie (Mianowskiego 3) w wynajętym pokoju od cioci Ireny Herbich.

Po wojnie znalazła się w Sztokholmie i jest tam pochowana na cmentarzu Norra Begravingsplatsen. Na jej grobie umieszczono taki napis: „Świętej Pamięci z Bogolubskich Anna Antoniowa Ossendowska, ur.3.10.1882 w Tomsku, zmarła 22.02.1963 w Sztokholmie. Prosi o modlitwę”. Jak widać nigdy nie wyrzekła się męża Antoniego, za to zmieniła wyznanie na katolickie.

Wygląda na to, że  na nagrobku wyryto błędne daty.

Dysponuję canem jednego dokumentu, tj. inwentarzem majątku sporządzonego po jej śmierci. I tu daty są takie 30.10.1892 - 22.11.1963

Zastanawiałam się jak Anna znalazła się w Szwecji, czy trafiła tam z obozu, czy też wyjechała już po wojnie.


Kilka dni temu otrzymałam odpowiedź na to pytanie. Napisał do mnie na fejsie  pewien Szwed.


 „Kiedy byłem mały, ojciec opowiedział mi, że moja babcia opiekowała się kobietami, które trafiły do obozu koncentracyjnego w Ravensbrück. W podziękowaniu za pomoc, jedna z nich namalowała portret mojej babci. Kobieta ta nazywała się  Anna Ossendowska. Zarówno mój ojciec, jak i babcia już nie żyją. Zaopiekowałem się obrazem i zastanawiałam się co się stało z Anną w późniejszym życiu. Wygląda na to, że zmarła samotnie, bez żadnych krewnych. Jedynym wspomnieniem jest obraz mojej babci. Myślałam, że są jacyś krewni,  którym mógłbym podarować ten obraz.”

Sprawa się zatem wyjaśniła. 

Anna Ossendowska jest na liście obywateli polskich uratowanych z niemieckich obozów koncentracyjnych na skutek akcji hr. Folke Bernadotte, który negocjował z rządem Rzeszy a potem koordynował akcje białych autobusów.

Nazwa akcji pochodzi od koloru autobusów, które posłużyły do transportu więźniów. Aby nie zostały pomylone z celami militarnymi, pomalowano je całe na biało i oznaczono znakiem czerwonego krzyża.


Celem akcji początkowo było uwolnienie skandynawskich więźniów z niemieckich obozów koncentracyjnych przed zakończeniem II wojny światowej w obawie przed planowaną przez Niemców masową egzekucją i likwidacją obozów przed nadejściem frontu.
Akcja zaczęła się w połowie marca  roku a zakończyła 2 maja 1945 roku.  Uratowano koło 15 tysięcy osób.
W ostatnim transporcie do Szwecji, który opuścił Ravensbrück 26 kwietnia, znalazło się 3960 Polek.

Wygląda na to, że właśnie w nim znalazła się Anna.

Länsstyrelsen i Malmöhus län. IV Civilförsvarssektionens arkiv, Registerkort över flyktingar inkomna till landet, 1944-1946, Ö I a:18

Szkoda, że nie udało mi się trafić na zdjęcie Anny, które być może jest gdzieś w archiwach szwedzkich lub w Muzeum Ravensbrück.

Obraz Anny Ossendowskiej.



tagi: szwecja  anna ossendowska  akcja biały autobus  ravensbruck 

ewa-rembikowska
30 stycznia 2022 22:58
48     2261    16 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

KOSSOBOR @ewa-rembikowska
31 stycznia 2022 00:10

Bardzo pięknie namalowane.

Ewa, jesteś bezcenna! :) Jaki tam "pudelek" - kawał dramatu historycznego! Dzięki. 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @ewa-rembikowska
31 stycznia 2022 04:26

Bardzo to wszystko dziwne, bo jeszcze kilka lat temu były jakieś skromne informacje o pierwszej żonie Ossendowskiego a teraz została praktycznie "wygumkowana". W rosyjskich internetach też prawie nic nie ma. A na polskim portalu genealogicznym geni - jest hasło "Antoni Ferdynand Ossendowski" i tylko jedna żona: Zofia córka owego profesora Zalewskiego.

Historia oczywiście niesamowita i trochę smutna, bowiem Ossendowski niby zorganizował wyciągnięcie żony Anny Ossendowskiej  z Sowieckiej Rosji, ale już w Polsce zostawił ją dla "pierwszej miłości". 

W tej chwili w Rosji jest bardzo mocna kampania dezawuowania Ossendowskiego , za Lenina oczywiście. Ale oficjalnie  robią  z niego człowieka, który nawet szantażował jakieś firmy za kwotę sięgającą 200 tysięcy rubli. Ale tak naprawdę chodzi o tzw. dokumenty Sissona, które męczą ich potwornie.

Wykonana  wielka robota, bo pięknie odtworzony życiorys (przynajmniej  w Polsce) bardzo dzielnej kobiety, która w rewolucyjnej Rosji pomagała Polakom w jakichś komitetach pomocy.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @ewa-rembikowska
31 stycznia 2022 07:13

Mnie zastanawia dlaczego o tej akcji białych autobusów nie przypomina się co roku w związku z wyzwoleniem obozu w Ravensbruck. Dlaczego polska dyplomacja w Szwecji, nie robi z tego jakiegoś halo, gdzie są historycy-popularyzatorzy zatrudnieni na etatach w telewizji. Co takiego może o tym powiedzieć prof. Żaryn. Gdzie to w ogóle jest? Bo, że gazownia o tym nie pisze, rozumiem, ale dlaczego milczy reszta? Ostatnio był film o więźniarkach z tego obozu. U mnie w domu była książka "Mury w Ravensbruck", potem przepadła. Tyle ciekawych postaci, których życie warto przypomnieć...Ja oczywiście drwię. Znam odpowiedzi na powyższe kwestie i wkrótce je tu opiszę dokładniej. 

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @ewa-rembikowska
31 stycznia 2022 07:42

Kawał roboty, Pani Ewo. To, co Pani robi, jest jak przecieranie zakurzonej szybki. Pojawiają się jakieś detale, fragmenty obrazu, które budzą pragnienie, by poznać resztę.

Czy Ossendowscy wzięli ślub w kościele, czy w cerkwi? Z wcześniejszych lektur nie pamiętam takiej informacji.

Ciekawe, czy Anna pobierała jakieś lekcje rysunku, czy zostało po niej więcej obrazów?

Dziwny jest ten Szwed, który szuka "jakichś krewnych" Anny, żeby im podarować portret własnej babki. Nie ma potomków? A jeżeli ma, nie obchodzą ich pamiątki rodzinne?

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @maria-ciszewska 31 stycznia 2022 07:42
31 stycznia 2022 09:18

Mniemam, że skoro rozwod został  przeprowadzony w konsystorzu prawosławnym, więc i ślub musiał być w cerkwi. Jeśli uroczystość miała miejsce w Petersburgu, więc niewykluczone że i akta się zachowały. Jeśli w Tomsku, to być może też. 

Ale naszych historyków generalnie nie interesują metrykalia, nie mówiąc o już o Ossendowskim.

Minister Gliński też - jak przypuszczam - nie da grantu na takie badania.

Przypuszczam, że Anna brała lekcje rysunku, jak to panienka z dobrego domu. Skoro malowała na pewno w różnych domach mogą znajdować się jej prace, ale... gdzie... u kogo...??? W Polsce mieszkała ponad 20 lat, coś musiała robić, aby się nie zanudzić. Może udzialała też lekcji rysunku??? Ktoś  ją musiał znać. Same znaki zapytania.

Co do Szweda, cieszę się, że trafił do mnie z tymi informacjami, które dla mnie są rewelacyjne.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @pink-panther 31 stycznia 2022 04:26
31 stycznia 2022 09:25

Gdyby to nie był Ossendowski, to każda jego żona i kochanka byłaby dokładnie opisana. 

Co do jego wyborów, to ani on pierwszy, ani ostatni, który w pewnym momencie szuka innego pokładu. 

Na pewno pisarz gustował w kobietach utalentowanych artystycznie. Pierwsza malowała, druga była wybitną skrzypaczką, z trzecią miał córkę na boku.

Chciałabym odnaleźć wizerunek Anny, choćby jedno zdjęcie.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @KOSSOBOR 31 stycznia 2022 00:10
31 stycznia 2022 09:26

E tam, czysty pudelek. To w ramach resetu covidowego.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @gabriel-maciejewski 31 stycznia 2022 07:13
31 stycznia 2022 09:27

Interesującą postacią był hrabia Folke Bernadotte, ale o nim też cisza.

zaloguj się by móc komentować

handlarz @ewa-rembikowska
31 stycznia 2022 10:20

rok 1910, juz Zofia Ossendowska,

Najwięcej takich muzyków było w Tomsku. W 1888 r. z Warszawy do Tomska przyjeżdża rodzina Zaleskich. Stanisław Zaleski otrzymuje stanowisko profesora w dopiero powstającym pierwszym syberyjskim uniwersytecie w Tomsku. Z  mężem przyjeżdża jego żona, utalentowana pianistka, absolwentka konserwatorium w Warszawie Jadwiga Zaleska. Już w listopadzie 1888 r. występuje ona z pierwszymi koncertami. Muzycy i nauczyciele muzyki z Tomska piszą, że „ona przydała życiu muzycznemu miasta „stołeczną pozłotę” Jadwiga Zaleska została wybrana na przewodniczącą tomskiego oddziału Rosyjskiego Stowarzyszenia Muzycznego. Występowała ona solo, z  koncertami wyjeżdżała do innych miast Syberii. Po przeniesieniu się z Tomska do Petersburga w 1899 r. odwiedzała Syberię z  koncertami. Była w  Tomsku i Irkucku. Jej kariera rozwinęła się jeszcze bardziej, grała ona koncerty na poziomie wirtuoza nie tylko w Rosji, ale również za granicą11.W 1910 r. wraz ze swą siostrą skrzypaczką Zofią Ossendowską dała 2 koncerty w londyńskim Bechstein Hall12. Po wybuchu rewolucji październikowej uciekła do Władywostoku, a po zajęciu go przez rewolucjonistów wyjechała do Europy przez Azję dając koncerty w ponad 80 miastach Japonii i 208 miastach Chin. Od 1928 r. mieszkała w Warszawie przy ulicy Filtrowej. Zginęła w czasie rzezi Ochoty w powstaniu warszawskimPOLACY NA SYBERII OD XIX DO XXI WIEKU - "Stowarzyszenie ...

zaloguj się by móc komentować


atelin @ewa-rembikowska
31 stycznia 2022 10:23

Plus.

Pani Ewo, sprowokowała mnie Pani do zastanowienia nad pytaniem: ciekawe dlaczego Koziołek Matołek tak się ucieszył na widok Ossendowskiego? Makuszyński mógł wstawić Bronisława Piłsudskiego...

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @handlarz 31 stycznia 2022 10:20
31 stycznia 2022 10:51

Naprawdę nawet wówczas Ossendowski nie mógł mieć jednocześnie dwóch legalnych żon.

Zwłaszcza, że Zofia była wówczas żoną lekarza Adama Płoszko, z którym miała dwóch synów.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zofia_Iwanowska-P%C5%82oszko

 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @atelin 31 stycznia 2022 10:23
31 stycznia 2022 10:52

Bo go lubił a Piłsudskiego nie za bardzo.

zaloguj się by móc komentować

atelin @ewa-rembikowska
31 stycznia 2022 11:13

A jakie narkotyki przywiózł Ossendowski, a żadnych Piłsudski?

zaloguj się by móc komentować

handlarz @ewa-rembikowska 31 stycznia 2022 10:51
31 stycznia 2022 11:33

Wcześnie wyszła za mąż za lekarza Adama Płoszko, przez co porzuciła karierę i wyjechała z nim do Baku. Adam dostał tam pracę dzięki swojemu bratu, który robił karierę jako architekt projektujący pałace kaspijskich bogaczy naftowych. Tam urodzili się ich synowie: Stanisław i Karol. Karol zginął jako ochotnik w bitwie pod Ossowem w wojnie polsko-bolszewickiej. Stanisław, który również brał udział w wojnie, po zdemobilizowaniu wstąpił do Legii Cudzoziemskiej. Zofia w tym czasie była sanitariuszkąhttps://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_P%C5%82oszko

 

 

Baku w strukturze urbanistycznej śródmieścia posiada kilkaset dzieł autorstwa polskich architektów, którzy przyjechali w czasach boomu naftowego. Wśród nich znaleźli się absolwenci z Petersburga: Józef Gosławski, Józef Płoszko i Kazimierz Skórewicz. Doskonale komponowali miasto tworząc projekty oparte na różnych stylach od gotyku i renesansu po klasycyzm i secesję z motywami charakterystycznymi dla stylu architektury islamu włącznie. Do dziś można podziwiać między innymi Pałac Tagijewa autorstwa Gosławskiego, Ismailia w stylu gotyku weneckiego, obecna siedziba Azerbejdżańskiej Akademii Nauk w realizacji Płoszki czy biurowiec Rotszyldów i pasaż Tagijewa – działa Skórewicza. Warto dodać, że Józef Płoszko na zlecenie Zglenickiego wzniósł również kościół katolicki pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny. Niestety, kościół został zburzony w latach trzydziestych XX wieku.

Poza wielką trójką architektów w Baku pracowali też inni polscy architekci, jak Konstanty Borisoglebski czy Eugeniusz Skibinski.

 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @handlarz 31 stycznia 2022 11:33
31 stycznia 2022 11:42

Proszę pana, ale post jest o pierwszej żonie Annie Ossendowskiej i o niej szukamy informacji.

Jakby tak Pan mógł jednak nie wykraczać poza temat postu.

zaloguj się by móc komentować

handlarz @ewa-rembikowska
31 stycznia 2022 11:44

przepraszam, ze powtarzam informacje, ale skoro genealogia to  i metryka,

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ferdynand_Ossendowski#cite_note-13

 poślubił profesorkę Warszawskiego Konserwatorium Muzycznego, Zofię z Iwanowskich, primo voto Płoszko, swoją młodzieńczą miłość[12].

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @handlarz 31 stycznia 2022 11:44
31 stycznia 2022 11:53

Dziękuję, musiał przedstawić papiery, że jest rozwiedziony.

zaloguj się by móc komentować

handlarz @ewa-rembikowska 31 stycznia 2022 11:42
31 stycznia 2022 12:09

powoli sie rozkecalem, ale widac na miescie inne sa tresci

dziekuje i znikam

zaloguj się by móc komentować

Perseidy @gabriel-maciejewski 31 stycznia 2022 07:13
31 stycznia 2022 13:58

W latach 90-tych miałam okazje poznać osobiście byłe więźniarki z Ravensbruck należące do tamtejszej drużyny Mury. Podziwiałam ich więź, wznajemną pomoc, zroganizowanie. Na corocznym ich zjeździe spontanicznie dzieliły się na zastępy, jeden od krojenia ciast, inny od parzenia herbaty, jeszcze inny od sprzątania. Mówiły wtedy do mnie: my - dziecko - dlatego tak długo żyjemy, żeby dać świadectwo prawdzie. Mówiły też: ból fizyczny był owszem dotkliwy, ale nas najbardziej bolało odarcie z ludzkiej godności.  Mam u siebie spisane ich wypowiedzi - to doprawdy wstrząsające świadectwa hartu ducha, głębokiej wiary, patriotyzmu! Ileż niezywkłych opowieści wysłuchałam  w domu pani Marii Kurcyuszowej, współredaktorki książki pt. "Mury", autorki wspomnień zatytułowanych "Kamyki Dawida". Była więźniarką polityczną, aresztowaną przez gestapo w 1941 roku. Niesamowita postać. Kiedy w okresie stanu wojennego SB przyszło po jej męża mecenasa Jerzego Kurcyusza, który bronił robotników skazywanych za strajki - otwarła drzwi i wpuszczając ponurych gości rzuciła w głąb mieszkania: Jerzy, gestapo przyszło po ciebie.

zaloguj się by móc komentować

Barb @Perseidy 31 stycznia 2022 13:58
31 stycznia 2022 14:56

Jak juz wspominamy Ravensbruck to warto tez poczytac dr. Poltawska "I boje sie snow" , jedne z pierwszych wspomnien o tym obozie wydane w PRLu.

zaloguj się by móc komentować

Barb @Barb 31 stycznia 2022 14:56
31 stycznia 2022 16:40

Tak mi sie jeszcze przypomnialo vis a vis tego co napisal Gabriel, o tym dlaczego nie zorganizowalismy rocznicowych upamietnien szlakow bialymi autobusami. Wydaje mi sie ze Niemcy by sie na to nigdy nie zgdzily. W jednym z wystapien dr. Poltawska mowila ze JPII mial odprawic msze w Ravensbruck ale sie Berlin nie zgodzil. Moze tez bylo nein w sparawie autobusow. 

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @ewa-rembikowska
31 stycznia 2022 19:26

Czy trafila Pani moze na strone uniwersytetu w Lund "Witnesssing genocide"? Moze tam cos sie uda znalezc?

To tam zarchiwizowano wszystkie dokumenty z Ravensbrück.

https://www.ub.lu.se/hitta/digitala-samlingar/witnessing-genocide

zaloguj się by móc komentować


Magazynier @KOSSOBOR 31 stycznia 2022 00:10
31 stycznia 2022 19:47

Zgadzam się z moja przdmowczynia. Historia co się zowie. Zdjęcie Bogolubskiej powinno byc na jakichś rosyjskich stronach. Pogrzebie. 

Bardzo prawdopodobne że to było małżeństwo zadaniowe tak jak Bulhakowa z jego drugą Bielozierska i  trzecią żoną Helena. 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @jestnadzieja 31 stycznia 2022 19:26
31 stycznia 2022 19:48

Nie znałam, dzięki serdeczne.

Kilka lat temu trafiłam na jakieś archiwum w Szwecji, gdzie jest zbiór danych dotyczących emigrantów, ale wówczas nie miałam czasu tym się zajmować. A teraz nie wiem, czy znajdę ten link.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Magazynier 31 stycznia 2022 19:47
31 stycznia 2022 19:49

Nie ma, chyba, że ja nie potrafię szukać.

Natomiast jej zdjęcie powinno być w archiwum obozowym (napisałam) oraz urzędzie imigracyjnym w Szwecji.

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @ewa-rembikowska
31 stycznia 2022 20:57

Obraz, portret babci tego Szweda nie jest dziełem amatora. Ta osoba dysponowała warsztatem malarskim, wskazująca na jakieś już plastyczne wykształcenie, świadomie stosuje efekty malarskie z niezłym skutkiem.

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @ewa-rembikowska
31 stycznia 2022 20:57

Obraz, portret babci tego Szweda nie jest dziełem amatora. Ta osoba dysponowała warsztatem malarskim, wskazująca na jakieś już plastyczne wykształcenie, świadomie stosuje efekty malarskie z niezłym skutkiem.

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @ewa-rembikowska
31 stycznia 2022 20:58

Obraz, portret babci tego Szweda nie jest dziełem amatora. Ta osoba dysponowała warsztatem malarskim, wskazująca na jakieś już plastyczne wykształcenie, świadomie stosuje efekty malarskie z niezłym skutkiem.

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @Maginiu 31 stycznia 2022 20:58
31 stycznia 2022 21:00

Och, przepraszam z trzykrotne powielenie wpisu - tak zanika u mnie na wsi internet...

zaloguj się by móc komentować

Arte @Maginiu 31 stycznia 2022 21:00
31 stycznia 2022 21:27

U mnie w tej największej wsi też coś się ze stroną SN dzieje od 1,5 godziny mniej więcej

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @ewa-rembikowska
31 stycznia 2022 23:04

Po wojnie znalazła się w Sztokholmie i jest tam pochowana na cmentarzu Norra Begravingsplatsen. Na jej grobie umieszczono taki napis: „Świętej Pamięci z Bogolubskich Anna Antoniowa Ossendowska, ur.3.10.1882 w Tomsku, zmarła 22.02.1963 w Sztokholmie. Prosi o modlitwę"

Troche sobie poszperalam i trafilam na wyszukiwarke grobow w Sztokholmie. Podaja tam date smierci Anny Ossendowskiej 22.11.1963. 

 https://gravar.se/en/forsamling/katolska-kyrkogarden-i-stockholm/katolska-kyrkogarden/xvi/anna-ossendowska-87071

Natomiast na zamieszczonej wyzej liscie wiezniow uratowanych z Ravensbrück wpisana data urodzenia to 1892. Byc moze to blad (na nagrobku wyryto 1882), a jesli nie to byla o 14 lat mlodsza od Antoniego.

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @ewa-rembikowska 31 stycznia 2022 19:49
31 stycznia 2022 23:21

Rzeczywiście. Szukałem ale jak kamień. Wymazana z kart historii. Za karę za małżeństwo z polskim agentem i za katolicyzm. 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @jestnadzieja 31 stycznia 2022 23:04
1 lutego 2022 09:02

Faktycznie na nagrobku wygląda na to, że  wyryto błędne daty.

Dysponuję jeszcze scanem jednego dokumentu, tj. inwentarzem majątku sporządzonego po jej śmierci. I tu daty są takie 30.10.1892 - 22.11.1963

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Magazynier 31 stycznia 2022 23:21
1 lutego 2022 09:14

Ja rozumiem, że Anna była tylko żoną swojego męża i dla wielkiej historii jej życie nie miało  żadnego znaczenia. Ale że nikt nie zajął się jej rodziną Bogolubskich, która "robiła" w kopalniach złota na Syberii???

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Magazynier 31 stycznia 2022 23:21
1 lutego 2022 09:14

Ja rozumiem, że Anna była tylko żoną swojego męża i dla wielkiej historii jej życie nie miało  żadnego znaczenia. Ale że nikt nie zajął się jej rodziną Bogolubskich, która "robiła" w kopalniach złota na Syberii???

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @ewa-rembikowska
1 lutego 2022 13:17

Przekartkowalam szybko fragment ksiazki "Dziewczyny z Powstania" (auutorka Anna Herbich), a to dlatego, ze w Pani notce pojawilo sie nazwisko Herbich (Anna przed Powstaniem wynajmowala pokoj w ich mieszkaniu). Jedna z bohaterek tej ksiazki jest wlasnie Irena Herbich (z d Wilga), ur w1921 r. Rodzina jej matki (wuj Michal Peretiatkowicz) uciekla do Warszawy z majatku na Wolyniu , 17 wrzesnia 1939. W tych wspomnieniach pani Irena Herbich  napomyka tylko mimochodem, ze w ich duzym pieciopokojowym mieszkaniu na Barskiej 5, tuz przed wybuchem Powstania, mieszkala z nimi pani Anna Ossendowska, byla zona Ferdynanda. Irena byla wtedy mlodziutka mezatka , mieszkala w Warszawie z matka (ojciec zginal tragicznie w 1935r), i mezem.

W Pani notce jest wzmianka, ze Anna Ossendowska wynajmowala pokoj w "mieszkaniu cioci Ireny Herbich". Kolejna zagadka. Byc moze chodzi o ciocie Ireny, Wande Peretiatkowicz, zone wuja Michala. Moze to ona byla wlascicielka tego duzego mieszkania.

Pani Anna Herbich, zona Szymona Zychowicza, wnuczka Ireny Herbich, prawdopodobnie mialaby dostep do roznych ciekawych wspomnien i dokumentow dotyczycych  Anny Ossendowskiej, no ale chyba brak woli.

zaloguj się by móc komentować


bolek @ewa-rembikowska
4 lutego 2022 09:50

O ile dobrze zrozumiałem ten donos, to Anna miała dwie siostry, Barbarę i Tatianę.

Barbara poniżej. Może były podobne? ;-)

źródełko

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @bolek 4 lutego 2022 09:50
4 lutego 2022 17:56

No, genialne

Tajne.

Do szefa Administracji Lotnictwa Polarnego w Gławsevmorput, towarzysza Mazurika.
Ulica Razina 9, Moskwa.

Do Państwa nr 617/s zgłaszam co następuje:

1. Gutovsky, Nikolai Vladimirovich był profesorem w Tomskim Instytucie Technologicznym od 1903 do 1933 roku, a rektorem instytutu od 1921 do 1930 roku. Od 1930 r. do śmierci / 1933 r./ był profesorem Syberyjskiego Instytutu Metali Żelaznych w Stalińsku i dyrektorem Instytutu Badawczego Metali w Tomsku. Nie mamy żadnych materiałów o osobistej szlachetności Gutowskiego.

2. Macocha, która wychowała Gutovsky, Vladimir Nikolaevich, Gutovskaya Varvara Nikolaevna poślubiła profesora Gutovsky V.N. w 1925 roku. Od 1930 r. do dziś pracuje jako nauczycielka języka angielskiego w Instytucie Przemysłowym w Tomsku. Od września 1937 roku jest kierownikiem Studium Języków Obcych.

Jedna z sióstr Gutowskiej W.N. wyjechała w 1921 r. do Polski, gdzie przebywa do dnia dzisiejszego / Anna Nikołajewna, Bogolubskaja/.

Druga siostra - Tatiana Nikołajewna, Minajewa wraz z mężem profesorem Wasilijem Iwanowiczem, Minajewem została aresztowana przez NKWD w Iwanowie w 1938 roku.

Gutovskaya V.N. sama jest dobrym nauczycielem, ma autorytet, aktywnie uczestniczy w życiu publicznym instytutu. Obecnie jest członkiem Prezydium Sekcji Pracowników Naukowych Instytutu.

Sekretarz Komitetu Partii
instytutu przemysłowego w Tomsku
nazwany po. S. M. Kirow / Veloshin/.

Przetłumaczono z www.DeepL.com/Translator (wersja darmowa)

zaloguj się by móc komentować

bolek @ewa-rembikowska 4 lutego 2022 17:56
9 lutego 2022 22:24

Genialne to miało być zdjęcie, na które po cichu liczyłem pisząc do Yrkeskvinnors klubb (Stowarzyszenie Kobiet Pracujących) w Sztokholmie. Najprawdopodobniej Anna tam należała, bo jej nazwisko znalazłem w takim zestawieniu za 1945. Mili panowie Kristofer i Jan bardzo chcieli pomóc, ale jedyne co udało się ustalić to miejsce gdzie znajduje się archiwum stowarzyszenia. Riksarkivet czyli Archiwum Narodowe Szwecji. Niestety tylko hardcopy :( i jeszcze trzeba $$, ale Jan napisał, że można mailem PDF, wychodzi taniej ;-) Tylko trzeba im napisać konkretnie co potrzeba.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @bolek 9 lutego 2022 22:24
10 lutego 2022 11:05

Ups, a za szukanie też kasują??? tzn. za samo sprawdzenie, czy mają w zbiorze dokumenty dotyczące Anny???

 

zaloguj się by móc komentować

bolek @ewa-rembikowska 10 lutego 2022 11:05
10 lutego 2022 11:28

Dobre pytanie :) Dam znać jak coś ustalę.

Tu masz ten pdf, o którym wspominałem -> https://docplayer.se/173206485-I-d-u-n-femtioattonde-argangen-chefredaktor-eva-hokerberg.html

zaloguj się by móc komentować

bolek @bolek 10 lutego 2022 11:28
10 lutego 2022 13:48

Czekamy na odpowiedź.

Pani Britt-Inger, po 20 minutach, przesłała pytanie do właściwej osoby, nie omieszkając mnie poinformować o tym fakcie :) Czy oni nie mają tam nic do roboty? ;-)

zaloguj się by móc komentować

jestnadzieja @bolek 10 lutego 2022 13:48
10 lutego 2022 20:11

Dzieki Panu jestem pod wrazeniem szwedzkich archiwow narodowych. Wczoraj tak bladzilam sobie po archiwach dotyczacych Polski "Diplomatica Polonica", i np trafilam na spis agentow szwedzkich przebywajacych w Gdansku:) 

Z drugiej strony, jest mi bardzo smutno, odkad zapoznalam sie z archiwami uniwersytetu w Lund, gdzie zdeponowano obszerne archiwum, stworzone przez pana Zygmunta Lakocinskiego. Zalozyl on tam Polski Instytut Zrodlowy. Po przybyciu Bialych Autobusow z Ravensbrück, zaczal spisywac, wraz z kilkoma starannie dobranymi sposrod bylych wiezniow wspolpracownikami, swiadectwa. Jest ich ponad 500. Archiwum na pewien czas (aby bylo jak najdalej od Twiazku Radzieckiego i komunistycznego rzadu Polski) zostalo zdeponowane w Instytucie Hoovera w USA, jednal przed smiercia pan Lakocinsli sciagnal je z powrotem do Szwecji i ofiarowal Uniwersytetowi w Lund. Biblioteka dopiero niedawno zdecydowala sie te zbiory zdigitalizowac. Wiekszosc swiadectw jest po polsku, odrecznie spisana, na angielsli nie przetlumaczona. ..Tlumaczenia sa w trakcie. Tak sie zastanawiam: czy panstwu polskiem zalezy choc troche na tym archiwum, czyni jakies starania, tlumaczenia..?

Wszystko tam jest po angielsku, nie widze zacytowanych wypowiedzi waznych polskich osobistosci na temat obozu i tej archiwalnej puscizny..

https://lunduniversityfoundation.org/ravensbruck-archive-goal/

Tu wazny dokument opisujacy powstanie i dzieje tego archiwum. 

 

https://www.ub.lu.se/sites/ub.lu.se/files/2020-11/piz-eng-presentation.pdf

zaloguj się by móc komentować

bolek @jestnadzieja 10 lutego 2022 20:11
11 lutego 2022 08:28

Super :) Zastanawiam się ile jeszcze takich perełek czeka na odkrycie?

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @ewa-rembikowska
18 marca 2022 13:15

Dzięki bolkowi mamy kolejny kamyczek do układanki.

Länsstyrelsen i Malmöhus län. IV Civilförsvarssektionens arkiv, Registerkort över flyktingar inkomna till landet, 1944-1946, Ö I a:18

Jako zawód podała -  nauczyciel.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować