Kolejny przykład ,że obecny rząd idzie na rympał i nie przejmuje się, że zostawi za sobą gospodarcze zgliszcza. Małe i średnie firmy do zaorania a wielkich korpo podatkiem obrotowym nie ruszą. A Prezes się ukrył i nie zabiera głosu bo po co. Tak ma być i już.

< Powoli rządy budują nowy wspaniały gułag.> na to wyglada pani Ewo,że rośnie nam powoli chore państwo.Pozwolę sobie coś zacytować" W istocie, od początku istnienia III RP mamy do czynienia z formacjami działającymi na zlecenie „grupy trzymającej władzę” – tę zaś możemy opisać, jako grono polityków, oligarchów i wysokich rangą funkcjonariuszy, zarządzających najważniejszymi obszarami życia publicznego."

Zatrudnianie ministrów,którzy ledwo dukają po polsku i w rezultacie dochodzą do wniosku,że "piniędzy ni ma i nie bedzie",destabilizacja nieustanna systemu podatkowego i praktycznie szlaban dla średniej klasy..., obsadzenie stanowisk w służbach ludźmi miernymi lecz podległymi, gruntowne „czystki” personalne, wzbudzenie rozlicznych konfliktów i „wojny służb”, etc,etc..lista baaardzo długa... no i teraz żniwo,covidowe,które pomoże ukryć łajdactwa wobec obywateli...pod płaszczykiem troski o zdrowie...ech...

PiS już porzucił wszystkie pozory. Zandberg przegrałby łatwo w wyściu o zaprowadzenie zamordystycznego komunizmu. Bo miałby problem ze swoją etykietką. I po szybkim starcie zostałby przyblokowany. Natomiast PiS nabierał spokojnie pędu. Nikt i nic mu nie przeszkadzało. Więcej. Wielu z masochistyczną podnietą głosowało na zawiązanie sobie powrozu na szyi.

Oczywiście tak po prawdzie ten tzw. PiS nie ma i nie miał nigdy nic do powiedzenia. Wszystko spływa z góry ale skuteczne działanie z pewnością jest mile widziane przez gdzieś tam działający Zarząd do Spraw Polski więc w nagrodę chłopaki wciąż się liczą w walce o trwanie przy korycie.

Tak czy owak trzeba przyznać że będzie miazga. Przyszły rok zapowiada się piorunująco. Podatkowe uderzenie w kułaków. Inflacja z kolei dla wszystkich. Będzie zabawne jeśli okaże się pretekstem do podniesienia stóp co obciąży wszystkich z kredytem. Wszystko wskazuje na zadymę. Oczywiście wiadomo o co chodzi. W końcu RZĄD wystąpi z programem ratującym. Tak tak, wyborcy będzie wystarczyło, kolejny raz, zrobić to samo co zawsze ...

Plus za ostatni akapit. Szkoda tylko, że rząd też zapewnia, skoro wszyscy też tak zapewniają.

Ciekawe kto wyrazi oburzenie ?

No właśnie potrzeba tachografów, bo GPS przypisany jest do pojazdu a załoga może być dwuosobowa, albo wymieniać się podczas trasy, więc dlatego tachograf przypisany jest do kierowcy. Każdy kierowca musi mieć swoją kartę do tachografu.

" Podobno zgodnie z Agendą 2030... "

Ach... Bójmy się.... Bójmy się.... Co to będzie... Kury przestaną się nieść, a krowy dawać mleko (chyba że są w korporacji lub urzędzie).

Ale na wybory nie pójdziemy, bo nam ordynacja się nie podoba, a poza tym to same oszusty... których należy obes....

PS. Kto w dzisiejszych czasach prowadzi papierową księgowość, że ma problem z wymogiem prowadzenia jej w formie elektronicznej? Jak czytam o tych projektach, to przypomina mi się film Zezowate szczęście i epizod ze sprawozdawczością.

PS2.Pewien znajomy cieszy się z każdego potwierdzonego wycieku danych, bo przy takiej ilości krążących po necie danych szansa, że ktoś wpadnie na pomysł okraść akurat jego, małego żuczka, systematycznie maleje.

No proszę a Hipolit Cegielski był jednak innego zdania i przez cały okres swojej działalności skrupulatnie przestrzegał zasady „że jednym z głównych warunków powodzenia a nieraz nawet możności istnienia przedsięwzięć handlowych i przemysłowych, jest swobodne poruszanie się w dyskretnym cieniu domowym, chroniącym je od wglądania osób trzecich w szczegóły organizacyi i rozwoju wewnętrznego. ...", ale co tam od dziś Pan Pioterr będzie rączo co miesiąc wysyłać  plik z ksiąg rachunkowych a jutro przy wychodzeniu z domu uruchomi specjalną aplikację, aby władza wiedziała dokąd i po co idzie.